Plaży Anakena nie zabierze tsunami ~~1~~

Dłuższe utwory prozatorskie publikowane w odcinkach

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Plaży Anakena nie zabierze tsunami ~~1~~

#1 Post autor: iTuiTam » 21 cze 2014, 19:08

plaży Anakena nie zabierze tsunami
hypertekst częściowo prawdziwy
(fragment dłuższego opowiadania)


Ucho za ucho
Anakena Moai
Aalto Moai Aalto
Niosło się po wyspie.
Za ucho ucho
Ucho mu za ucho
Za moje ucho jego
Ucho za ucho


O niczym innym nie mówiło się dzisiaj na powierzchni 163.6 km² lądu o współrzędnych geograficznych 27°9′S 109°25.5′W, jaki wynurzył się kiedyś - i to podobno niedawno, jeśli brać pod uwagę naszą skalę historii wszechczasów - w południowej części Oceanu Spokojnego. Cały dzień dziewięciuset Moai zabawiało się w „głuchy telefon”, przekazując sobie pewną, dość ważną dla nich wiadomość.
Blisko trzy tysiące osiemset Rapanui, żyjących na wyspie, nie obroni bezcennych Moai.
Wyspie Wielkanocnej przydarzy się coś, czego jej zwykli mieszkańcy – ludzie - nie mogli przewidzieć, lecz o czym kamienne Moai wiedziały, i na co czekały od dawna. Przyszedł dzień spełnienia przepowiedni.

Posągi Moai, stały tu od wieków pod gołym niebem, wypatrując następnego, zawsze anonsowanego jako ostateczny, końca świata albo któregoś jego początku. Przede wszystkim jednak pilnowały - same już nie pamiętając - czego. Niszczały przy tym w piękny, naturalny sposób. To prawda, że wyglądały ciągle imponująco, majestatyczne kamienne figury z przeszłości, kruszały jednak, powoli nadgryzał je czas, wiatry, ulewy, nieubłagane tsunami. Teraz, do listy naturalnych tragedii miał dołączyć ten człowiek z północy. Moai wiedziały, że któregoś dnia się zjawi, ale udawały, że to ich absolutnie nie wzrusza. Następna legenda, następna przepowiednia, która musi się spełnić. Jeśli tak ma być, to niech, raz i już - był to fatalizm, z którym posągi żyły w zgodzie od dawna. Problem był tylko z uchem. Które oddać? Tego nie mogły się doczytać na żadnej ocalałej tabliczce rongorongo. Tę, która opowiadała o wszystkim po kolei, kilkaset lat temu, w dobrej wierze, przy okazji radykalnej wymiany wierzeń, zniszczyli misjonarze.


Ofiarne ucho. Wybór padł na jednego z Moai w okrągłej, rytualnej czapie pukao z krążka czerwonej wulkanicznej skorii. Nie sprzeciwiał się, stał między większymi, którzy potrafili lepiej i siebie i jego obronić, choćby samym wzrostem, poza tym wiedział, że ktoś musi się poświęcić: przepowiednia musi się spełnić.
- Czy na pewno Fin ma być tym człowiekiem? Przecież, to oho-tea, jeden z nas? We śnie mówię mu: mały kawałek, pamiętaj uszczknij tylko niewielki okruch, i koniecznie zrób to tak, żeby nikt nie widział.
- W końcu nie będziemy musieli się o nic martwić. Postawią barierki. Ludzie mają swoje życie, my, Moai swoje – powtarzały posągi.

Fin, człowiek z przepowiedni, przyleciał na wyspę z wycieczką studentów. Kochał archeologię, był antropologiem, artystą w sercu. W hotelu mieszkał sam, jak większość turystów, płacąc dużo za pokój z jednym łóżkiem. Pierwszy dzień spędził z całą grupą, na objazdowej wycieczce po wyspie. Zatrzymali się niedaleko plaży Anakena. Razem z przewodnikiem doszli całą grupą do jednego z posągów. Był to pierwszy Moai, jakiego zobaczył z bliska. Ogromna bryła wulkanicznego tuffu, ociosana narzędziami z bazaltu. Powtarzane tysiące razy i ustawiane po całej wyspie, majestatyczne figury samą swoją obecnością broniły wyspy, opowiadały kamienne historie.



iTuiTam
rok 2008

ciąg dalszy nastąpi(ł)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#2 Post autor: skaranie boskie » 21 cze 2014, 20:25

iTuiTam pisze:(fragment dłuższego opowiadania)
Ja chcę więcej!
Nie bawię się tak.
To się, widać, przenosi i to wcale nie przez kropelkowanie.
Już przywykłem, że Ewa Włodek nie kończy opowiadań. Ty, zazwyczaj, kończyłaś, a i teraz widzę, zgodnie z cytatem, że to nie wszystko. Dawaj resztę, proszę.
Sama idea hipertekstu, to chyba kierunek, w którym pójdzie pisarstwo sieciowe. Biorąc pod uwagę, że coraz mniej chętnych do czytania długich tekstów, opcja pozostawienia wyboru czytania, lub nieczytania dokładnych objaśnień ma sens. Mnie bardziej zainteresowała treść. Chętnie poznałbym bliżej legendę i samych Moai. Tajemniczy Fin - człowiek niechybnie z Północy, też jest wart bliższego poznania, zwłaszcza, że wymieniony w przepowiedni.
Powiem tak: Ty się, dziewczyno, nie ociągaj, tylko dopisuj mi tu natentychmiast dalszy ciąg! To forum z opowiadaniami, a Ty nam miniaturę serwujesz...
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#3 Post autor: iTuiTam » 22 cze 2014, 18:05

