Маргарита
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Маргарита
wokół ciemności czwarty wymiar
przedsionek piekła jedna noc
na schodach cicho trzeszczą kroki
płonący wewnątrz dawny stos
wciąż jeszcze tli się ciągle drga
naciskam klamkę – to nie ja
to nadal tylko ta tęsknota
zawieruszona w rzecznej mgle
skrywana dotąd w głębi szafy
brulionie róży oraz w tle
ciągnących się szuwarem fal
otwieram wchodzę – lecz nie ja
trzeszczenie ognia na kominku
w płomieniach szpady krótki błysk
na ciemnej piersi skarabeusz
zastygły czas ostatni szlif
przed próbą cisza w dali gwar
więc wstaję idę – wciąż nie ja
postument schody w nagich ciałach
korowód twarzy niczym sen
wybija północ i na gości
toastem krwi napływa cień
opada szata gaśnie blask
siadam zamieram – tak to ja
przedsionek piekła jedna noc
na schodach cicho trzeszczą kroki
płonący wewnątrz dawny stos
wciąż jeszcze tli się ciągle drga
naciskam klamkę – to nie ja
to nadal tylko ta tęsknota
zawieruszona w rzecznej mgle
skrywana dotąd w głębi szafy
brulionie róży oraz w tle
ciągnących się szuwarem fal
otwieram wchodzę – lecz nie ja
trzeszczenie ognia na kominku
w płomieniach szpady krótki błysk
na ciemnej piersi skarabeusz
zastygły czas ostatni szlif
przed próbą cisza w dali gwar
więc wstaję idę – wciąż nie ja
postument schody w nagich ciałach
korowód twarzy niczym sen
wybija północ i na gości
toastem krwi napływa cień
opada szata gaśnie blask
siadam zamieram – tak to ja
Re: Маргарита
Interesujący klimat, ladnie zrytmizowany wiersz.
Zastanawiam sie dlaczego tytuł napisalaś cyrylicą.
Zastanawiam sie dlaczego tytuł napisalaś cyrylicą.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Маргарита
Bo tak jest napisane to imię w oryginale powieści Bułhakowa.Gorzki Dziad pisze:Zastanawiam sie dlaczego tytuł napisalaś cyrylicą.
Ukłon w stronę pisarza.

Dzięki, Dziaduś, za tę wizytę o północy.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Маргарита
Interesujący klimat ????
Fantastyczny - świetny .
I tyle bo popadnę w zachwyt i nie będę wiedział jak się z niego wygrzebać
Z uszanowaniem L.G.
Fantastyczny - świetny .
I tyle bo popadnę w zachwyt i nie będę wiedział jak się z niego wygrzebać

Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Маргарита
Dzięki, Leonku.
Poczułam się fantastycznie.
Zdrowie

Poczułam się fantastycznie.

Zdrowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Маргарита
Bardzo ładny klimat. I te dwa światy, przenikające się nawzajem...Miladora pisze:wokół ciemności czwarty wymiar
przedsionek piekła jedna noc
na schodach cicho trzeszczą kroki
płonący wewnątrz dawny stos
wciąż jeszcze tli się ciągle drga
naciskam klamkę – to nie ja
Może nawet warto pozbyć się tej Małgorzaty, wiersz śmiało może istnieć samodzielnie.

Nasłonecznił się księżyc, wpadł w zaśniony staw,
ogon w wachlarz rozłożył - srebrnooki paw -
z rokity nastroszonej łypie diabeł nań,
północ po cyferblacie wspina się na grań.
A ja śpię, a ja śnię.
Na granicy dwóch światów zatoki mdłej łuk -
po tej stronie tembr trzciny, a po tamtej huk!
Ścięta cieniem pochmurnym wierzba zgięta wpół
- tu - listkami ssie wodę - tam - wylewa ból.
A ja śnię, nie ma mnie.
Pawia w wichrze arkana chce złapać bies zły,
z tafli sennie ściszonej wyszczerzył z fal kły,
księżyc na tamtą stronę uciekł mu o włos:
tu teraz słychać burzę! Tam, zamilkł jej głos
i śnię znów. Tylko - gdzie?
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Маргарита
Raczej nie można się pozbyć, Sokratesku, skoro to właśnie jej opowieść.Sokratex pisze:Może nawet warto pozbyć się tej Małgorzaty, wiersz śmiało może istnieć samodzielnie.

Natomiast udało Ci się nieźle oddać w swoim wierszu tę noc nad rzeką, gdzie odbywał się sabat, zanim Małgorzata poleciała z powrotem do Moskwy. Chociaż zapewne nie tym się inspirowałeś. A może...?
Dzięki i dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Маргарита
Jak to dobrze, że zorganizowaliśmy "wykopki".
Nie wiem, jak to się stało, ale umknęła mi ta perełka.
Miladora nas od dawna nie odwiedza, ale z wierszem, jakby tu na chwilę zajrzała.
Poczytałem z przyjemnością i... jednym tchem.

Nie wiem, jak to się stało, ale umknęła mi ta perełka.
Miladora nas od dawna nie odwiedza, ale z wierszem, jakby tu na chwilę zajrzała.
Poczytałem z przyjemnością i... jednym tchem.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl