na zakręcie

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

na zakręcie

#1 Post autor: 4hc » 11 maja 2017, 0:39

na zakręcie (kontynuacja txt "bowaryzm na zakręcie"
Autor: Beata Kyan)

Fasada teatru była okolumniona, przytłaczała. Wysiedli czując swoją małość, przygarbił ich sylwetki ten atrybut Artyzmu.

-To ważna sztuka, nie zapomniana, tak piszą.

Był poważny, teatr taki był, a sztuka w zasadzie była pornograficzna, idealna na niezobowiązujące spotkanie.

-Dobrze wyglądasz, dzięki tobie będę i ja czuła się dobrze.

Ruszyli, obok siebie, bez pod rękę czy dłoni na talii. Dystans zachowany, zachowania dystansu. Hol okazały, kopuła i żyrandol w niej jak słońce w zenicie.
Oddali okrycia w szatni, ona schowała numerki do torebki. Odrobina spięcia, mało nonszalancji. Fotele wygodne, nie w loży, ale lokalizacja godziwa.
Usiedli, ona położyła mu przyjacielską dłoń na udzie, właściwie to na portfelu, który był w kieszeni. On tak jakby nic nie zauważył.
Kurtyna, pierwszy akt, scena pierwsza - skrót : król kłóci się z błaznem, a królowa biega naga po scenie i wrzeszczy; scena druga: królowa kłóci się z błaznem, a król biega po scenie i wrzeszczy; scena trzecia, koniec aktu pierwszego, król siedzi na tronie, a pod jego nogami
tarzają się w uścisku, nadzy błazen z królową.

- Wiesz, znudziłam się, chodźmy gdzieś.
- Teraz? - widać było, że zależy mu na sztuce.
- Tak, natychmiast. - zacisnęła dłoń na jego portfelu, chyba coś poczuł, bo spojrzał jej w oczy.
- Chodźmy.

Szatnia, numerki, płaszcze, hol, kolumny, schody, samochód, parking, park, spacer.
Ciche alejki oświetlone regularnymi latarniami.

-Powinieneś mnie zaprosić do siebie.
-Tak? Możliwe, ale mieszkam daleko.
-Więc chodźmy do mnie, ja mieszkam tu. - wskazała na drzwi niedalekiej kamienicy.
-Acha. - bąknął niepewnie pod nosem i poszli do niej.

Drzwi, schody, drzwi, zdjęła ubranie jednym ruchem.

-Niesamowite, jak to zrobiłaś!

Ubrała się i powtórzyła zdjęcie.

-Cudowne! - przez następną godzinę studiowali jej wystudiowany ruch.
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: na zakręcie

#2 Post autor: eka » 12 maja 2017, 16:31

Przeczytałam. Nie do końca akceptuję zapis, styl, ale wiem, że uznasz to za czepianie:)
Pomysł na temat niezły.
A wciska się w każdą linijkę beznadzieja świata, w którym umieściłeś bohaterów.

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: na zakręcie

#3 Post autor: 4hc » 12 maja 2017, 17:33

Tu jestem otwarty na uwagi apropo formy, z tym, żeby tej nie pozbawić spójności, jeśli odbiega od poprawności gdzieś to poprawię, ma być poprawny.i to nie tak że odrzucam rady, zawsze myślę nad propozycjami i uwagami
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: na zakręcie

#4 Post autor: eka » 12 maja 2017, 19:56

Fasada teatru była okolumniona, przytłaczała. Wysiedli, czując swoją małość. Sylwetki przygarbił atrybut Artyzmu.
- To ważna sztuka, niezapomniana, tak piszą.
Był poważny, teatr taki był, a sztuka w zasadzie była pornograficzna, idealna na niezobowiązujące spotkanie.
- Dobrze wyglądasz, dzięki tobie będę i ja czuła się dobrze.

