coming to the tree*
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
coming to the tree*
burza
a ty
a ja
po chybocących centymetrach
w oderwanych stopach
czy w kałuży
pod drzewem
*The hanging tree
https://www.youtube.com/watch?v=ZKAM_Hk4eZ0
a ty
a ja
po chybocących centymetrach
w oderwanych stopach
czy w kałuży
pod drzewem
*The hanging tree
https://www.youtube.com/watch?v=ZKAM_Hk4eZ0
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: coming to the tree*
A więc burza sprzyja starciu do tego stopnia,
żeby zlać się w jedno? Przeciwności godzą się
na odbicie w kałuży, żeby karmić drzewo?
Do tego trzeba dążyć?
Jedyne co mi nie pasuje w zapisie to "w odklejonych stopach"
przedrostek moim zdaniem do przemyślenia, bo gryzie...
Swoją drogą mieszkałem kiedyś w miejscowości,
gdzie w parku rosło drzewo, które zgodnie z miejscową
famą ściągało pioruny i faktycznie, byłem tego świadkiem,
co dziwnego jednak, rzeczywiście nie potrafiły wyrządzić
mu żadnej szkody, czego i Tobie życzę
żeby zlać się w jedno? Przeciwności godzą się
na odbicie w kałuży, żeby karmić drzewo?
Do tego trzeba dążyć?
Jedyne co mi nie pasuje w zapisie to "w odklejonych stopach"
przedrostek moim zdaniem do przemyślenia, bo gryzie...
Swoją drogą mieszkałem kiedyś w miejscowości,
gdzie w parku rosło drzewo, które zgodnie z miejscową
famą ściągało pioruny i faktycznie, byłem tego świadkiem,
co dziwnego jednak, rzeczywiście nie potrafiły wyrządzić
mu żadnej szkody, czego i Tobie życzę

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: coming to the tree*
chybocące centymetry - świetne 

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: coming to the tree*
Koncert zaimków, ale bardzo poetycki i ujmujący. 

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: coming to the tree*
Odklejone od ziemi – za bardzo nie wiem jak inaczej zaznaczyć zerwanie więzi z tym, do czego najczęściej służą stopy.Alek Osiński pisze:co mi nie pasuje w zapisie to "w odklejonych stopach"
przedrostek moim zdaniem do przemyślenia, bo gryzie...
Pomyślę.
Nie wiem, Alku, czy najważniejsze jest karmienie drzewa. Może tak, jeśli drzewem jest wielka idea, to zapewne jej wymagająca treść chce się w ludziach potwierdzać.Alek Osiński pisze:A więc burza sprzyja starciu do tego stopnia,
żeby zlać się w jedno? Przeciwności godzą się
na odbicie w kałuży, żeby karmić drzewo?
Do tego trzeba dążyć?
Zderzanie przeciwieństw niekoniecznie wywołuje anihilację, przynajmniej w sferze pojęć. Czarny i biały zleje się w szarość. Biel trudno zachować. Tak chyba rodzi się relatywizm. Kiedyś sądziłam, że nie można mu pozwolić na ekspansję. A teraz myślę, że jest po to, aby ważne wybory nie były łatwe. Relatywizm to nasze ciągłe: ale, ale, ale.
Pod tym drzewem cichnie.
Nie tylko pod nim oczywiście.
BTW, bycie tylko kałużą po burzy... boli.
Dziękuję za wnikliwość i życzenia.

Em_, pozornie to dobre, jakby bezpieczna odległość od życia.em_ pisze:chybocące centymetry - świetne
Inspiracja też ich pełna, zatem nie usprawiedliwiam się... dzięki, Gorgiaszu.Gorgiasz pisze:Koncert zaimków, ale bardzo poetycki i ujmujący.

Re: coming to the tree*
@eka
kałuże deszczu
na spacerowym szlaku
masz odmoczone stopy
nasze życie upływa
na omijaniu przeszkód

kałuże deszczu
na spacerowym szlaku
masz odmoczone stopy
nasze życie upływa
na omijaniu przeszkód

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: coming to the tree*
może "oderwanych stóp"
potrzebna jest wielka idea. Może bardziej jakaś wspólna wartość, która jak drzewo
zapuszcza korzenie i musi skądś ciągnąć soki, wtedy kałuża, choćby bolesna, może być
lustrem, w którym ta wartość, wydająca owoce, może się przejrzeć,
skoro i tak burze są nieuniknione...
Też nie wiem Ewo, czy najważniejsze, ale na pewno pożyteczne. Niekoniecznie zresztą chybaeka pisze:Nie wiem, Alku, czy najważniejsze jest karmienie drzewa. Może tak, jeśli drzewem jest wielka idea,
potrzebna jest wielka idea. Może bardziej jakaś wspólna wartość, która jak drzewo
zapuszcza korzenie i musi skądś ciągnąć soki, wtedy kałuża, choćby bolesna, może być
lustrem, w którym ta wartość, wydająca owoce, może się przejrzeć,
skoro i tak burze są nieuniknione...

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: coming to the tree*
Są takie, których ominąć się nie da. To kałuże konieczne.bronmus45 pisze:@eka
![]()
kałuże deszczu
na spacerowym szlaku
masz odmoczone stopy
nasze życie upływa
na omijaniu przeszkód
Dzięki za wiersz.

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: coming to the tree*

Piękne.Alek Osiński pisze:wspólna wartość, która jak drzewo
zapuszcza korzenie i musi skądś ciągnąć soki, wtedy kałuża, choćby bolesna, może być
lustrem, w którym ta wartość, wydająca owoce, może się przejrzeć,

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: coming to the tree*
"meet me in the tree"eka pisze:burza
a ty
a ja
po chybocących centymetrach
w oderwanych stopach
czy w kałuży
pod drzewem
*The hanging tree
https://www.youtube.com/watch?v=ZKAM_Hk4eZ0
Myślę, że to 'w' jest bardzo istotne w tekście piosenki.
bo świat się dzieli na rosnący i ten, co już przestał rosnąć
burza zabiera drzewa razem z ludźmi
odrywając stopy odlatują
albo zostają w kałużach niekoniecznie deszczowych
Konstrukcja Twojego wiersza, Ewo, przypomniała mi ryciny drzew, na których linia gleby przecina dwa światy. jeden koronny a drugi korzenny.
serdecznie
iTuiTam