Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#1 Post autor: Lucile » 31 sie 2017, 18:00

Nie antyszambruję
w przedpokojach możnych i mogących.
Jak trawa, najlepiej się czuję na łące,
niepozorna...
lecz wolna, niepokonana.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#2 Post autor: alchemik » 31 sie 2017, 18:40

Łąka?
To przecież najpiękniej wyściełane krzesło, fotel i kanapa.
Pani od czarownych, wyściełanych eksponatów, mogła się nimi znudzić.
Ja z moim kościstym tyłkiem i kostycznym spojrzeniem na świat, lubię miękkość.
Zamieniam więc to spojrzenie na poezję, żeby mniej uwierało.
Łąka, czyli natura.
Wyściełane krzesło, czyli artefakt.
Czyżby artefakty, nie były jednak cudem wyższej formy natury?
Masz mój uśmiech i poparcie.
Podparcie na wyściełanej ziołami łące?
Jurek :rosa:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#3 Post autor: Lucile » 31 sie 2017, 22:42

Jerzy,
jaka ładna interpretacja. Biorę ją w całości (sama lepiej bym nie wymyśliła), chociaż pisząc ten drobiazg, coś innego mnie uwierało, ale to już nieistotne.
alchemik pisze:
31 sie 2017, 18:40
Łąka?
To przecież najpiękniej wyściełane krzesło, fotel i kanapa.
łąka – toż to prawdziwie królewskie łoże. Co mi tam jakieś krzesło, nawet jeżeli wyłożone jest najwspanialszym altembasem, czy szlachetnym kurdybanem.
alchemik pisze:
31 sie 2017, 18:40
Pani od czarownych, wyściełanych eksponatów, mogła się nimi znudzić.
to raczej niemożliwe – najprawdziwsza sztuka jest tu i tam (w polecanym przeze mnie eseju szczepantrzeszcz akuratnie i ładnie je powiązał).
alchemik pisze:
31 sie 2017, 18:40
Masz mój uśmiech i poparcie.
Podparcie na wyściełanej ziołami łące?
też biorę z przyjemnością, chociaż obawiam się, by nie skończyło się tak, jak w uroczej piosence Andrzeja Waligórskiego „Zachwycenie”

Gdy czasem młoda polonistka
Taka naiwna, schludna taka,
Egzaltowana, świeża, czysta,
Że chciało by się siąść i płakać.

Więc gdy ta polonistka właśnie
Małpując młodopolskie pozy
Wybiegnie o porannym czasie
Boso na łąkę między brzozy,

Poigra z pliszką i skowronkiem
Oraz z pudliszką i z biedronką,
Przywita ze wschodzącym słonkiem,
Wołając: - Witaj jasne słonko!

Z róż i powojów splecie wieńce,
Pomacha rączką do motyla,
Kraśnym obleje się rumieńcem
Widząc jak pszczółka kwiat zapyla.

Coś z Anny German gdy zanuci,
Wyrecytuje coś z Asnyka,
A potem bardzo się zasmuci
Nad żabką, którą bocian łyka,

I chcąc zapłakać nad półtrupem
(bo drugie pół ten bocian urwał)
Wlizie tą bosą nogą w kupę
I wyda okrzyk: - Ożesz kurwa!

To - jeśli byłbym na tej łące
Naocznym świadkiem tego zgrzytu -
Jak jestem facet niepijący,
Pół litra wychlałbym z zachwytu!

Serdeczności wszelkie ślę
Lu :rosa: cia
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#4 Post autor: Nula.Mychaan » 31 sie 2017, 22:49

Lu, oj ja też wolę łąkę, chociaż doskonale wiem, że wcale o tym nie pisałaś :)
Za przypomnienie Waligórskiego dziękuję :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
Hardy
Posty: 537
Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
Lokalizacja: Grudziądz
Płeć:
Kontakt:

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#5 Post autor: Hardy » 01 wrz 2017, 16:41

O, jaka ładna miniaturka.
Nie wiem dlaczego, ale lepiej by mi się czytało ostatnie dwa wersy w układzie:
niepozorna... lecz wolna,
niepokonana.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#6 Post autor: Lucile » 01 wrz 2017, 22:36

Hardy pisze:
01 wrz 2017, 16:41
niepozorna... lecz wolna,
niepokonana.
dziękuję za podpowiedź, istotnie, nawet w zapisie lepiej wygląda.
Jeżeli pozwolisz "wezmę ją sobie".
Hardy pisze:
01 wrz 2017, 16:41
O, jaka ładna miniaturka.
O, jak miło, też dziękuję :)
Nula.Mychaan pisze:
31 sie 2017, 22:49
Za przypomnienie Waligórskiego dziękuję


Nulko, prawda że świetny wiersz. I nawet ja, niemalże ortodoksyjnie unikająca wulgaryzmów, uważam że bez tego - Ożesz kurwa! nie byłby już tym. A tu jest w punkt.

Pozdrowienia ślę

Luc :rosa: ile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Wyściełane krzesła mnie nie kuszą

#7 Post autor: Nula.Mychaan » 01 wrz 2017, 22:50

Lu zdecydowanie straciłoby moc.
Również nie przepadam za wulgaryzmami, szczególnie w mojej własnej twórczości, ale u innych jak uzasadnione to dlaczego nie.
Wszystko zależy :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”