musimy przeczekać
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
musimy przeczekać
wiesz że to trudne. tyle się teraz dzieje
wbrew naszym ciepłym dłoniom.
horyzont traci sens i zapach, ściera naskórek.
ile trzeba wytrzymać, by znów wyłuskać piasek
spod powiek.
im dalej, tym bardziej płasko,
kontury nie mijają wyobraźni.
wbrew naszym ciepłym dłoniom.
horyzont traci sens i zapach, ściera naskórek.
ile trzeba wytrzymać, by znów wyłuskać piasek
spod powiek.
im dalej, tym bardziej płasko,
kontury nie mijają wyobraźni.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
musimy przeczekać
Ja bym sugerował postawić duże litery po kropkach, skoro istnieją. Tekst bez interpunkcji też możliwy, jasne, ale zwalczam formaty pośrednie. Jak potrzeba chwili na oddech czy pomyślenie, daj myślnik albo przenieś dalszy tekst do nowej linii, nawet jeszcze dalej, wstawiając pustą linie.
pominąłbym zapach horyzontu. Ścieranie naskórka to dowód na częste obcowanie z horyzontem i to bliskie, a to jest ekstremalne.tetu pisze: ↑24 mar 2018, 16:02horyzont traci sens i zapach, ściera naskórek.
może tu coś o tym zapachu? Bo zapach to też dowód na bliskie spotkanie z niby dalekim. Może być nawet smród lub swąd. Niebezpieczny, podejrzany zapaszek.tetu pisze: ↑24 mar 2018, 16:02kontury nie mijają wyobraźni
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
musimy przeczekać
Horyzont ściera naskórek - oryginalna fraza i mocniejsza bez konstatacji - traci sens i zapach.
Wyłuskać - a nie lepiej - wytrzeć? Wiązałoby się ze ścieraniem naskórka.
Mam też problem z odmetaforyzowaniem ostatniego wersu. Mam rozumieć, że kontury są płaskie, czy kontury 'mieszkają' w wyobraźni?
Ze względu na najciekawszy punkt wiersza (horyzont ściera naskórek) pointą uczyniłabym wers przedostatni.
Czyli tak, jeśli Tetu nie zubażam przekazu, mógłby okruch zaistnieć bez interpunkcji (tu popieram Leszka):
wiesz że to trudne bo tyle się teraz dzieje
wbrew naszym ciepłym dłoniom
horyzont ściera naskórek
ile trzeba wytrzymać
wycierając piasek spod powiek
im dalej
tym bardziej płasko
______________________
Wyłuskać - a nie lepiej - wytrzeć? Wiązałoby się ze ścieraniem naskórka.
Mam też problem z odmetaforyzowaniem ostatniego wersu. Mam rozumieć, że kontury są płaskie, czy kontury 'mieszkają' w wyobraźni?
Ze względu na najciekawszy punkt wiersza (horyzont ściera naskórek) pointą uczyniłabym wers przedostatni.
Czyli tak, jeśli Tetu nie zubażam przekazu, mógłby okruch zaistnieć bez interpunkcji (tu popieram Leszka):
wiesz że to trudne bo tyle się teraz dzieje
wbrew naszym ciepłym dłoniom
horyzont ściera naskórek
ile trzeba wytrzymać
wycierając piasek spod powiek
im dalej
tym bardziej płasko
______________________
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
musimy przeczekać
Jest trudniej, tyle się teraz dzieje
wbrew ciepłu dłoni.
Horyzont musi wytrzymać ścieranie naskórka,
tracenie zapachów i sensu.
Spod powiek wyłuskuje się piasek.
Im dalej, tym bardziej wypłaszcza
kontury mijanej wyobraźni.
To ja.
wbrew ciepłu dłoni.
Horyzont musi wytrzymać ścieranie naskórka,
tracenie zapachów i sensu.
Spod powiek wyłuskuje się piasek.
Im dalej, tym bardziej wypłaszcza
kontury mijanej wyobraźni.
To ja.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
musimy przeczekać
Leszku, Eko, Witka dzięki wielkie za ciekawe komentarze.
Leś przemyślę co napisałeś.
Jak już pewnie zauważyłeś z reguły piszę bez interpunkcji, nie lubię wytyczać granic. Może trzy wiersze mam w ten sposób napisane. Czasami mnie poniesie:)
Co do horyzontu, fajnie zobrazowałeś, rzeczywiście ekstremalne obcowanie, ale nie niemożliwe:)
Dzięki za wgląd.
Ewo Tobie także dziękuję za podzielenie się odczuciami.
