byłam pokoikiem wszechświata

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

byłam pokoikiem wszechświata

#1 Post autor: eka » 26 cze 2015, 20:50

_____________________________________________

chciałam odejść na twoich oczach
po rękach twoich

jak mogłeś

w omszałych ścianach teraz
ziemię rozgarniam
i tulę

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#2 Post autor: Fałszerz komunikatów » 26 cze 2015, 22:47

Peelka rozumiana jako symbol -pokoik odchodzący po rękach, w dodatku na oczach peela, brzmi dziwacznie, mym zdaniem.
Jeśli jednak widzieć tu peelkę żywą, także jest kłopot. Wyobrażam sobie jak chodzi po peelu.
Druga część tekstu świetnie spełnia się zarówno jako klamra z tytułem, jak i pieczętuje gorycz peelki. Odczuwa się ją tak, że miałem gęsią skórkę przy czytaniu. Bardzo dobry fragment wiersza :ok:
:kofe:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#3 Post autor: eka » 27 cze 2015, 14:28

Fałszerz komunikatów pisze:Peelka rozumiana jako symbol -pokoik odchodzący po rękach, w dodatku na oczach peela, brzmi dziwacznie, mym zdaniem.
Broń boże symbol :)
Dzięki, Piotr za refleksje.
:kofe:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#4 Post autor: Gloinnen » 27 cze 2015, 22:27

chciałam odejść na twoich oczach
po rękach twoich
Według mnie dojmujący obraz. Odczuwam go całą sobą.

Końcówka również bardzo mi bliska - w sensie, że doskonale znam takie myśli i takie stany ducha.

Początek sugeruje oddanie i pokorę aż do końca. Później pozostaje tulenie ziemi, powrót do najbardziej pierwotnych, podstawowych form egzystencji. Niekoniecznie śmierć (choć tego nie wykluczam) - ewentualnie śmierć jeszcze za życia, gdy właściwie cały świat staje się swoistą trumną. Nawet konieczność życia dalej może być - paradoksalnie - pogrzebaniem czegoś, czego peelka nie zaznała.

Pozdrawiam cieplutko,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#5 Post autor: Alek Osiński » 30 cze 2015, 1:26

sugestywny obraz i pełen wyrzutu,
"po rękach twoich" tylko brzmi
trochę jakby zbyt "modlitewnie"
naturalniej by chyba wybrzmiało -
"spłynąć po rękach", ale to pewnie jedynie
kwestia "stanu skupienia",
bo "spłynąć" ma rzecz jasna
także negatywną konotację...

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#6 Post autor: eka » 30 cze 2015, 13:04

Glo, Alku :rosa:
Kobieta - kobietę to jednak wyczuwa w punkt. :)

Alku, spłynąć jest ciekawą propozycją, ale - jak sam zauważasz - dwuznaczną.
Wers - jak mogłeś ma oczywiście konkretne dopełnienie.
Umrzeć.

Bardzo Wam dziękuję za komentarze.
:kofe:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#7 Post autor: Lucile » 05 lip 2015, 17:35

Eko,
wprawdzie późno, ale szczerze dołączam swoje tak i :bravo: do powyższych, dobrych i zasłużonych opinii :)

Serdeczności :rosa:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#8 Post autor: Qń Który Pisze » 05 lip 2015, 21:49

Eczko, ta hibernacja uczuć do Ciebie niepodobna :(
Zostawianie ma wymiar jakiegoś osobistego pogrzebu, w którym uczestniczy jedynie stan ducha, jakby skopany życiem, w jakimś dole masywnego zawału oczekiwań.
Nikt nie słyszy, jak w trumnie własnych marzeń, zsiniałe paznokcie drapią ściany zatrzaśniętego wieka.

Umarłam bez ciebie, żeby nigdy nie zmartwychwstać.
To wyjątkowo ciężki stan samego siebie. Peelka na nic nie czeka. Drapie wieko "trumny", ale nie po to, żeby ją ktoś usłyszał, jeno z mozołem wydrapuje jego inicjały, żeby nigdy nie zapomnieć dlaczego "umarła".
Bardzo ładnie, Eko. Jak książka pisana o sobie, której nikt już nigdy nie przeczyta.
Zatrzepotałem kopytkami na takie smutne dictum. Może czasami lepiej pisać nową książkę, żeby starej nigdy nie skończyć pisać? :(
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#9 Post autor: eka » 06 lip 2015, 17:43

Ten wiersz na innym, niestety już nieistniejącym forum, miał sporo recenzji. Tu (na razie) i tam dostał po jednej negatywnej opinii (nie, nie od tej samej osoby) i dwie natchnione, niezwykle głęboko wchodzące w wersy. Łzy mi popłynęły przy ich czytaniu: Twojej - tu i tam - Dżabby (świetny poeta i filozof). Tacy z Was, bardzo w sumie różni ludzie, poniekąd ironiści i twardziele, a empatii daliście mi tyle, że niezwykle mocno poczułam podarowaną, głęboką więź.
Dziękuję, Qniku. Ta pisana książka oprócz wątku najważniejszego ma wiele innych, o czym świadczy każdy jednak przeżyty dzień.
Stara książka - to nie tylko moje ja. Dwie równoległe, które zbliżyły się za mocno, zlały się w jedną prostą. Może to wina którejś, może obie tak zdecydowały.
Pozdrawiam, pozostając wdzięczna za wchłonięcie, diagnozę i propozycję zmiany status quo.
:rosa:

Lucynko – Tobie również pięknie dziękuję.
:)

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: byłam pokoikiem wszechświata

#10 Post autor: coobus » 06 lip 2015, 19:53

Drugą cześć wiersza akceptuję w pełni, nad pierwszą cały czas myślę. Ale nie chcę wprowadzać tu fermentu. To nie ja ją, to ona mnie prowokuje swoją egzotyczna urodą. I dobrze nam tak w tym emocjonalnym przesileniu.
Za wiersz :bravo:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”