Trochę się zagalopowałem i przeniosłem swoje, zdecydowanie błędne spostrzeżenia spod utworu innego autorstwa i w innym dziale opublikowanego, pod którym dyskusja o jej utwór zahaczyła. W związku z tym muszę przyznać, że Lucile w żaden sposób nie potępiła komentarza Witki, co przytrafiło mi się jej przypisać. Przepraszam zatem i obiecuję poprawę.
A za karę stawiam kolejkę



