Loniu

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Loniu

#1 Post autor: refluks » 12 sty 2017, 13:22

W '68 Loniu z matką i babcią wreszcie wyjechali do Izraela.
Wreszcie, bo dwanaście lat szykowali się do wyjazdu i przez dwanaście lat mieszkanie ich przypominało przechowalnię bagażu.
Potrzebował Loniu koszulki lub gumiaczków, spaliła się żarówka, chciano przypomnieć sobie treść ulubionej książki – szukać tego wszystkiego trzeba było w walizkach i pudłach.
Loniu nie był bystry, ale szybko biegał. Dzięki tej zdolności namówiony przez chłopaków kradł ze straganów jabłka i śliwki i szybko się oddalał. Właściciele straganów nawet nie próbowali go gonić.
Zatapiali chłopaki zęby w miąższu renklod, sok im spływał po brudnych twarzach, a jabłka na cztery ugryzienia jedli.
Klepali Lonia po łopatkach, że się tak dobrze spisał.
Czas mijał i już owoce ze straganu przestały wystarczać.
Wzięli Lonia do skoku na sklep.
Wszedł jeden, trzymając nóż w ręce i kazał się sklepowej od lady odsunąć i krzyknął do Lonia „Bierz kasę!”.
I Loniu kasę wziął.
Wybiegł ze sklepu i biegł przed siebie kasę nad głową trzymając i dobiegł do mostu nad rzeką, zatrzymał się i jął rozglądać nie wiadomo za czym. I zobaczył zbliżających się milicjantów. Cisnął kasę do rzeki i skoczył do niej.
Wypłynął i zobaczywszy stojących na moście milicjantów z pistoletami postanowił się zanurzyć i po dnie dojść do brzegu i uciec.
Przeszedł po dnie kroków kilka i poczuł na karku silny chwyt. Wyciągnął go milicjant z rzeki i zaprowadził do domu.
Stoi Loniu przed drzwiami mieszkania swego, kapie z niego woda, milicjant najpierw puka w drzwi, potem w nie wali.
Wreszcie się drzwi otwierają, w nich babka Lonia staje.
Milicjant pyta czy Lonia pani zna i czy on tu mieszka.
No zna i mieszka.
Milicjant mówi co się stało, że Loniu na sklep napadł.
Zaczyna zawodzić babka, na to jej zawodzenie w drzwiach staje matka Lonia i i wysłuchawszy od matki swej, co się stało było też zawodzić zaczyna.
Na całą klatę schodową słychać ból kobiet, że Lonia biją, bo Żyd, i że one tego nie przeżyją i co słychać, że któryś z sąsiadów drzwi otwarł, żeby lepiej słyszeć, to jeszcze bardziej boleją nad niesprawiedliwością, która na nie spadła.
Stać się musiało to, co się i stało. Nie wytrzymał milicjant i sprał baby pałą, Loniowi kopniaka zasadził, wepchnął wszystkich do mieszkania i zamknął głośno drzwi.

Rano w bramie na Lonia czekali chłopacy, znowu klepali go po łopatkach, chwalili za odwagę.
Loniu nic nie powiedział, tylko na nich patrzył.
A potem nakładł im po mordach.
Nawet przed nim nie uciekali.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Loniu

#2 Post autor: eka » 12 sty 2017, 23:18

Refluksjonizm, krzywość, lata 60-te, powroty, klimaty, uliczki, miasteczka, prości ludzie, sok prawdziwych relacji.
Narrator trzecioosobowy nie wybarwia się, wręcz przeciwnie, zaznacza w języku swoją akceptację, lub naganę.
Charakterystyczny sposób prowadzenia zapisu. Działanie/pisanie nastawione na emocje. Człowieczeństwo jak pajda chleba.
Zero intelektualizowania, obserwacje, obserwacje językiem bohaterów.
Stylizacja mocna na język potoczny:
refluks pisze:I Loniu kasę wziął.
Wybiegł ze sklepu i biegł przed siebie kasę nad głową trzymając i dobiegł do mostu nad rzeką, zatrzymał się i jął rozglądać nie wiadomo za czym. I zobaczył zbliżających się milicjantów. Cisnął kasę do rzeki i skoczył do niej.
Wypłynął i zobaczywszy stojących na moście milicjantów z pistoletami postanowił się zanurzyć i po dnie dojść do brzegu i uciec.
Przeszedł po dnie kroków kilka i poczuł na karku silny chwyt. Wyciągnął go milicjant z rzeki i zaprowadził do domu.
Spójnik ' i ' faktycznie spaja oraz nadaje ryt biblijny/modlitewny.

----------------
W kwestii formalnej: przed powtarzającym się spójnikiem (i) brak przecinków.

Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Re: Loniu

#3 Post autor: refluks » 13 sty 2017, 20:39

eka pisze:Refluksjonizm
Aby żem się tu uaktywnił byłem i w stylu tym jąłem pisać (...).
I krótko po tym pisałem, że to kwestia czasu, gdy w analizie literackiej pojawi się pojęcie refluksjonizmu.
I słowo ciałem się stało.
Styl mój, cudowny i kunsztowny, mowę odbiera czytającym, aby nieliczni skomentują, reszta w niemym zachwycie z japami szeroko roztworzonymi stoi.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: Loniu

#4 Post autor: Alicja Jonasz » 13 sty 2017, 20:56

japa moja rozdziawiona po przeczytaniu :D
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Re: Loniu

#5 Post autor: refluks » 13 sty 2017, 22:10

Alicjo, twa rozdziawiona japa to dla mnie ogromne wyróżnienie.
(nienawidzę emotikonek i ich nie używam, ale wierzaj mię - błysłem zębem)


(...)

Dodano -- 14 sty 2017, 17:05 --

@eka
Poprosiłem cię o usunięcie z tego wątku postów nie na temat.
Usunęłaś.
Ale zmieniłaś treść mojego posta. Według własnego widzimisię.
Reszta tutaj.

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”