od początku
w poprzednim odcinku
Tak zdębiałam, nawet zaczęłam pączkować, chociaż zima w pełni.
Ula w takt wiersza relacjonowała przebieg wydarzeń sprzed kilku lat. Otóż, wyobraź sobie nasz szef, kilka wiosen młodszy, co nie znaczy, że atrakcyjniejszy, urodą nigdy nie grzeszył, był sprawcą pewnego incydentu, który zaważył na relacjach z pracownikami i nie tylko, w środowisku zyskał miano hulaki. Termin kontroli zbliżał się nieuchronnie, wcześniej czy później musiał nadejść - mówiła Ula.
Przyjechała młoda brunetka, aby dokonać jakiejś oceny.
Czas był nienormowany, więc dyrektor zaprosił kontrolerkę na popołudniowe party we dwoje, do jednej z restauracji w mieście. Jedli, pili, tańce, swawola i ...trach, dyrektor zgwałcił dziewczynę. Odbył się sąd ostateczny nad sprawcą, odsiedział karę w kazamatach, a po kilku latach wrócił skruszony do pracy.
Ładne storczyki - pomyślałam.
Od tej pory diametralnie zmieniłam kąt patrzenia na szefa, nagle jego oczy straciły blask przedzierającego się szczelinami świtu, a przybrały barwy wojenne.
Ostrożnie, bez jakichkolwiek żartów, podchodziłam do wzajemnych relacji i już nie tańczyłam jak Mata Hari. Pewnie coś zauważył, ponieważ z prędkością światła zostałam wyeksmitowana do osiedlowej biblioteki. Nie podejrzewałam, że taki wybieg stosował od lat. Zawsze do pracy zatrudniał młode dziewczyny i zawsze po dwóch tygodniach ewakuował do osiedlowych filii, o czym dowiedziałam się znacznie poźniej. Podobno miał bzika na punkcie długowłosych dziewczyn.
To był przemyślany plan zaskoczenia pracownika, a zarazem działania.
Nie wspomniałam, iż dyrektor oprócz siwych włosów na szczycie facjaty posiadał jeszcze w swoich zasobach zaślubioną rudowłosą Bożenę i troje dorosłych muminków, co wcale nie przeszkadzało korzystać z uciech życia.
Wreszcie uwolniłam się od dzikich spojrzeń, teraz solo siałam propagandę literacką, promując coraz to inne tytuły. Najchętniej czytały dzieci i pasjonaci literatury, tych drugich jednak było niewiele. Czas szkolnych wycieczek do biblioteki nabierał pędu, razem z początkiem roku szkolnego, co dawało dużą satysfakcję dzieciakom, ale również nauczycielom. Dziatwa systematycznie wymieniała książki, podnosząc statystykę wypożyczeń.
Pewnego razu ni stąd, ni zowąd zajrzał bez zapowiedzi do biblioteki - dyrektor, pech chciał byłam sama, po kilku zdaniach w oparach kawy zaczął przystawiać się do mnie. Nie tak sobie wyobrażałam relacje na poziomie szef - pracownik, cóż życie pisze różne scenariusze. Z opresji uratował mnie mały czytelnik, który wkroczył do biblioteki, prosząc o wymianę bajki. Po kilku minutach szef zniknął jak kamfora, byłam zaskoczona.
cdn.
Molestowanie słów 4
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Molestowanie słów 4
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 21:39 przez Gajka, łącznie zmieniany 2 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Molestowanie słów 4
Bibliotekarki bywają wdzięcznymi bohaterkami opowieści, również horroru : )
Najbardziej podobało mi się określenie, że siały propagandę literacką.
Ciekawe, co będzie dalej się działo z erotomanem i niedoszłą ofiarą. Jak to propaganda czytelnicza potrafi się odwdzięczyć, gdyby nie maluch z bajką...
Po wyroku za gwałt, gościu nie stracił prawa do zajmowania stanowiska kierowniczego, choćby na określony czas?
Dziwne.
Aha.
Przed aby, prosząc i podnosząc - przecinek.
Zbędna spacja przed cdn.
Pozdrawiam.
Najbardziej podobało mi się określenie, że siały propagandę literacką.
Ciekawe, co będzie dalej się działo z erotomanem i niedoszłą ofiarą. Jak to propaganda czytelnicza potrafi się odwdzięczyć, gdyby nie maluch z bajką...
Po wyroku za gwałt, gościu nie stracił prawa do zajmowania stanowiska kierowniczego, choćby na określony czas?
Dziwne.
Aha.
Przed aby, prosząc i podnosząc - przecinek.
Zbędna spacja przed cdn.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Molestowanie słów 4
Eka, dziękuję za pochylenie się nad moim tekścikiem
Naniosłam poprawki.
Dyrektor erotoman pewnie miał jakieś zakazy, ale kiedy ja podjęłam pracę był już czysty jak łza
Naniosłam poprawki.
Dyrektor erotoman pewnie miał jakieś zakazy, ale kiedy ja podjęłam pracę był już czysty jak łza
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Molestowanie słów 4
Przeczytałem następną część z przyjemnością.
Niestety moralność ludzi na stanowiskach jest często taka jak opisała Zapolska
Niestety moralność ludzi na stanowiskach jest często taka jak opisała Zapolska
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Molestowanie słów 4
Hm - ot życie, czasem potrafi płatać figle.
Dziękuję za komentarz
Dziękuję za komentarz
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Molestowanie słów 4
Jednak niewielu. Określenie odnosisz do ostatniego podmiotu.Gajka pisze:Najchętniej czytały dzieci i pasjonaci literatury, tych drugich jednak było niewiele.
Poza tym chyba jest ok.
I - co najważniejsze - wciąga.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: Molestowanie słów 4
Wciąga wciąga
Psychopata na stanowisku kierowniczym to w zasadzie rzecz normalna.
Psychopata na stanowisku kierowniczym to w zasadzie rzecz normalna.