fasetowanie
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
fasetowanie
bo kiedy już nadałem imiona kolorom
rytuałów na każdy czas
brylanty na końcach twych rzęs*
zmatowiały
pokochał je szlifierz
Siwy Czas
...
* z piosenki „Jaskier” z „Wiedźmina”
...
Mini zawdzięcza swoje zaistnienie Ece i Witce, dziękuję
rytuałów na każdy czas
brylanty na końcach twych rzęs*
zmatowiały
pokochał je szlifierz
Siwy Czas
...
* z piosenki „Jaskier” z „Wiedźmina”
...
Mini zawdzięcza swoje zaistnienie Ece i Witce, dziękuję
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
fasetowanie
Wow Lu, wykorzystałaś te rytuały kolorów w zupełnie innym kontekście i jest super.
Ta metafora rzeczywiście jest jak brylant.
Masz dar fasetowania poezji
Ta metafora rzeczywiście jest jak brylant.
Masz dar fasetowania poezji
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
fasetowanie
Nulka, bardzo dziękuję,
powinnam jeszcze dodać i czynię to bez zażenowania, że „ta cała moja pisanina” często (chociaż nie zawsze) wyrasta także z przemyśleń po lekturze, bardzo szerokiej i różnorodnej (również wierszy na Ósmym Piętrze), tak głęboko zapadającej, że „przetrawiona”, ubrana w: moje słowa, odczucia i przeżycia, doświadczenie, wiedzę, wrażliwość oraz środki wyrazu, znajduje takie, a nie inne, ujście.
I, jeżeli choć u jednego czytelnika wywoła refleksję oraz oddźwięk to (w tym zakresie) czuję się spełniona i nabieram ochoty do dalszej pracy.
A bezpośrednim katalizatorem do dzisiejszej „aktywności twórczej” był naprawdę dobry wiersz Tetu „E = mc kwadrat” oraz tocząca się pod nim dyskusja.
Czyli, okazuje się, że „poeta” to nie samotna, zawieszona wysoko, ponad zwykłymi zjadaczami chleba, gwiazda... i bardzo dobrze!
Jak widzisz, Witka, Twoja wina też.
Zasada naczyń połączonych ma się równie dobrze i w tej dziedzinie.
Serdecznie,
i miłego tygodnia
Lu
powinnam jeszcze dodać i czynię to bez zażenowania, że „ta cała moja pisanina” często (chociaż nie zawsze) wyrasta także z przemyśleń po lekturze, bardzo szerokiej i różnorodnej (również wierszy na Ósmym Piętrze), tak głęboko zapadającej, że „przetrawiona”, ubrana w: moje słowa, odczucia i przeżycia, doświadczenie, wiedzę, wrażliwość oraz środki wyrazu, znajduje takie, a nie inne, ujście.
I, jeżeli choć u jednego czytelnika wywoła refleksję oraz oddźwięk to (w tym zakresie) czuję się spełniona i nabieram ochoty do dalszej pracy.
A bezpośrednim katalizatorem do dzisiejszej „aktywności twórczej” był naprawdę dobry wiersz Tetu „E = mc kwadrat” oraz tocząca się pod nim dyskusja.
Czyli, okazuje się, że „poeta” to nie samotna, zawieszona wysoko, ponad zwykłymi zjadaczami chleba, gwiazda... i bardzo dobrze!
Jak widzisz, Witka, Twoja wina też.
Zasada naczyń połączonych ma się równie dobrze i w tej dziedzinie.
Serdecznie,
i miłego tygodnia
Lu
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
fasetowanie
Może zmatowiały same słowa i rytuały, ale nie uczucie. A może i nawet intensywny blask osłabł, ale w tym fasetowaniu czasem powstał inny, 'głębszy'.
Ciekawy okruch Lucile.
Dobry niedokładny wewn. rym rytuałów-zmatowiały.
Celowe zderzenie tych dwóch czasów, gdzie "każde" się zlewają, oczywiście tradycyjnie stawiam kufel ale ;-), bo jednak nei do końca podoba się ten sam wyraz na końcu wersów, ani rym, ani hm, hm. Ale pewnie "na każdy czas" jest ważne, chociaż - i tak mowa o rytuałach.
Ciekawy okruch Lucile.
Dobry niedokładny wewn. rym rytuałów-zmatowiały.
Celowe zderzenie tych dwóch czasów, gdzie "każde" się zlewają, oczywiście tradycyjnie stawiam kufel ale ;-), bo jednak nei do końca podoba się ten sam wyraz na końcu wersów, ani rym, ani hm, hm. Ale pewnie "na każdy czas" jest ważne, chociaż - i tak mowa o rytuałach.
mchusz, mchusz.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
fasetowanie
Cieszę się, Szymonie, że zwróciłeś uwagę na ten daleki rym.
Mchuszmer pisze: ↑06 lis 2017, 17:20Celowe zderzenie tych dwóch czasów, gdzie "każde" się zlewają, oczywiście tradycyjnie stawiam kufel ale ;-), bo jednak nei do końca podoba się ten sam wyraz na końcu wersów, ani rym, ani hm, hm. Ale pewnie "na każdy czas" jest ważne, chociaż - i tak mowa o rytuałach.
Tak, czas odgrywa ważną rolę w tym i poprzednim tekście.
Tu i tam jest powtórzony, chociaż w innym znaczeniu.
Ot, takie wierszowane pendant.
a możne to brylant "drugiego właściciela"
Jeśli dla Ciebie zbyt późno na to zapraszam na herbatę z dodatkami.
Domownicy żartują, prosząc bym ją zrobiła - „ tylko niech będzie z tym całym badziewiem.”
Lu
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
fasetowanie
Musowo jakiś jubiler się między wersami czai :-O
Ech, jeśli nie pijesz ale, to poproszę herbatę z badziewiem, może czerwonym pieprzem czy innym cynamonem:-).
Ech, jeśli nie pijesz ale, to poproszę herbatę z badziewiem, może czerwonym pieprzem czy innym cynamonem:-).
mchusz, mchusz.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
fasetowanie
Mówisz, masz.
Bardzo proszę umówmy się, że to jednak filiżanka herbaty.
Składników nie zdradzę, bo to spécialité de la maison.
Zapewniam - pychota
Bardzo proszę umówmy się, że to jednak filiżanka herbaty.
Składników nie zdradzę, bo to spécialité de la maison.
Zapewniam - pychota
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
fasetowanie
Hola, hola, wymigałaś się, miał być wiersz o nienazwanych przez peelkę rytuałach, czyli takich nieposiadających imienia żadnego:)
A tu pan jakowyś ją wyręcza.
Że przecież nazwał, że nie przyłożył ręki do ich zmatowienia.
Przeżyję: ))))
Ładne i oryginalne wykorzystanie procesu fasetowania w treści pointy, powstaje nowa wartość dodana, która uświadamia obecność ostrych brzegów.
Przemyślany, udany okruch, Lu.
I dzięki za wskazanie inspiry:)
A tu pan jakowyś ją wyręcza.
Że przecież nazwał, że nie przyłożył ręki do ich zmatowienia.
Przeżyję: ))))
Ładne i oryginalne wykorzystanie procesu fasetowania w treści pointy, powstaje nowa wartość dodana, która uświadamia obecność ostrych brzegów.
Przemyślany, udany okruch, Lu.
I dzięki za wskazanie inspiry:)