skaranie boskie pisze:
iTuiTam pisze:(fragment dłuższego opowiadania)
Ja chcę więcej!
Nie bawię się tak.
To się, widać, przenosi i to wcale nie przez kropelkowanie.
Już przywykłem, że Ewa Włodek nie kończy opowiadań. Ty, zazwyczaj, kończyłaś, a i teraz widzę, zgodnie z cytatem, że to nie wszystko. Dawaj resztę, proszę.
Sama idea hipertekstu, to chyba kierunek, w którym pójdzie pisarstwo sieciowe. Biorąc pod uwagę, że coraz mniej chętnych do czytania długich tekstów, opcja pozostawienia wyboru czytania, lub nieczytania dokładnych objaśnień ma sens. Mnie bardziej zainteresowała treść. Chętnie poznałbym bliżej legendę i samych Moai. Tajemniczy Fin - człowiek niechybnie z Północy, też jest wart bliższego poznania, zwłaszcza, że wymieniony w przepowiedni.
Powiem tak: Ty się, dziewczyno, nie ociągaj, tylko dopisuj mi tu natentychmiast dalszy ciąg! To forum z opowiadaniami, a Ty nam miniaturę serwujesz...
:rosa: :rosa: :rosa:
No i takiego komentarza oczekiwałam ;)

Będzie dalszy ciąg. Jestem też ciekawa reakcji innych na podróże po linkach.

Dziękuję za obecność na plaży Anakena, Skaranie.

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#4 Post autor: skaranie boskie » 22 cze 2014, 18:31

A może to do prozy w odcinkach, skoro ma być dalej?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

karolek

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#5 Post autor: karolek » 23 cze 2014, 6:30

Jestem podobnego zdania co Skaranie. Czuję niedosyt, historia urwała się w ciekawym momencie.

Kiedyś oglądałem dokument o tej wyspie, był tam pokazany sprytny sposób jak mieszkańcy wyspy mogli transportować te bloki skalne lub już wyciosane "twarzoposągi". Prawdopodobnie winowajcy to choroby przywiezione przez przybyszy, a w zasadzie chyba szkodniki - szczury? Zjadały nasiona, roznosiły choroby. Roślinność przestała się rozwijać, a chorujący ludzie umierali i w końcu wyspa opustoszała.

:rosa:

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#6 Post autor: 411 » 23 cze 2014, 15:28

Musze zgodzic sie z szanownymi Gentlemanami - malo!
Sam pomysl kapitalny, kto chce - niech czyta, kto nie, albo wie - moze w spokoju niezuwazac subtelnych odcieni "druku".

Fin mnie ogromnie ciekawi, posági tez, ale bardziej mity i opowiesci tubylców dotyczáce tego zakátka.
Nie bádz wiec skamieliná bez serca tylko dawaj nam tu CDN!
;)

Bardzo-bardzo.
J.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#7 Post autor: Ewa Włodek » 23 cze 2014, 20:14

no, rozmaitości mówią antropolodzy, historycy kultury i inni uczeni w piśmie na temat Wyspy Wielkanocnej i monumentów. Natomiast Fin z przepowiedni - wielce mnie ciekawi, w końcu ludy Ameryki prekolumbijskiej tez miały swoich "obcych" z różnych przepowiedni i wierzeń, więc i o tym konkretnym chętnie dowiedziałabym się czegoś ciekawego...
:rosa: :rosa:
więc czekam, Elu, na ciąg dalszy...
z uśmiechami...
Ewa

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#8 Post autor: iTuiTam » 26 cze 2014, 21:58

skaranie boskie pisze:A może to do prozy w odcinkach, skoro ma być dalej?
No jest, albo będzie dalej. Voila :)

Do prozy w odcinkach?
Też dobrze, ale to wymaga przenosin i odświeżenia procedury :crach:
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#9 Post autor: iTuiTam » 26 cze 2014, 22:01

karolek pisze:Jestem podobnego zdania co Skaranie. Czuję niedosyt, historia urwała się w ciekawym momencie.

Kiedyś oglądałem dokument o tej wyspie, był tam pokazany sprytny sposób jak mieszkańcy wyspy mogli transportować te bloki skalne lub już wyciosane "twarzoposągi". Prawdopodobnie winowajcy to choroby przywiezione przez przybyszy, a w zasadzie chyba szkodniki - szczury? Zjadały nasiona, roznosiły choroby. Roślinność przestała się rozwijać, a chorujący ludzie umierali i w końcu wyspa opustoszała.

:rosa:
Dziękuję za przychylność i niedosyt.

O Wyspie Wielkanocnej można... jak o Wielkanocy. Istnieje wiele teorii, sprawdzonych lub nie, domniemanych, przekazów o tym co, jak i dlaczego. Pewnie nigdy do końca nie uda się poskładać całości z kawałków jakie mamy w rękach.
:)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Plaży Anakena nie zabierze tsunami

#10 Post autor: iTuiTam » 26 cze 2014, 22:02

411 pisze:Musze zgodzic sie z szanownymi Gentlemanami - malo!
Sam pomysl kapitalny, kto chce - niech czyta, kto nie, albo wie - moze w spokoju niezuwazac subtelnych odcieni "druku".

Fin mnie ogromnie ciekawi, posági tez, ale bardziej mity i opowiesci tubylców dotyczáce tego zakátka.
Nie bádz wiec skamieliná bez serca tylko dawaj nam tu CDN!
;)

Bardzo-bardzo.
J.
:)
I Ty? Zielony Kocie :)
Będzie dalej.
Dziękuję za doping.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „CIĄG DALSZY NASTĄPI”