Zagubiono duszę. Znaleźnego nie będzie

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zagubiono duszę. Znaleźnego nie będzie

#21 Post autor: eka » 25 lis 2017, 9:46

Osobowość poety w kontakcie z osobowością przewidywalnego, poukładanego, zestrachanego minimalisty rodzi prostactwo, wulgarność. Niszczy obie, tworząc gorszą jakość/gorszego człowieka.
Tyle wyczytałam pod zastosowaną w opku metaforą: hybrydy się nie sprawdzają. Poezja potrzebuje określonej 'jakości' swego nosiciela, inaczej się wynaturza do chamowatego kiczu.
Szkoda, że nie pojawił się na początku alternatywny opis poranka poety sprzed momentu 'zgubienia' duszy.

Styl prosty, sprawozdawczy, dominanta zdań pojedynczych, orzekających.
Narrator wszechwiedzący, ułatwia prowadzenie narracji.
Biuro rzeczy znalezionych - chwyt nienowy. Skąd wzięło się bohatera zauroczenie (magia) złożonymi na półkach rzeczami. Zwykłe, poślednie, a więc magiczne?
Nie przekonuje takie wyjaśnienie.
Gubienie rzeczy powinno być niezwykłe dla bohatera, ten fakt nieodpowiedzialności, a mamy:
alchemik pisze:
22 lis 2017, 5:24
Niby zwykłe przedmioty, ale dla Algernona były magiczne przez swoją zwykłość i pośledniość.
Podsumowując: mało przekonywujące opowiadanie, nawet jeśli zakładamy jego 100% metaforyczność.
Wartość leży w potencjale przemiany osobowości pod wpływem twórczości, ale ta pelerynka i stosik kartek z wierszami to pójście na łatwiznę. Trudno usytuować tekst w kategorii: proza psychologiczna czy nawet autotematyczna.
Ot, efekciarskie, więc tanie - bajdurzenie.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Zagubiono duszę. Znaleźnego nie będzie

#22 Post autor: alchemik » 25 lis 2017, 13:31

Eka, Ewa, nawet nie masz pojęcia, jaką czuję do Ciebie sympatię.
Byłaś mi nauczycielką i wzorem na Wrzeszcze, pierwszym dla mnie portalu literackim z prawdziwego zdarzenia.
Bardzo szybko próbowałem równać do proponowanych przez Ciebie wartości.
Mam wrażenie, że uważasz mnie za aroganta.
We współczesnym świecie wszyscy noszą maski jak zbroje. Nawet poeci. Ty też masz swoją ulubioną.
Łączy nas wiele. Zbyt wiele, żebyśmy mogli kiedykolwiek być parą. Nie, żebym coś takiego proponował.
Jesteśmy sobie bliscy zarówno intelektualnie, jak i pod względem wrażliwości.
Na dyskusjach przy winku zeszłaby nam noc i początek dnia.

Dokopałaś mi pod tym opowiadankiem :) :myśli: :(
Ale sam się o to prosiłem.

Kopiąc i skupiając się na kopaniu, nieco spłaszczyłaś moje intencje.
Ale przecież zasłużyłem.

Do boju, koleżanki i koledzy z Ósmego!
Ewa mnie lubi, choć skrywa to pod szorstkością.

Walcie prosto z mostu.

Wasz Jerzy Edmund :kwiat:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”