Wierzba

[Ewa Włodek]

Ech, te warkocze! Jeszcze ciężkie,
jeszcze się uginają z wdziękiem,
i w gęstych splotach więżą wzrok.

Płyną zmysłową, miękką falą,
jasne płomienie w nich pełgają,
ciepłą zachętę śląc do rąk.

Czy jeszcze od nich ktoś zapłonie,
zawłaszczy niecierpliwą dłonią,
sprawi, by nadal chciały żyć?

Z martwych – zachowa długie pasmo,
by – na splecionym w linkę, ciasno –
nosić medalik, albo – krzyż?

[Abi]

po:
"Ech, te warkocze!"
czyta się jak na haju... Ewo

A.

[atoja]

Ależ Ewo...pięknie...
i w moim klimacie

[Leon Gutner]

Tak ....potrafisz ty Ewo potrafisz .
I nie rozumiem do dziś po cóż ci były te brzydoctwa wcześniejsze

Leo z rozkoszą .

Z ukłonami L.G.

[Ewa Włodek]

po:
"Ech, te warkocze!"
czyta się jak na haju... Ewo

to chyba - nie najgorzej, Abi?

w moim klimacie

to mnie bardzo cieszy, Atojo...

Tak ....potrafisz ty Ewo potrafisz .
I nie rozumiem do dziś po cóż ci były te brzydoctwa wcześniejsze

aaa, to się cieszę, Leonie

tylko - jakie Ty konkretnie brzydactwa masz na myśli?

Kochani Państwo, pięknie Wam dziękuję za odwiedzinki, za ofiarowany czas i za dobre słowa...
moc dobrego Wam posyłam...
Ewa

[coobus]

Przesadzasz Leo z tymi brzydactwami. Ja oceniam, że Ewa trzyma stały dobry poziom. Każdy ma swoje oczekiwania: treść, forma, klimat. Jasne, że czasem nie znajdujemy swoich. Ja swoje odnajduję. Ale klasę Ewy uznajemy, nie tylko my, prawda?
Pozdrawiam

[Maryla Stelmach]

Ewo

[anastazja]

Ech, te warkocze! Jeszcze ciężkie,
jeszcze się uginają z wdziękiem,
i w gęstych splotach więżą wzrok.

Ewuś, dygam przed Twoim wierszem, bardzo...

Całuski na dobranoc.

[Bonsai(Tomasz Socha)]

No, ja bardzo chętnie zapłonę, nawet już zapłonąłem .

[Gipsy]

No to i ja dygnę - bardzo, bardzo
Bardzo ładny obrazek