Śledzik musi być, cz.4/4

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Hardy
Posty: 537
Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
Lokalizacja: Grudziądz
Płeć:
Kontakt:

Śledzik musi być, cz.4/4

#11 Post autor: Hardy » 03 maja 2018, 2:37

Gorgiasz pisze:
02 maja 2018, 14:59
Mam już naprawdę dosyć!
Pozostałbym przy czasie przeszłym.
Dobrze się czytało. Naturalna, życiowa scenka.
Zgadzam się, Gorgiaszu, akurat w tym miejscu lepszy jest czas przeszły i bez wykrzyknika. Zmieniam na:
"Miałem już naprawdę dosyć."
Fajnie, że nie zanudziłem.

szczepantrzeszcz
Posty: 203
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Śledzik musi być, cz.4/4

#12 Post autor: szczepantrzeszcz » 15 maja 2018, 18:27

Przeczytałem i mam ochotę na śledzia.

Porządna, zamknięta opowieść. Można oczywiście dywargować, czy zespół dnia następnego, nie powinien zostać dołączony do kompletu w gratisie, ale po jednym głębszym namyśle doszedłem do wniosku, że jednak nie.

Hardy, przyjmij pozdrowienia od człowieka, którego, choć nie elektryk, kilka razy porządnie zatelepało.

Twoje zdrowie.

Awatar użytkownika
Hardy
Posty: 537
Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
Lokalizacja: Grudziądz
Płeć:
Kontakt:

Śledzik musi być, cz.4/4

#13 Post autor: Hardy » 20 maja 2018, 13:57

szczepantrzeszcz pisze:
15 maja 2018, 18:27
Przeczytałem i mam ochotę na śledzia.

Porządna, zamknięta opowieść. Można oczywiście dywargować, czy zespół dnia następnego, nie powinien zostać dołączony do kompletu w gratisie, ale po jednym głębszym namyśle doszedłem do wniosku, że jednak nie.

Hardy, przyjmij pozdrowienia od człowieka, którego, choć nie elektryk, kilka razy porządnie zatelepało.

Twoje zdrowie.
Szczepanie, śledź zależy wyłącznie od Ciebie ;) Jako elektryk pracowałem krótko w swojej pracy zawodowej, ale kilka kopnięć przyjąłem na klatę ;)

PS. Zespół dnia jutrzejszego przeżyłem na Syberii, lata temu. Do dziś pamiętam... ale przetrzymałem Sybiraków ;)

szczepantrzeszcz
Posty: 203
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Śledzik musi być, cz.4/4

#14 Post autor: szczepantrzeszcz » 20 maja 2018, 20:37

Hardy pisze:
20 maja 2018, 13:57
Szczepanie, śledź zależy wyłącznie od Ciebie
Po lekturze tekstu taka myśl przyszła mi do głowy: może śledź to nie jest posiłek, lecz stan ducha.
Hardy pisze:
20 maja 2018, 13:57
Zespół dnia jutrzejszego przeżyłem na Syberii, lata temu.
Możnaby rzec: w jaskinii lwa.

Awatar użytkownika
Hardy
Posty: 537
Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
Lokalizacja: Grudziądz
Płeć:
Kontakt:

Śledzik musi być, cz.4/4

#15 Post autor: Hardy » 20 maja 2018, 21:33

szczepantrzeszcz pisze:
20 maja 2018, 20:37
Hardy pisze: ↑20 maja 2018, 12:57
Zespół dnia jutrzejszego przeżyłem na Syberii, lata temu.
Możnaby rzec: w jaskinii lwa.
W pewnym sensie... nawet podwójnym - tak.

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”