Trzy osobliwe smutki
- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Trzy osobliwe smutki
Jakiś czas temu widziałem w internecie obrazek. Dłonie zaciśnięte na stryczku. Szare i smutne otoczenie zmienia się w prawdziwy raj, gdy spojrzy się na nie przez pętlę. Podpis? Tak widzą świat chorzy na depresję. Głębia popielniczki i wierutna bzdura.
Pierdyliard okejek, gazylion polubień na Facebooku.
Nie musisz być mądry, tylko efektowny.
Mnie obu przymiotów brakuje, ale co nieco tam wiem.
Ten pierwszy
Leżę w pozycji embrionalnej, głęboko pod wodą, zakopany częściowo w mokrym piasku. Otoczenie jest mętne, tak bardzo, że nie widzę własnych kolan. I szumi. Głośno, przerażająco, zagłuszając mój własny oddech oraz bicie serca.
Szlocham i za każdym razem czuję, jakbym spadał. Płaczę, ale z oczu nie lecą mi łzy, tylko coś innego. Gorącego. Wypalającego skórę do kości.
Chcę to otrzeć, ale nie mogę znaleźć dłoni. Nie ma jej.
Moje ciało nie należy już do mnie.
Ten drugi
Patrzę w lustro. Człowiek po drugiej stronie wydaje mi się obcy. Zdziera z siebie skórę, ochlapując szklaną powierzchnię krwią. Pod nią widać uśmiech.
Uśmiech tak szeroki, że przepoławia mu twarz.
Ale mnie już tam nie ma. Biegam po okolicy, szczęśliwy jak dziecko. Prosty i czarno-biały, lekki i przezroczysty. Ignoruję dwóch obcych ludzi, po obu stronach lustra.
Wiatr rozwiewa mnie jak konstrukcję z piasku.
I ten trzeci
Siedzę na chmurze. W dłoni trzymam balonik. Nadlatuje ognista kometa.
Balonik pęka. Ja pękam. A potem składam się na nowo.
I wziuuu, cofamy się do poczatku. I znów pękamy. I jeszcze raz, coraz szybciej. Żyjemy w pędzie, żyjemy do tyłu. Równie dobrze moglibyśmy nie żyć w ogóle.
Za każdym razem boli. Każde pęknięcie pozostawia bliznę.
Rzygam już tym wszystkim.
Dlaczego chmura nie chce zniknąć? Nie mogę odlecieć, więc wolałbym już spaść.
Tak widzą. Niezrozumiale? No właśnie.
Internetowe mądrości walą mnie pięścią w twarz, wywołując krwawienie z nosa.
6.10.2015
Pierdyliard okejek, gazylion polubień na Facebooku.
Nie musisz być mądry, tylko efektowny.
Mnie obu przymiotów brakuje, ale co nieco tam wiem.
Ten pierwszy
Leżę w pozycji embrionalnej, głęboko pod wodą, zakopany częściowo w mokrym piasku. Otoczenie jest mętne, tak bardzo, że nie widzę własnych kolan. I szumi. Głośno, przerażająco, zagłuszając mój własny oddech oraz bicie serca.
Szlocham i za każdym razem czuję, jakbym spadał. Płaczę, ale z oczu nie lecą mi łzy, tylko coś innego. Gorącego. Wypalającego skórę do kości.
Chcę to otrzeć, ale nie mogę znaleźć dłoni. Nie ma jej.
Moje ciało nie należy już do mnie.
Ten drugi
Patrzę w lustro. Człowiek po drugiej stronie wydaje mi się obcy. Zdziera z siebie skórę, ochlapując szklaną powierzchnię krwią. Pod nią widać uśmiech.
Uśmiech tak szeroki, że przepoławia mu twarz.
Ale mnie już tam nie ma. Biegam po okolicy, szczęśliwy jak dziecko. Prosty i czarno-biały, lekki i przezroczysty. Ignoruję dwóch obcych ludzi, po obu stronach lustra.
Wiatr rozwiewa mnie jak konstrukcję z piasku.
I ten trzeci
Siedzę na chmurze. W dłoni trzymam balonik. Nadlatuje ognista kometa.
Balonik pęka. Ja pękam. A potem składam się na nowo.
I wziuuu, cofamy się do poczatku. I znów pękamy. I jeszcze raz, coraz szybciej. Żyjemy w pędzie, żyjemy do tyłu. Równie dobrze moglibyśmy nie żyć w ogóle.
Za każdym razem boli. Każde pęknięcie pozostawia bliznę.
Rzygam już tym wszystkim.
Dlaczego chmura nie chce zniknąć? Nie mogę odlecieć, więc wolałbym już spaść.
Tak widzą. Niezrozumiale? No właśnie.
Internetowe mądrości walą mnie pięścią w twarz, wywołując krwawienie z nosa.
6.10.2015
Ostatnio zmieniony 24 sty 2016, 13:40 przez Bernierdh, łącznie zmieniany 2 razy.
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Trzy osobliwe smutki
No właśnie. Niezrozumiałe.Niezrozumiałe? No właśnie.
Mea culpa.

- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trzy osobliwe smutki
No problemo 
Zwykle nie zdradzam, o co mi chodziło, ale już trudno:
W zamierzeniu po słowach: "co nieco tam wiem" narrator opowiada w trzech fragmentach to, co wie. O uczuciach chorych na depresję, znaczy się.
I to raczej mea culpa, jeśli ciężko to wywnioskować, to nie czytelnik powinien przepraszać autora za to, że autor pisze niezrozumiale

Zwykle nie zdradzam, o co mi chodziło, ale już trudno:
W zamierzeniu po słowach: "co nieco tam wiem" narrator opowiada w trzech fragmentach to, co wie. O uczuciach chorych na depresję, znaczy się.
I to raczej mea culpa, jeśli ciężko to wywnioskować, to nie czytelnik powinien przepraszać autora za to, że autor pisze niezrozumiale

"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Trzy osobliwe smutki
Niekoniecznie. Nie każdy tekst jest dla każdego, bo jeśli w zamierzeniu autora miałby być dla każdego, to mogłoby się - przynajmniej czasem - okazać, że jest dla nikogo.I to raczej mea culpa, jeśli ciężko to wywnioskować, to nie czytelnik powinien przepraszać autora za to, że autor pisze niezrozumiale

Teraz wszystko jasne, ale takie wyjaśnienie - oczywiście w literackiej formie - chyba warto by było wpleść we wstępie (a może na końcu).
I na początku zdania, to raczej "Mnie" - zamiast "Mi".
- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trzy osobliwe smutki
Teraz troszkę lepiej? Wiem, że to bardzo niewielka zmiana, ale nie chcę odebrać tekstowi rytmu.
"Mi" poprawione
"Mi" poprawione

"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Trzy osobliwe smutki
Lepiej. Sądzę, że to wystarczy; wiadomo o co chodzi.Teraz troszkę lepiej?
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Trzy osobliwe smutki
Enigmatyczne z tą pętlą... sądzę, że narrator u osób, które prezentują takowe obrazki i depresyjne teksty dopatruje się masochistycznego rytu, "raju" czerpanego z cierpienia, a i za owe trzy osobliwe smutki, też depresyjnych wini. A każdy smutek w osobliwym sosie ironii.Bernierdh pisze:Dłonie zaciśnięte na stryczku. Szare i smutne otoczenie zmienia się w prawdziwy raj, gdy spojrzy się na nie przez pętlę. Podpis? Tak widzą świat chorzy na depresję. Głębia popielniczki i wierutna bzdura.

Mają moc prezentowane katusze, co prawda, to prawda.

1.Embrion z jeszcze nie wykształconymi organami - cierpi.
2. Życie tak nieznośne ze sobą samym, więc znikanie - cool.
3. Byt pośmiertny - masakra.
Ani za życia, ani przed, ani po - znikąd ratunku.
Tak więc odczytuję na swoje kopyto, Autorze.
A pointa? Normalni, bez depresji, czytają, przejmują się, i to oni naprawdę cierpią, a nie twórcy w depresji.
Pozdrawiam. Ciekawe ujęcie. I przestroga.

- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trzy osobliwe smutki
Dziękuję pięknie za komentarz, za przeczytanie, za interpretację 
I naturalnie pozdrawiam serdecznie

I naturalnie pozdrawiam serdecznie

"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Trzy osobliwe smutki
I myślisz Waść, że to wystarczy?Bernierdh pisze:Dziękuję pięknie za komentarz, za przeczytanie, za interpretację

Nie potwierdzasz, nie zaprzeczasz...
Okey, wiem z jakich powodów, może się doczekam w następnym komentarzu.

- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trzy osobliwe smutki
Nie ma po co potwierdzać, ani zaprzeczać
Jeśli twoja interpretacja jest zgodna z moimi zamiarami to jest słuszna. Jeśli tylko miejscami, to i tak jest słuszna. Jeśli w ogóle - też
No i zawsze jest szansa, że ktoś tu jeszcze zajrzy


No i zawsze jest szansa, że ktoś tu jeszcze zajrzy

"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów