Dyskutant. Dyskutantka (fraszki)

[Hardy]

DYSKUTANT
Pan, gdy zbrakło argumentów,
o odwecie niecnym marzył.
Humbuga wnet w świat wypuścił...
Touche! Pokonał adwersarzy.

DYSKUTANTKA
Pani, gdy nie miała racji,
choć broniła jej jak życia,
„A u ciebie wągier rośnie!”
Argument był nie do zbicia.

[litek]

hmmm

[Hardy]

hmmm

Hmm, hmm... można i tak komentować. Uniwersalne, gdyż można na wszystkie sposoby zrozumieć.

[litek]

hmmm

Hmm, hmm... można i tak komentować. Uniwersalne, gdyż można na wszystkie sposoby zrozumieć.

hrm hrm

[alchemik]

Heh!
Ciekawe jak to zinterpretujesz, Hardy.

[Hardy]

hrm hrm

Heh!
Ciekawe jak to zinterpretujesz, Hardy.

- "hrm hrm"? Chrząkanie, oznaczające zakłopotanie. Brak odpowiedzi z uzasadnieniem, przedłużanie momentu, kiedy trzeba będzie się na coś zdecydować, taki "wypełniacz czasu przewidzianego na odpowiedź",
- czy też chodzi o "Heh!"? "No to Hardy ma zabitego ćwieka tym 'hrm hrm'. Ciekawe, jak odpowie Litkowi".

PS. Chciałbym delikatnie zwrócić uwagę, że powyższe komentarze nie są komentarzami ad rem, tylko całkowicie zbaczają z tematu, jakim jest ocena fraszek, tak co do treści, jak i konstrukcji.

[Gruszka]

"Dyskutantka" w sztuce erystyki ilustruje atak "ad personam". Zastanawia mnie, do której z technik zaliczyć "humbuga".
W każdym razie fajne obserwacje dotyczące rodzajów "myków" w polemice.

[Hardy]

"Dyskutantka" w sztuce erystyki ilustruje atak "ad personam". Zastanawia mnie, do której z technik zaliczyć "humbuga".
W każdym razie fajne obserwacje dotyczące rodzajów "myków" w polemice.

Humbuga? Do techniki oszkalowania przeciwnika. "Kłamstwo sto razy powtórzone..." wołem jest napisane, rzucające się w oczy, wielokrotnie kopiowane jako "sensacja". Ewentualne, późniejsze malutkie sprostowania nie mają znaczenia. "Jego okradli, czy on ukradł, nie wiadomo. Ale był zamieszany w kradzież, to pewne". Wiadomo, słowa i argumenty takiego "zamieszanego" nie mają już poprzedniego znaczenia, można je lekce sobie ważyć.

Miło, że zaglądnęłaś, Gruszko

[Gruszka]

"Kłamstwo sto razy powtórzone..."

- no przecież. Dzięki za wyjaśnienie.

[ryba]

PS. Chciałbym delikatnie zwrócić uwagę, że powyższe komentarze nie są komentarzami ad rem, tylko całkowicie zbaczają z tematu, jakim jest ocena fraszek, tak co do treści, jak i konstrukcji.

"W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie zna-ana rzecz
Choć mniej trudzą się i mniej brudzą się ale strasznie nudzą się w deszcz

(...)

Nie pogardzą również gratką by drzemiącym dopiec dziadkom
Podpalając brody im wraz z refrenem tym:

W czasie deszczu dzieci się nudzą to ogólnie znana rzecz
Choć mniej trudzą się i mniej brudzą się ale strasznie nudzą się w deszcz"



-----------------

Co do fraszek,

- Płeć męska,
humbug, zwłaszcza w polityce, to często stosowana "broń silnego rażenia"

PS - HumbugA - niepoprawna odmiana. Upewniłam się

Zatem napisałabym: Humbug szybko w świat wypuścił

- Płeć żeńska,
"A u ciebie wągier rośnie!" - protestuję!

Dojrzała kobieta tak nie argumentuje, To styl podfruwajki, które własne pryszcze make-up'em tuszuje


- płeć żeńsk