Smoczy język cz.3 - Antykwariusz

Dłuższe utwory prozatorskie publikowane w odcinkach

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Smoczy język cz.3 - Antykwariusz

#1 Post autor: Alicja Jonasz » 31 sty 2016, 8:41

do początku
w poprzednim odcinku
- Potrzebuję czegoś szczególnego na imieniny dla żony, jakiś osobisty drobiazg, który byłby użyteczny, a zarazem cieszyłby oko swoją nietuzinkowością - tłumaczył lekko szpakowaty mężczyzna, rozglądając się po sklepie. - Zaznaczam, cena nie gra roli!
- A co pana żona lubi robić najbardziej? - zapytał usłużnie sprzedawca. - Myślę, że będziemy szukać pod kątem jej upodobań...
- Ma pan na myśli pasję, tak? - upewniał się klient. - Żona upodobała sobie stare przedmioty, z którymi wiąże się jakaś tragiczna historia, owiane mgłą tajemnicy. Kolekcjonuje je. Dużo czyta...
Sprzedawca uśmiechnął się znacząco, sugerując w ten sposób, że ma już pewną propozycję i dalsze informacje są zbędne. Drobiazg, który pojawił się na ladzie, rzeczywiście był szczególny.
- Misterna robota - orzekł szpakowaty z błyskiem w oku. - Zaiste byłby to piękny prezent dla mojej Joasi.
- Polecam...Zakładka do książki wykonana ze starego srebra. Niezwykle cenna - zaznaczył antykwariusz. - Nie muszę mówić o symbolice smoka, żona zapewne wiele czytała o tym stworzeniu. Są to historie na wskroś tragiczne...
- O tak! Powiedziałbym, mrożące w żyłach krew! Ciągle słyszę o tych potężnych gadach, o ich magicznych właściwościach! Żona traktuje te bzdurne historie zbyt poważnie. Ech, te kobiety! Mam nadzieję, że ten nie zionie ogniem? - roześmiał się mężczyzna, wskazując na zakładkę.
- Kto wie! To bardzo stara zakładka - szepnął z tajemniczym uśmiechem stary.
Szpakowaty niecierpliwie spojrzał na zegarek, potem sięgnął po portfel, mówiąc:
- Gotóweczka! I proszę zapakować do jakiegoś ozdobnego pudełka.
Dzień zaczął się całkiem nieźle, pomyślał antykwariusz po wyjściu klienta. Nie zawsze szczęście dopisywało. Nadeszły dziwne czasy. Ludzie gustują w tandecie, od której uginają się w sklepach półki. Mało kto kupuje antyki. Z oddali dobiegł dźwięk syreny zbliżającego się wozu strażackiego, potem karetki pogotowia. Stary znał ten odgłos aż za dobrze.
- Przepraszam... - usłyszał nagle tuż obok siebie.
Otrząsnął się z zamyślenia. Stała przed nim młoda kobieta w czerwonym, gustownym kapelusiku.
- Jestem do usług, pani - rzekł z wyuczonym uśmiechem.
- Szukam jakiegoś drobiazgu dla córki - powiedziała niepewnym głosem. - Sama nie wiem, co by to miało być... Przepraszam, to zdarzenie na ulicy całkiem wytrąciło mnie z równowagi.
- Zdarzenie? Co się stało, łaskawa pani? - zapytał, choć znał odpowiedź.
Kobieta była blada. Wstrząs, jaki przeżyła, sprawił, że nie bardzo umiała znaleźć słowa. Ręce jej drżały.
- Jakiś mężczyzna spłonął - szepnęła w końcu. - Szedł ulicą i nagle stanął w płomieniach. Nie było szans go ugasić, uratować... Straszne...
Głos się jej załamał.
- Ciekawe, hm... Zaskakujące! Droga pani, takie rzeczy się zdarzają. Proszę się uspokoić! My żyjemy, prawda? - stwierdził beznamiętnie antykwariusz. - A dla pani córeczki mam coś szczególnego. Proszę spojrzeć, stare srebro, unikatowy kształt, niesamowicie bogata symbolika...
- Piękna zakładka do książki - powiedziała, oglądając srebrnego smoka z zachwytem.
w następnym odcinku
Ostatnio zmieniony 06 mar 2016, 21:08 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 2 razy.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Re: Smoczy język cz.3 - Antykwariusz

#2 Post autor: Gorgiasz » 31 sty 2016, 11:51

Bardzo dobry fragment. Najlepsze jest to, że sprzedawca oferuje ponownie do sprzedaży smoka, jakby nie zdając sobie sprawy, że dosłownie kilka chwil wcześniej już go sprzedał.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: Smoczy język cz.3 - Antykwariusz

#3 Post autor: Alicja Jonasz » 31 sty 2016, 12:43

Gorgiaszu, czyli że nie jest źle? Opowiastka ma sens?:)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Re: Smoczy język cz.3 - Antykwariusz

#4 Post autor: Gorgiasz » 31 sty 2016, 15:07

Dlaczego miałoby być źle? Jak najbardziej ma sens i to godny uwagi. :ok:

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: Smoczy język cz.3 - Antykwariusz

#5 Post autor: Alicja Jonasz » 31 sty 2016, 16:18

Będę więc pisać kolejne historyjki, żeby powstał cykl:) Pozdrawiam, Gorgiasz:)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

ODPOWIEDZ

Wróć do „CIĄG DALSZY NASTĄPI”