Senne zmory (facecja)

[Hardy]

Pytała się pani sławnego doktora:
- Mam sny erotyczne. Męczy mnie ta zmora!
- Jest na to lekarstwo - medyk mądrze rzecze.
- W dzień sny urealniać, to zmora uciecze.

[Lucile]

Hardy,
pozwolisz, że skoro ta facecja do mnie się uśmiechnęła, spuentuję ją... o tak:

W dzień sny urealniać, to zmora uciecze,
a jak nie, to w słabiznę ją... mieczem.
No, chyba że przerodzi się w jakąś obsesję, czy fobię
wtedy nawet ja, z braku specjalizacji, nic tu nie zrobię.

Pozdrawiam
Luc ile

[Gruszka]

Zgrabne rozwinięcie myśli:
"Ja dziś Paniom życzę, żeby przestało się Paniom śnić, a zaczęło przytrafiać." - Z. Freud

[Hardy]

(ten komentarz wkręcił mi się, poszedł w eter i nie mogę go usunąć. Proszę o usunięcie modów, jeżeli przeczytają.Poprawiony wstawiłem poniżej)

Hardy,
pozwolisz, że skoro ta facecja do mnie się uśmiechnęła, spuentuję ją... o tak:

W dzień sny urealniać, to zmora uciecze,
a jak nie, to w słabiznę ją... mieczem.
No, chyba że przerodzi się w jakąś obsesję, czy fobię
Ups! Może jednak nie od razu siec słabiznę, co? Może tylko chwilowo jest słabowita... a takie zdecydowane działania są nienaprawialne. To se ne vrati...
wtedy nawet ja, z braku specjalizacji, nic tu nie zrobię.

Pozdrawiam
Luc ile

[Hardy]

Hardy,
pozwolisz, że skoro ta facecja do mnie się uśmiechnęła, spuentuję ją... o tak:

W dzień sny urealniać, to zmora uciecze,
a jak nie, to w słabiznę ją... mieczem.
No, chyba że przerodzi się w jakąś obsesję, czy fobię
wtedy nawet ja, z braku specjalizacji, nic tu nie zrobię.

Pozdrawiam
Luc ile

Ups! Może jednak nie od razu siec słabiznę, co? Może tylko chwilowo jest słabowita... a takie zdecydowane działania są nienaprawialne. To se ne vrati...

[Hardy]

Zgrabne rozwinięcie myśli:
"Ja dziś Paniom życzę, żeby przestało się Paniom śnić, a zaczęło przytrafiać." - Z. Freud

O, to to! Ani chybi, to!

[Nula.Mychaan]

Zabawne

[Hardy]

Zabawne

... a często prawdziwe

[Nula.Mychaan]

Wiesz, niedopieszczone kobieta to zła kobieta

[Hardy]

Wiesz, niedopieszczone kobieta to zła kobieta

Nawet gdybym chciał, nie zaprzeczę. Z faktami (chociaż tu bardziej psychologia się kłania) nie dyskutuję