mrok jesienny

[coobus]

mrok jesienny spłynął wiatrem
i zatrzymał się nad miastem
odszedł śmiech różowych dzieci
niepotrzebny już nikomu
zatrzasnęły swe powieki
spracowane okna domów
czas wykrwawia duszę nocy
w gniewie ciemnej
w szczęściu jasnej

czyjeś myśli zbuntowane
w pełnych żaglach wiatr poczuły
po raz pierwszy opuściły
zakurzony lamus dat

czyimś ustom brakowało
wiary
siedemnastu lat
naznaczone piętnem wspomnień
odepchnęły
choć pragnęły

[Ewa Włodek]

spodobała mi się forma - rzadko teraz widywana i stosowana; spotykałam zbliżone u modernistów. Uważam, że warto przypomnieć, pokazać, że można i tak...Wogóle wiersz pobrzmiewa mi modernizmem, co lubię...

Pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[coobus]

Ewa: Wiersze niedzisiejsze, niemodne rymy, przyjazne formy banału... tak, to ja. Nie każdemu to pasuje, wiem... cieszę się, gdy znajduję bratnią duszę. Zresztą, nikt nie jest bez grzechu. Pozdrawiam Cieplutko

[Leon Gutner]

mrok jesienny spłynął wiatrem
i zatrzymał się nad miastem
odszedł śmiech różowych dzieci
niepotrzebny już nikomu
zatrzasnęły swe powieki
spracowane okna domów
czas wykrwawia duszę nocy
w gniewie ciemnej
w szczęściu jasnej

Ładnie zbudowałeś nastrój Coob.
Nie wiem czym są ( były ) różowe dzieci i nie brzmi mi to - swe powieki . Poza tym klimacik miód.

czyjeś myśli zbuntowane
w pełnych żaglach wiatr poczuły
po raz pierwszy opuściły
zakurzony lamus dat

I tu dla Leona mógłby się wiersz skończyć .

I tylko tyle .
Całość warta uwagi choćby przez wzgląd na nastrój .
Oby tak dalej Coob .

Z uszanowaniem L.G.

[skaranie boskie]

Za dwa ostatnie wersy powinienem Cię zlinczować.
Reszta - sam miód ze smalcem.
Kupuję.

[Sede Vacante]

Bardzo ładnie dobrane słowa, ładnie namalowany wiersz.
Momentami gubię rytm, ale to chyba wina mojego słabego obeznania w formach, muszę więcej czytać.
Mrok tez trzeba umieć dobrze opisać, by był ciekawy. Mrok to nie tylko Dracula, czy Piła 18 i poł. Tutejszy mrok bardzo mi się podoba.

[P.A.R.]

przeczytam raz z pełną akceptacją(zrozumieniem) - zapomnę
będę zmuszony do wielu powtórzeń
zostanie na dłużej

szaleńcy to wymysł
raczej metody wydają się nieodgadnione...

[e_14scie]

Piosenkowo znowu i ładnie. Przyjmuję taki rodzaj poezji, mimo wtop rymowych tu i ówdzie.

[coobus]

Niedoskonały, wiem... wczytałem się w uwagi. Powinienem dodać, że miałem w nim nic nie zmieniać przed zamieszczeniem, ale drobne zmiany wprowadziłem. Już wiedziałem, czego nie zaakceptujecie. A miał pozostać dziewiczy, bo to chyba pierwszy mój wiersz, zachowany na pożółkłej kartce, zaledwie kilka takich zachowałem. Cała reszta to wytwór ostatnich pięciu lat. Aż mi szkoda, że go okaleczyłem, ale sam się wystraszyłem swej młodzieńczej naiwności. I pozostał teraz taki, jaki pozostał. Wkroczył w wiek dojrzały. Tak to jest z tym zakurzonym lamusem dat.
Toast za czytających że dzielą ze mną te wspomnienia.