I o to chodziło:)bartosia pisze: ↑26 paź 2017, 9:37miniatura tchnęła we mnie radosną, spokojną pogodę, pąk pozytywnych odczuć.
Leszku, Twojsze niemuszenie mniej tolerancyjne dla peela:)
Dzięki za komentarze.
I o to chodziło:)bartosia pisze: ↑26 paź 2017, 9:37miniatura tchnęła we mnie radosną, spokojną pogodę, pąk pozytywnych odczuć.
Może to oznaka mijającego czasu, poczucie, czego nie zdążam, nie zdążyłem.eka pisze: ↑26 paź 2017, 12:38Twojsze niemuszenie mniej tolerancyjne dla peela
Dzięki za to słowo. Racja.eka pisze: ↑26 paź 2017, 12:47Niech same się dzieją albo kończą, trzeba pozwolić sobie na lenistwo decyzyjne
Wróciłam jeszcze raz i zastanawiam się, czy nucę nie powinno być o czymś, co nie domaga się nazwania?
Moim zdaniem, poezja jest zdecydowanie twórcza.eka pisze: ↑30 wrz 2017, 23:28Poezja jest zdecydowanie odtwórcza a nie stwórcza. Mrzonki i rojenia, Panie:)
Dzięki za powrót pod lekką tematycznie impresję, Jerzy.