podatek

[jarrino]

nie wierzę że on tak pstryk
na wzór i podobieństwo
ja się prawie pół wieku naprawiam
jeszcze ten vat

[Gloinnen]

Podoba mi się ta miniaturka. Spojrzenie pozornie szydercze na człowieka - ale kryje się w nim raczej gorycz ironii, niż prześmiewczość.
Konfrontujesz historię Człowieka (abstrakcyjnego) - ze swoją własną historią. Przyzwyczailiśmy się uważać, że "człowiek to brzmi dumnie", że jesteśmy wyjątkowi, obdarzeni już w momencie kreacji boskim pierwiastkiem. Ty tutaj podważasz tę prawdę, jakbyś chciał zadrwić z tego przekonania, pokazujesz własne ułomności jako dowód na to, że nasza wiara w podobieństwo do Boga jest iluzją.
Vat - podatek od wartości dodanej... To mi się też bardzo spodobało, intryguje zwłaszcza ta wartość dodana. Jeżeli znów powrócę do rozważań o kondycji ludzkiej, mogę domniemywać, że każdy z nas posiada w pewnym sensie tę wartość dodaną. Można ją rozumieć na wiele sposobów: bagaż doświadczeń, własne dokonania, rozwój (duchowy, intelektualny, emocjonalny), twórczość (sztuka, jaką tworzymy), wspomnienia... Niestety, nic nie dzieje się darmo i płacimy ten nieszczęsny podatek - mamy coraz mniej czasu, którym regulujemy długi, coraz mniejszy potencjał...
Brakuje nam go przede wszystkim do tego, aby się naprawić, aby osiągnąć w końcu doskonałość, do której tęsknimy.

Według mnie jest to dobra, interesująca refleksja w zwięzłej formie.

Pozdrawiam,


Glo.

[jarrino]

Pięknie to rozwinęłaś,czego Tobie i wielu innym zazdroszczę.Prawdą jest,że pisząc miałem podobne,zaznaczam podobne myśli,choć one szły trochę głębiej w kierunku wiary.Źle napisałem - niewiary.
Ale to tylko ja i mam nadzieję,że nikogo nie uraziłem.Będę szukał dalej....Pozdrawiam również
Jarek

[Alek Osiński]

vat jako podatek od warości dodanej
wydaje się być w tym wypadku na miejscu
ważne jest jednak, czy naprawa odnosi skutek...

Pozdrawiam

[sonia]

vat jako wypracowany ciężar, zobowiązanie wobec ... kogo - oto pytanie;
kto je zada, zdziwi się ile jest odpowiedzi;
pozdrawiam

[iTuiTam]

nie wierzę że on tak pstryk
na wzór i podobieństwo
ja się prawie pół wieku naprawiam
jeszcze ten vat

A wiesz, ja myślę, że on/a tak pstryk i już, i wybył/a gdzie indziej, zostawiając problemy precyzyjnego ustawiania innym, przede wszystkim nam samym.
Vat? któżby się vatem przejmował, jedynie ci od ustaw, myta, podatków. Prawdziwy vat jest bezcenny.

serdecznie
iTuiTam

[jarrino]

No to w sumie myślimy dość podobnie;)Pozdrawiam

[SamoZuo]

Bardzo mądra miniaturka, podoba się

Pozdrawiam