o wczesnym świcie zawsze co roku
gdy jeszcze ciemno cisza i spokój
wstaje rodzinka na rezurekcję
Lucynce wstawać wcale się nie chce
jeszcze pomarzyć chciałabym sobie
wstać pacierz zmówić na łąkę pobiec
nie miałam jednak w tym względzie forów
musiałam wstawać mimo humorów
w lakierkach nowych i nowym płaszczu
tak wystrojona wielki to zaszczyt
stukałam głośno butem o chodnik
żeby pochwalić się strojem modnym
w kościele miejsca wszystkie zajęte
a dla mnie było to niepojęte
stałam na dworze godzinę dzielnie
a czas się dłużył niemiłosiernie
marzły mi nogi w tych pantofelkach
ta dolegliwość zbyt była wielka
Podlasie przecież ostry ma klimat
często w Wielkanoc tam była zima
po mszy radosna ile sił w nogach
pełna miłości do Pana Boga
w brzuchu burczało pędem do domu
dzielić się jajkiem i mamie pomóc
i wreszcie uczta po wielkim poście
wszyscy przy stole rodzina goście
domowe jadło a jakie smaki
a potem na dwór wszystkie dzieciaki.
Wielkanoc małej Lucynki
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 lut 2013, 18:53
Wielkanoc małej Lucynki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2013, 13:14 przez Cieślik Lucyna, łącznie zmieniany 2 razy.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Wielkanoc małej Lucynki
Chyba rozumiem Lucynkę
Przyjemność .
Z uszanowaniem L.G.

Przyjemność .
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Wielkanoc małej Lucynki
ech, te dziecięce Święta - tego sie ie zapomina, Lucynko, fakt...
uśmiechy posyłam...
Ewa


uśmiechy posyłam...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Wielkanoc małej Lucynki


A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"