Jestem skłonna wyeliminować ten zapach o którym wspomniał Leś, tylko dlatego że może rzeczywiście czegoś za dużo, ale sens?
Samo ścieranie naskórka będzie się kojarzyło tylko z czymś bolesnym, a mi chodziło też o równowagę, a właściwie jej utratę, co bywa nie tyle bolesne a mocno frustrujące i o taką emocję między innymi mi tutaj chodziło.
Wyłuskać, moim zdaniem brzmi lepiej choćby z tego względu że kojarzy się z czynnością bardziej mozolną wydłubywaniem, wyłuskiwaniem ziarenka po ziarenku, a to wymaga czasu i o to tutaj chodzi.
Co do ostatniego wersu Eko, to taka wypłaszczona granica, linia zasięgu w wyobraźni, pamięci peela.
Bardzo Ci dziękuję za sugestie i pochylenie się nad tekstem.
Jeszcze to przemyślę.
Witka dla Ciebie wyrazy uznania, że zrobiłeś to po swojemu, fenks.
Leś przemyślę co napisałeś.
Jak już pewnie zauważyłeś z reguły piszę bez interpunkcji, nie lubię wytyczać granic. Może trzy wiersze mam w ten sposób napisane. Czasami mnie poniesie:)
Co do horyzontu, fajnie zobrazowałeś, rzeczywiście ekstremalne obcowanie, ale nie niemożliwe:)
Dzięki za wgląd.
Ewo Tobie także dziękuję za podzielenie się odczuciami.
Jestem skłonna wyeliminować ten zapach o którym wspomniał Leś, tylko dlatego że może rzeczywiście czegoś za dużo, ale sens?
Samo ścieranie naskórka będzie się kojarzyło tylko z czymś bolesnym, a mi chodziło też o równowagę, a właściwie jej utratę, co bywa nie tyle bolesne a mocno frustrujące i o taką emocję między innymi mi tutaj chodziło.
Pewnie masz rację, ale czy musi się wiązać?eka pisze: ↑24 mar 2018, 23:25Wyłuskać - a nie lepiej - wytrzeć? Wiązałoby się ze ścieraniem naskórka.
Wyłuskać, moim zdaniem brzmi lepiej choćby z tego względu że kojarzy się z czynnością bardziej mozolną wydłubywaniem, wyłuskiwaniem ziarenka po ziarenku, a to wymaga czasu i o to tutaj chodzi.
Co do ostatniego wersu Eko, to taka wypłaszczona granica, linia zasięgu w wyobraźni, pamięci peela.
Bardzo Ci dziękuję za sugestie i pochylenie się nad tekstem.
Jeszcze to przemyślę.
Witka dla Ciebie wyrazy uznania, że zrobiłeś to po swojemu, fenks.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
musimy przeczekać
Nie mijają i w tym cały szkopułtetu pisze: ↑24 mar 2018, 16:02kontury nie mijają wyobraźni.
bo nie następuje zjawisko dopplera.
A ono wydaje się niezbędne
dla bohaterów wiersza.
Owa skokowa zmiana, wyciszenie
w sytuacji gdy
byłoby w stanie uzdrowić sytuację, pozwolić się skupić na sobie.tetu pisze: ↑24 mar 2018, 16:02tyle się teraz dzieje
Ale czy przeczekanie to najlepszy sposób?
Ot i to jest właśnie pytanie.
Pozdrawiam:)
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
musimy przeczekać
Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że dla wiersza i jego autora najlepiej jest, gdy czytelnicy zaczynają rozmawiać językiem wiersza, wczuwając się w nastrój wykreowany przez tekst. Mnie to sprawia przyjemność, i to zarówno w postaci czynnej, jak i biernej, tj. gdy ja komentuję albo mi komentują.Alek Osiński pisze: ↑26 mar 2018, 0:44Nie mijają i w tym cały szkopuł
bo nie następuje zjawisko dopplera.
A ono wydaje się niezbędne
dla bohaterów wiersza.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
musimy przeczekać
Alku dziękuję za ciekawą diagnozę i odwiedziny
Sama przyjemność
O to, to!lczerwosz pisze: ↑26 mar 2018, 15:08Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że dla wiersza i jego autora najlepiej jest, gdy czytelnicy zaczynają rozmawiać językiem wiersza, wczuwając się w nastrój wykreowany przez tekst. Mnie to sprawia przyjemność, i to zarówno w postaci czynnej, jak i biernej, tj. gdy ja komentuję albo mi komentują.
Sama przyjemność