Może już pan otworzyć oczy

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Może już pan otworzyć oczy

#1 Post autor: Bernierdh » 06 gru 2017, 9:43

Dzień zerowy

Mężczyzna za biurkiem w niczym nie przypomina typowego faceta w czerni. Jest nieco otyły, łysieje na czubku głowy, do tego ma zmarszczki, wory pod oczami i przygarbioną sylwetkę. Nawet garnitur nosi nie czarny, a ciemnoszary, całkiem pasujący do brązowych, skórzanych mokasynów i niezbyt ładnego, bordowego krawata w beżowe, skośne pasy.
Pije kawę z kubka "najlepszy tata na świecie".
- Mówiąc "wszystkie pana decyzje" miałem na myśli większość - tłumaczy. - Raczej nie interesuje nas, co pan je rano na śniadanie albo jakie skarpetki pan dzisiaj założy. Choć mamy wpływ na pański gust i jeśli byśmy chcieli, możemy o tym zadecydować. Tak jak zadecydowaliśmy o pańskiej pracy, wykształceniu, żonie, dacie ślubu czy imieniu dla córki.
- Ale… ale jak…? - jąkam się.
- W pańskiej głowie znajduje się chip, przez który przesyłamy potrzebne informacje bezpośrednio do pańskiego mózgu. To w większości proste sugestie. Bierze je pan za własne myśli, a one kształtują w dalszej perspektywie pańskie działania oraz poglądy.
- To jakieś szaleństwo.
- Wręcz przeciwnie. - Mężczyzna uśmiecha się. - CIA prowadziło badania nad kontrolą umysłu już w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Gdy sprawa wyszła na jaw, wybuchła maleńka afera, parę osób straciło posady, szef agencji dostał nawet jakiś wyrok, ale społeczeństwo zbytnio się nie przejęło. Fani teorii spiskowych chodzili uśmiechnięci od ucha do ucha, krzycząc "a nie mówiłem?" ale dla większości ludzi był to tylko kolejny nagłówek w porannej gazecie. Tak samo parę dekad później, gdy ujawniono powszechną inwigilację pod pretekstem ochrony przed terroryzmem. Media gadały o tym przez parę dni, ale społeczeństwo wzruszyło ramionami. Jaki z tego wniosek?
- Że ujdzie wam to na sucho?
- Że ludzie tego pragną. Chcą być bezpieczni, szczęśliwi i mieć spokój. Niech pan spojrzy na swoje życie, zaplanowane przez nas: nie jest pan z niego zadowolony? Wiemy, że tak, bo podjęliśmy za pana najlepsze możliwe decyzje. Panu pozostaje jedynie się nimi cieszyć.
- Dlaczego mi o tym mówicie? - pytam.
- Chcemy sprawdzić, jak wiedza o naszych działaniach wpłynie na pańskie zachowanie. Wkrótce wróci pan do domu, do żony i córeczki. Pańskie dalsze losy pomogą nam ustalić, czy społeczeństwo jest już gotowe, byśmy ujawnili się na szeroką skalę. Miętówkę?
Biorę jedną. Zawsze bardzo lubiłem miętówki.

Dzień pierwszy

Zdejmuję poduszkę z twarzy żony. Głaszczę ją delikatnie po głowie.
- Tak jest lepiej, skarbie - szepczę. - Teraz jesteś wolna.
Zostawiam ją i zmierzam na balkon. Omijam ostrożnie ciało córeczki, uduszonej kablem od prostownicy. Staję przy barierce, po czym spoglądam w dół.
Mieszkam na szóstym piętrze. Z pewnością wystarczy.
Mój umysł wypełniają wątpliwości i panika, ale ignoruję je, bo wiem, że nie pochodzą ode mnie. Za chwilkę ucichną. Za chwilkę również będę wolny.

Dzień pierwszy

Całuję żonę w czółko. Wygląda tak pięknie, gdy śpi, uśmiechnięta, spokojna. Gdy obudzi się rano, położy głowę na moim ramieniu i zostaniemy tak przez chwilę, w ciepłej pościeli, porannym zaspaniu, zanurzeni po szyję w pogodnym, codziennym szczęściu.
Na razie zostawiam ją jednak. Zmierzam na balkon. Omijam ostrożnie śpiącą córeczkę, która zasnęła przy zabawie, przytulona do pluszowego jednorożca. Za chwilkę zaniosę ją do łóżka, ale teraz chcę odetchnąć ciepłym, wiosennym powietrzem. Staję przy barierce.
Z naszego balkonu rozciąga się piękny widok.

22.11.2017
Ostatnio zmieniony 07 gru 2017, 12:12 przez Bernierdh, łącznie zmieniany 3 razy.
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Może już pan otworzyć oczy

#2 Post autor: witka » 06 gru 2017, 10:43

Takie reminiscencje po Huxley'u , pewnie i Locie nad kukułczym gniazdem.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Może już pan otworzyć oczy

#3 Post autor: Gorgiasz » 06 gru 2017, 14:05

Dobre opko, w wyrazisty i komunikatywny sposób poruszające istotne, realne problemy. Nieszczęście polega na tym; że przeważająca część społeczeństwa uważa takie sprawy za science-fiction (z przewagą na fiction) bądź wyśmiewane „teorie spiskowe”. Ale w sieci można znaleźć sporo wiarygodnych materiałów na ten temat, na przykład wpisując „Wojskowa Akademia techniczna kontrola umysłu”, „kontrola umysłu”, „broń energii skierowanej” itp.
Raczej nie interesuje nas co pan je rano na śniadanie albo jakie skarpetki pan dzisiaj założy
Raczej nie interesuje nas, co pan je rano na śniadanie albo jakie skarpetki pan dzisiaj założy
- W pańskiej głowie znajduje się chip przez który przesyłamy potrzebne informacje bezpośrednio do pańskiego mózgu.
- W pańskiej głowie znajduje się chip, przez który przesyłamy potrzebne informacje bezpośrednio do pańskiego mózgu.
- Chcemy sprawdzić jak wiedza o naszych działaniach wpłynie na pańskie zachowanie.
- Chcemy sprawdzić, jak wiedza o naszych działaniach wpłynie na pańskie zachowanie.

Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Może już pan otworzyć oczy

#4 Post autor: Bernierdh » 06 gru 2017, 18:30

@witka
;)

@Gorgiasz
Dziękuję pięknie :) Przecinki poprawione.
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Może już pan otworzyć oczy

#5 Post autor: eka » 06 gru 2017, 19:22

Bernierdh pisze:
06 gru 2017, 9:43
- W pańskiej głowie znajduje się chip (,) przez który przesyłamy potrzebne informacje bezpośrednio do pańskiego mózgu. To w większości proste sugestie, które bierze pan za własne myśli, a które kształtują w dalszej perspektywie pańskie działania oraz poglądy.
Podkreślenia można usunąć, przeredagowując zapis tak, aby uniknąć powtórzeń, ale nie dlatego zacytowałam ten fragment. Po pierwsze, szkoda że tak króciuteńko piszesz o czipie. Bezpośrednio ingeruje w nasz mózg, czyli jak?:) Impulsy elektryczne? Inne?
Po drugie, to zawiązanie fabuły opoka.

Super opis urzędasa, ale choć słówko o jego Firmie zarządzającej myśleniem ludzkości przydałoby się, aby zaspokoić ciekawość:)
___________________
Opowiadanie z tych, które kaskadowo wywołują pytania, refleksje wokół polityki, socjologii, psychologii, filozofii... długo by wymieniać. To najważniejsza zaleta tekstu. Niby prosty... a jaki skomplikowany:)

Finały - dwa jednoznaczne - przewrotnie wskazują, że nie stać nas na prawdziwą wolność. Że bez podpowiedzi tysięcy lat kultury, odchodzę teraz od fabuły opowiadania, bylibyśmy bezradni.
Jak ważne jest samodzielne podejmowanie decyzji, wybieranie swojego sensu życia spośród wielu opcji. Że brak sensu, to totalne zdeterminowanie, niewola.
Informacja urzędnika, że bohater został potraktowany jak królik doświadczalny, a wcześniej jak 100% marionetka, i że teraz ludzie z firmy są ciekawi, co też on z tą informacją zrobi, rodzi prawdziwy konflikt opka, z prawie starożytnym katharsis w tle. Któremu bohater nie sprosta. Nie uniesie.
Narrator przemilcza jego myśli. Pokazuje czyny.
Czemu uśmierca najbliższych i planuje samobójstwo?
Nagle okazuje się, że nie jest sobą, że tak naprawdę jest zarządzany z zewnątrz. Jest bezwolny. Jego rodzina też. Postanawia, zapewne upokorzony, że lepsza śmierć od bycia robotem.
Czasami ludzie wątpią w Boga, bo nie zapobiegł wojnom, okrucieństwom, złu. Mógł zaprogramować ludzkość na dobro. Ciekawe, czy chcieliby poczuć się jak bohater Twojego opowiadania, któremu przecież się wiodło.
Był szczęśliwy. Czemu więc po wyjawieniu prawdy dąży do autodestrukcji?
Utrata poczucia godności?

I jeszcze jedna refleksja, podobno steruje naszymi zachowaniami i wyborami mózg, który (badania empiryczne) uaktywnia się, zanim świadomie pomyślimy o wykonaniu czynności. Czyli Firma-Ewolucja decyduje o jak najskuteczniejszym naszym postępowaniu. Mózg mnie ma, a nie ja mózg.
___________
Drugi Dzień pierwszy to odwrót od podjętej próby uświadomienia zależności, ale jeśli finał z happy endem nastąpił, to samodzielne unicestwienie bliskich i siebie nie powiodło się.
Zero decyzyjności.

Czy samodzielność w myśleniu i decyzyjność to mrzonka?

_______________
Dzięki za opublikowanie opowiadania, Bernierdh.

Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Może już pan otworzyć oczy

#6 Post autor: Bernierdh » 07 gru 2017, 12:23

:rosa:
To ja tobie ogromnie dziękuję, za to że wpadłaś, że się podobało, i przede wszystkim za tak rozległy i ciekawy komentarz.
Fragment poprawiony. Chyba teraz brzmi lepiej :)
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Może już pan otworzyć oczy

#7 Post autor: Lucile » 07 gru 2017, 22:40

Bohater z Twojego opowiadania nie ma żadnych szans na własny, wolny wybór.
Cokolwiek uczyni, nie będzie miał pewności co do autonomicznej decyzji.
Jest w beznadziejnej, patowej sytuacji, w pędzącej lokomotywie po ślepym torze.
Jakie to smutne.
Ukazałeś, albo właśnie uzmysłowiłeś, że to wcale nie jest wykluczone. Czyli Faceci w czerni błyskając po oczach zielonym światełkiem, byli nad wyraz łaskawi, wyrozumiali i współczujący.
A Ewa napisała tak dobry, rozbudowany oraz wnikliwy komentarz, że ja już milczę i tylko cieszę się, że mam Twoje opowiadanie w koszyczku.

Pozdrawiam serdecznie, Bernierdh
Lu
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Może już pan otworzyć oczy

#8 Post autor: Bernierdh » 08 gru 2017, 22:58

Pięknie ci dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :)
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”