#1
Post
autor: Sokratex » 05 lut 2013, 0:22
- Co z ławką z serduszkiem dla rudej Moniki -
ją także schrupały korniki, jak lata?
Gdzie tamta ławeczka, przedmebel logiki
na której leżały dziecięce zeszyty
od "Marzeń" i "Błędów" - świadectwo mych wahań.
Co z ławką z serduszkiem dla rudej Moniki?
Czy pękła w niej noga, ostatni mój wytrych
do serca Bożego - jak wszystko co w planach,
gdzie tamta ławeczka, przedmebel logiki?
Gdy w niego nie wierzę, nim całkiem się wyśni
sprzed mojej Komunii - bez bzu i zegarka -
co z ławką z serduszkiem dla rudej Moniki?
Kto wspomni mnie teraz, gdy w koszul biel skryty
do pierwszej spowiedzi pobiegłem i wracam
na naszą ławeczkę, przedmebel logiki?
- Gdzie tamta dziewczynka, co mogłaby drzwi mi
do Nieba otworzyć, bo serce widziała:
czerwone serduszko dla rudej Moniki
na starej ławeczce, przedmeblu logiki.