Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#11 Post autor: Tomasz Gil » 31 mar 2018, 3:39

tabakiera pisze:
30 mar 2018, 23:34
Wniosek prosty - nie daj Boże do szpitala.
Żeby w nim pracować, trzeba mieć twardą skórę.
Być może trzeba, ale ja nie mam twardej skóry, a pracowałem po 16 godzin na dobę i więcej (jeśli wliczyć dyżury). Zapłaciłem zdrowiem. Ubogi nie jestem, klasa średnia niższa, ale zanim żona nie poszła do pracy, z trudem wiązaliśmy koniec z końcem, bo ja już nie dam rady pracować tyle co dawniej. Nawet etatu nie udźwignę.
Są koszty.
Pozdrawiam.
Tomek

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#12 Post autor: eka » 31 mar 2018, 9:29

Tomasz Gil pisze:
30 mar 2018, 21:39
To trudne sprawy, ale jestem pewien, że osoba chora psychicznie jest świadoma. Tu odnośnik do "Się" Stachury. Do moich obserwacji także. - Co innego majaczenie, gdy świadomość jest zawężona, co innego - psychoza, gdy świadomość jest "poszerzona" (o podświadomość przeżywaną na jawie).
To temat na dłuższą dyskusję. - Pani Ania zmarła w styczniu 2018. Zapiski są z około 2007 roku. - Wg mnie to straszne.
Świadomość - pasjonujący temat naukowy, rozważanie go w na konkretnym przykładzie, tutaj - psychozy pani Ani, jest etycznie nie na miejscu, prawda? Skazana na szpital psychiatryczny, poddawana (w dobrej wierze) różnym formom 'leczenia', któremu wciąż bliżej do eksperymentowania (zadziała czy nie) jest po prostu bardzo chorą osobą, budzi współczucie mimo całego spektrum odmienności zachowań, od tzw. normalnych.
Dyskutować w oparciu o różne nowoczesne koncepcje świadomości w zderzeniu z jej bezradnością i etycznym problemem lekarza prowadzącego - wręcz nie można.
Tyle lat się męczyła, jaki był ten jej świat, że dała radę?
Współczuję Jej i Tobie.

Bardzo cenię zawód lekarza.
Szacun, Tomasz.
Pozdrawiam.

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#13 Post autor: witka » 31 mar 2018, 9:46

Myślę Tomaszu, że Pana pisanie podąża we właściwą stronę.
Proszę się nie obazić - poczytać Zapiski myśliwego Iwana Turgieniewa.

Lekkie odcentryfugowanie Pańskiego pisania może dać jeszcze lepszy powiew.
Radośniejszych Domowych Świąt.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#14 Post autor: eka » 31 mar 2018, 9:57

Świadomość intencji pisania jest bardzo istotna.
A Ty ją masz.
:kofe:

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#15 Post autor: Tomasz Gil » 31 mar 2018, 10:31

eka pisze:
31 mar 2018, 9:29
Bardzo cenię zawód lekarza.
Nie generalizuj, eka. Moja "była koleżanka" powiedziała mi kiedyś, że jestem dobrym lekarzem, ale za dużo mnie to kosztuje. - I prawdę miała. - Lepiej mieć coś z konowała, maleńkie coś.
Pozdrawiam.
Tomek

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#16 Post autor: Tomasz Gil » 31 mar 2018, 10:34

witka pisze:
31 mar 2018, 9:46
Lekkie odcentryfugowanie Pańskiego pisania może dać jeszcze lepszy powiew.
witka, spróbujmy sobie nie "panować", choć wiem, że to trudne. Podążasz za moimi tekstami, co bardzo cenię. Dzięki tobie nauczyłem się nowego słowa "centryfuga" :)
Pozdrawiam.
Tomek

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#17 Post autor: Tomasz Gil » 31 mar 2018, 10:36

Wszystkim czytelnikom: Wesołego jajka.
Pozdrawiam Was. :love:
Tomek

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#18 Post autor: eka » 31 mar 2018, 11:38

Tomasz Gil pisze:
31 mar 2018, 10:31
eka pisze:
31 mar 2018, 9:29
Bardzo cenię zawód lekarza.
Nie generalizuj, eka. Moja "była koleżanka" powiedziała mi kiedyś, że jestem dobrym lekarzem, ale za dużo mnie to kosztuje. - I prawdę miała. - Lepiej mieć coś z konowała, maleńkie coś.
Pozdrawiam.
Tomek, bycie w czymś dobrym, zawsze kosztuje. Również tych obok, naszych bliskich, tych na wyciągnięcie ręki.
Konieczna cena.
A cenię spadkobierców dawnych balwierzy po całości, bo studia medyczne to nie humanistyczne najczęściej popierdółki:)
Wesołych i zdrowych, Świat:)

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#19 Post autor: Tomasz Gil » 31 mar 2018, 12:18

:)
Wesołych!
Tomek

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Po drugiej stronie fartucha (zapiski z pracy)

#20 Post autor: tabakiera » 02 kwie 2018, 19:52

A tak na marginesie - dzięki za ten tekst.
No i szacunek dla wrażliwości.

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”