jeden dzień a może dwa

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

jeden dzień a może dwa

#1 Post autor: atoja » 18 maja 2012, 8:05

jeden dzień a może dwa


szukają zgubione dłonie
zagadek w pejzaż wplecionych
tak uczą się szeptu rzeki
gdy w słońca objęciach płonie

spełniona w zębatym kole
sięgała pod wiatr skrzydłami
od brzegu do brzegu barki
flisaków niosły swawole

otoczy szerszym ramieniem
zielone wzgórza Janowca
bieleje ponad polami
zamek jak widmo z kamienia

jasny cień z wieży pomyka
schodami w dół do przystani
w atrapach łodzi wikingów
Helena szuka chmurnika

na łacie piaszczystej czapla
i żuraw co dumnie kroczy
maluje zachód legendę
a w obraz wplotła się bajka

świadkowie mimo że niemi
pomiędzy tym co minęło
choć tak przed nimi już mało
do brzegów wciąż doczepieni

pejzażem na cztery ręce
kończy się dzień w Kazimierzu


2012
z cyklu "moje miejsca"
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

ODPOWIEDZ

Wróć do „atoja”