Ruszyli obok siebie, oddzielnie. Bez trzymania się za rękę, czy dłoni na talii. Dystans zachowany, obserwowali te niezależne zachowania dystansu, który narzucał swoje. Hol był okazały. Żyrandol wisiał w kopule jak słońce w zenicie.
Oddali okrycia w szatni, ona schowała numerki do torebki. Odrobina spięcia, mało nonszalancji. Fotele wygodne, nie w loży, ale lokalizacja godziwa.
Usiedli, ona położyła mu przyjacielską dłoń na udzie, właściwie to na portfelu, który był w kieszeni. Zachowywał się tak, jakby nic nie zauważył.
Kurtyna, pierwszy akt, scena pierwsza: w skrócie król kłóci się z błaznem, a królowa biega naga po scenie i wrzeszczy; scena druga: królowa kłóci się z błaznem, a król biega po scenie i wrzeszczy; scena trzecia: koniec aktu pierwszego - król siedzi na tronie, a pod jego nogami tarzają się w uścisku błazen z królową. Nadzy.

- Wiesz, znudziłam się, chodźmy gdzieś.
Zależy mu na dotrwaniu do końca sztuki, ociąga się z odpowiedzią.
- Teraz?
- Tak, natychmiast.
Zaciska dłoń na jego portfelu, chyba coś poczuł, bo spojrzał jej w oczy: Chodźmy.

Szatnia, numerki, płaszcze, hol, kolumny, schody, samochód, parking, park, spacer.
Ciche alejki oświetlone regularnymi latarniami.
- Powinieneś mnie zaprosić do siebie.
- Tak? Możliwe, ale mieszkam daleko.
- Więc chodźmy do mnie, ja mieszkam tu - wskazuje na drzwi niedalekiej kamienicy.
- Aha - bąka niepewnie pod nosem.
Bierze go pod ramię.

Drzwi, schody, drzwi, zdejmuje ubranie jednym ruchem.
- Niesamowite, jak to zrobiłaś?!
Ubiera się i powtarza spektakl.
- Cudowne!
Przez następną godzinę studiowali jej wystudiowany ruch.

-------------------------------------------------------------------
Tak mniej więcej zapisałabym ja. Tylko nie wiem, czy zgodnie z niuansami Twojego zamysłu.

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: na zakręcie

#5 Post autor: 4hc » 12 maja 2017, 22:10

Przepraszam za acha, ale strasznie nie podoba mi się aha.
Ruszyli, obok siebie.
Wiem, że w teorii nie powinno być bez przecinka, ale zobacz ile to zmienia. Ruszyli i pauza, taki dysonans. Bo nie razem, obok. Ta odległość która narasta. Czytelnik widzi w głowie parę która idzie razem, w tej ciszy przecinka ma czas żeby to zobaczyć, a kolejne słowa burzą to co widzi

Oni nie obserwowali tych zachowań.

Cześć pierwsza, txt Beaty jest scenariuszem. Może stąd taki rozdzwiek.
Zachowania dystansu, patrzenie w inną stronę, trzymanie rąk w kieszeni itp.

Przemyślę Twój zapis, ale jeśli znajdziesz czas i ochotę spójrz na to jak ja to zapisałem i na podobnej zasadzie jak zacząłem spróbuj pomyśleć czemu, a nie jak inaczej. Dziękuję Ci serdecznie, to świetna sprawa zobaczyć inną formę i ile takie detale zmieniają
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: na zakręcie

#6 Post autor: eka » 12 maja 2017, 22:50

4hc pisze:spójrz na to jak ja to zapisałem i na podobnej zasadzie jak zacząłem spróbuj pomyśleć czemu, a nie jak inaczej.
Uwierz, próbowałam:)
Na przykład z dystansem, który jest niezależny od pary bohaterów, uznałam, że za mało owo cenne spostrzeżenie, spowodowane przez 'Atrybut' wyeksponowałeś.
Wszystko można uzasadnić, lubię, kiedy Autor sensownie broni formy i treści. Ty to właśnie zrobiłeś.
Nic zmieniać nie musisz, przedstawiłam tylko swoje rozumienie i najbardziej rzucające się w oczy drobiazgi wymagające korekty. I tak się powstrzymałam przed zastosowaniem synonimu do trzy razy użytego czasownika być w jednej frazie.
Nie ma jednej wspólnej płaszczyzny pisania. Wydaje mi się, że należysz do tej grupy twórców, którzy nie lubią dowolności interpretacyjnej. Ja taka jestem, daleko mi od postmodernistycznej koncepcji Umberta Eco.
Tyle że wiesz... to jest okropnie trudne, bo albo trzeba pisać wręcz grafomańsko, albo realistycznie: kawa na ławę, albo jednak włączyć do tekstu artyzm, np. metaforyczność, ale na tyle czytelną, by ogniskowała przesłanie. ,

