Sąd

[niepozorny]

Filmem i książką spłycał pustkę w sobie,
niby-prawdami marzenia zagracał.
Wierzył naiwnie - wybrał dobry probierz.
Syzyfa praca.

Widzi po latach, zwodziły pragnienia,
zbladło wspomnienie romantycznych wzruszeń.
Porażek - w sukces nie uda się zmienić
żadnym retuszem.

Każde działanie niesie nieuchronność.
Zmiany, rzekomo w kolejnych wcieleniach.
Choć jedna miłość - wartością ogromną.
Sedno istnienia.

[Gloinnen]

Tym razem ja zarzutów nie mam. Mądra pointa, choć skądinąd przewidywalna. Niby z gatunku tzw. "frazesów", ale prowadzisz do tego frazesu poprzez szereg bardzo życiowych spostrzeżeń.
Ludzie się miotają pomiędzy różnymi sprzecznościami, gonią za złudzeniami, fałszywkami, ale nic nie zastąpi autentycznego uczucia. Dla mnie stawiasz w tym wierszu znak równości: miłość=człowieczeństwo. A nawet Człowieczeństwo przez duże C. Miłość do bliźnich. Miłość do świata. Odbicie agape w nas samych. Dobrze przeciwstawione romantycznym wzruszeniom, czyli czemuś bardzo powierzchownemu, prowadzącemu donikąd.
Do takich wniosków dochodzi się najczęściej u schyłku życia, w każdym razie pod ciężarem rozlicznych doświadczeń, klęsk. To chyba w sumie ogromna wartość, gdy można odkryć prawdę pozornie tak prostą, a dla wielu nie do pomyślenia.

"niby-prawdy" - według mnie lepiej zapisać z myślnikiem. Twój zapis bardziej wskazuje na użycie "niby" w znaczeniu "jak", "niczym" - a chyba chodziło Ci o coś innego.

Pozdrawiam,


Glo.

[Leon Gutner]

To chyba jednak nie jest syzyfowa praca - szukać miłości . Starać się ja zrozumieć i pojąć .
Ten kto wreszcie znajduje z pewnością odkrywa bezcenną tajemnicę .

Dobrze było o tym poczytać - Niepozorny .

Z uszanowaniem L.G.

[niepozorny]

Glo - dziękuję za recenzję. Ten wiersz dojrzewał wyjątkowo długo, ale w końcu powiedziałem to co chciałem. Serdecznie pozdrawiam

Leonie -Szukanie miłości na pewno nią nie jest, ale sposoby jej szukania stosunkowo często. Ściskam prawicę.

[Ewa Włodek]

cóż, różne tak zwane priorytety miewamy w życiu i nieraz zbyt późno uświadamiamy sobie, że miłość - powinna być jednym z ważniejszych...Miło było poczytać...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[niepozorny]

Ewo - późno, zbyt późno, za późno - mniej lub bardziej subtelne różnice. Ważne , by nie przegapić. Serdecznie pozdrawiam.

[skaranie boskie]

W trzech strofach masz rymy wewnętrzne.
W czwartej nie.
Poza tym, w pierwszej rym jest rzeczywiście wewnętrzny, w drugiej i trzeciej zaś rymujesz koniec pierwszego wersu z drugim słowem w następnym. No i nie najciekawsze te rymy.

książkami - prawdami, pragnienia - wspomnienia

Treści się nie czepiam. Priorytety, rzecz absolutnie osobista, więc poza dyskusją.

[niepozorny]

skaranie boskie - Jest rzeczywiście czwarta strofa? Coś proponujesz odnośnie rymów wewnętrznych? Pozdrawiam.

[skaranie boskie]

skaranie boskie - Jest rzeczywiście czwarta strofa?

Wybacz.
Chyba za dużo piję i mi się coś dwoi...
Przepraszam, oczywiście nie ma żadnej czwartej strofy.
Tylko ta rozbieżność pomiędzy pierwszą, a pozostałymi pozostaje aktualna.
Czy coś proponuję?
Nie, to twój wiersz i sam musisz coś wymyślić. Zresztą ja ostatnio nie mam weny...

[jacek placek]

Ale numer! Skaranie ma omamy. Muszę o tym powiedzieć plackowi. on też czasem jakieś dziwne białe zwierzątka widzi ale zeby od razu strofy? A taki fajny wiersz niepozorny napisał...