Czytając Twoje opowiadanie, miałam skojarzenie z scenariuszem. Jest napisane suchą kreską, to raczej zarys, kontury do wypełnienia obrazem. Jest bardzo realistyczne, ale pozbawione tła. Rzucasz znakami, przecież ten spacer bohaterów, aż prosi się o uszczegółowienie.
Albo choćby jeden detal zdejmowanego ubioru. Sukienka?
No ja to bym się tu rozpisała, bardzo mnie kusiła ta opcja:)

Podsumowując, interesująca rozmowa.
Też Ci bardzo dziękuję:)

Awatar użytkownika
Josef Hosek
Posty: 108
Rejestracja: 07 maja 2016, 15:14

Re: na zakręcie

#7 Post autor: Josef Hosek » 22 maja 2017, 7:54

Gdyby tak skumać ze sobą trzy pchły i pół świerzbu, dać im trzy klasy szkoły podstawowej, myślę że powstałoby właśnie coś takiego.
Biedna Beata Kyan!
Już dawno był dzień, lecz wciąż jak gdyby było przed świtem.
Dostojewski

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: na zakręcie

#8 Post autor: eka » 23 maja 2017, 7:36

Za ostre podejście, Hosek.
Zastosowanie takiej formy pisania nieprzypadkowe.

Awatar użytkownika
Josef Hosek
Posty: 108
Rejestracja: 07 maja 2016, 15:14

Re: na zakręcie

#9 Post autor: Josef Hosek » 23 maja 2017, 9:24

Ten koleś nie ma żadnego pojęcia o pisaniu!
Nie rozumiem dlaczego ktoś kto ma to pojęcie, broni go..
Rozumiem, że taka funkcja.

Kiedyś, na jakimś portalu powstał tekst o pedofilii, niestety- trochę powierzchowny, bez ciała i krwi. Zaproponowałem autorce, aby poszła trochę dalej, zaproponowałem, żeby wczuła się w rolę pedofila i opisała cały ten koszmar, opisała akt gwałtu dziecka.
Reakcją tego autora, tutaj 4hc, który zabawia się formami, było posądzenie mnie o pedofilię.
Ostatnio po moim tekstem zostawił nawet komentarz. O moich zapędach pedofilskich. Przeczytała to moja córka.
Dlatego postanowiłem, że mu się przyjrzę.

W poezji też jest niezły, nieprzypadkowy:

"cola bo rad
trzy łyki wódki

.

srabliszmend
i co , mnie nie boli
ja mam wyższe potrzeby
albo nie, ale nić do tego
Ag. Szerokość koła
pole linii czy chuj
czcij co chcesz.

.

co to takiego "cwela"
to co "cwela" takiego
jebać. może się ucieszy
może się uśmiechnie
może będzie jęczał głośniej od niej

.

mam
kilka problemów
ale to moje, nie dam"

Oto jego dzieło!
Już dawno był dzień, lecz wciąż jak gdyby było przed świtem.
Dostojewski

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: na zakręcie

#10 Post autor: 4hc » 23 maja 2017, 9:54

Siema, szkoda że tam zamiast wyjaśnić o co Ci chodzi zwyczajnie uciekłeś by później trollować pod moim txt. A sytuacja była taka że domagałeś się pikantnych szczegółów pod txt o pedofilii, więc dziwisz się mojej reakcji? Pozdrów córkę,
Widzę że spodobał Ci się mój wiersz. A wiesz co to "cwela"? Niesamowite że akurat tu przyszedłeś się wyżalić, czy to z powodu tego że tylko tu ktoś czyta to co piszesz? Zaraz pewnie skaranie przyjdzie. Ale żeby Cię nie rozczarować wrzucę ten txt wybrany przez Ciebie do wolnych.

Dodano -- 23 maja 2017, 8:56 --

Ale to później.
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”