Sławuś. Jajecznica, cz.1/2

[refluks]

Nie na innym portalu, tylko czytałem książkę wypożyczoną z biblioteki.
To raz.
Dwa.
W którym miejscu ustawy o prawach autorskich jest zakaz publikowania fragmentów bez zgody autora?
Bułhakow i Norwid tu nie opublikował. Czyli nie wolno wkleić fragmentu powieści Bułhakowa i wiersza Norwida?
Czym się różni Hardy od Norwida i Bułhakowa w kwestii cytowania?
Ja wkleiłem fragment treści tworu autora i w cudzysłowie.
Nie napisałem tytułu i imienia i nazwiska autora, bo jak będzie chciał się przedstawić, to sam to zrobi.
A po trzy to napiszę, jak zdążę.

[Hardy]

Dla informacji innych oraz refluksa, który udaje, że nie wie.
Każda książka ma zaznaczenie, cytuję fragment: "Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie (...) wymaga pisemnej zgody (...)".
Ja, jako autor, mam prawo do swojej treści i tylko ja mogę publikować fragmenty. Publikacja bez mojej lub wydawnictwa zgody jest kradzieżą. To po pierwsze.
Po drugie - było to też trollowanie, gdyż refluks świadomie ujawnił najistotniejszą część, puentę dokończenia, której jeszcze nie wstawiłem. Bajki o nieumiejętności rozróżniania między "wklejaniem wierszy Norwida" a tym, co zrobił u mnie, może wmawiać dzieciom, nie dorosłym ludziom.

[refluks]

Dla informacji innych oraz refluksa, który udaje, że nie wie.
Każda książka ma zaznaczenie, cytuję fragment: "Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie (...) wymaga pisemnej zgody (...)".

podkreślenie w cytacie moje

A gdzie tak pisze?
Na której stronie książki, na pierwszej, drugiej, na końcu?
Bo ja akurat sięgłem po książki, które miałem pod ręką:
- Joseph Heller "Coś się stało"
- Richard Dawkins "Samolubny gen"
przemacałem kartki wszerz i wzdłuż i i takiej notatki nie ma.

[eka]

Hardy, masz rację, ale zgłoś i mnie, bo na Ósmym w ulubionych wierszach, z tomików żyjących poetów przepisywałam ich wiersze, gdzie indziej wklejałam cytaty z książek, a user żebro powinien mnie oskarżyć za umieszczenie w podpisie fragmentu jego wiersza, bo nie mam jego zgody.
Po drugie, weź pod uwagę, że robi promocję Twojej książki, wystarczy, że nie dasz w całości kolejnej części, a na pewno znajdą się chętni do zapoznania się z jej treścią. Pewnie nie pomyślał, chcąc żartobliwie dokuczyć postem, który, zauważmy, zgłosił sam.
Po trzecie, może nie wiesz, ale bardzo się nie lubimy z refluksem. Zatem nie kieruje mną żadna sympatia, ale zwykłe poczucie miary winy i kary. Wydaje mi się, że skala popełnionego czynu jest zbyt mała, aby skutkować aż usunięciem z portalu.
No ale, jeśli do tego dojdzie, sama, gwoli uczciwości, będę musiała usunąć się z Ósmego za identyczne przewinienia.

[lczerwosz]

A gdzie tak pisze?

Ustawa: "Prawo autorskie". To prawo działa także w wymiarze międzynarodowym. Poszukam jutro szczegółów.

[refluks]

A gdzie tak pisze?

Ustawa: "Prawo autorskie". To prawo działa także w wymiarze międzynarodowym. Poszukam jutro szczegółów.

Nie wykonałem dobrze podkreślenia w poprzednim wpisie
Miało być tak:

Każda książka ma zaznaczenie, cytuję fragment: "Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie (...) wymaga pisemnej zgody (...)".
.

No to żem sięgnął po książki na stoliku leżące i nie ma takiego wpisu.
Nawet sięgłem na półkę, po książki z lat osiemdziesiątych, choćby Wacław Mejbaum i Aleksandra Żukrowska "Literat cywilizowanego świata. Leszek Kołakowski a kryzys myśli mieszczańskiej", Lucien Seve "Próba wprowadzenia do filozofii marksistowskiej".
I nie znalazłem na stronach tych książek, tego, co Hardy napisał był.
Ale może na stronach książki Hardego tak pisze.
Nie wiem, już dawno i szybko oddałem do biblioteki.

[Hardy]

Pewnie nie pomyślał, chcąc żartobliwie dokuczyć postem, który, zauważmy, zgłosił sam.

Nie. Eka. Liczy się zamiar ujawnienia fragmentu utworu, nie trzeba czytać całego prawa autorskiego, aby to pojąć. Refluks nie zrobił tego żartobliwie, lecz świadome ujawnił, zdradził zakończenie opowiadania, którego jeszcze nie wkleiłem. Jak to traktować, w jakim celu? Też chciałabyś, kiedy zaczniesz czytać czyjeś opowiadanie czy np. kryminał, lub wstawiać w częściach swoje, aby nagle ktoś z boku ci opowiedział zakończenie?
Zobacz, co robi refluks dalej - zdradził najistotniejszy fragment zakończenia, co do przecinka. W nocy zaś tu napisał, że wypożyczał moją książkę "Już dawno i szybko oddałem do biblioteki". Ma świetną, fotograficzną pamięć, zapamiętuje dosłownie całą treść przeczytanych książek, momentalnie odszukuje właściwy fragment?
Chyba nie muszę dalej pisać.

[skaranie boskie]

To pierwszy taki przypadek na ósmym piętrze i - prawdę mówiąc - nieprzewidziany przy tworzeniu regulaminu.
Na pewno nie ma tu mowy o plagiacie, ustawa bowiem dopuszcza cytowanie, choć określa przy okazji jego cel. Niestety dość odległy od tego który przyświecał Refluksowi.

Zobacz, co robi refluks dalej - zdradził najistotniejszy fragment zakończenia, co do przecinka. W nocy zaś tu napisał, że wypożyczał moją książkę "Już dawno i szybko oddałem do biblioteki". Ma świetną, fotograficzną pamięć, zapamiętuje dosłownie całą treść przeczytanych książek, momentalnie odszukuje właściwy fragment?

To dość istotny argument i w pełni logiczny. Istnieje poważne domniemanie, że fragment został skopiowany z internetu.

Wydaje mi się, że skala popełnionego czynu jest zbyt mała, aby skutkować aż usunięciem z portalu.

I tak i nie. W przypadku Refluksa to by mogło wystarczyć i on sam doskonale o tym wie. wrócił tu na określonych warunkach. Ustalając je, nie poruszyliśmy akurat tej kwestii, co może go tłumaczyć. Muszę też wziąć pod uwagę, że dotąd spełniał warunki umowy bez zastrzeżeń. Myślę, że ostateczne upomnienie w tym wypadku będzie sankcją adekwatną do czynu. Przy okazji pomyślimy nad dopracowaniem regulaminu w tej kwestii.
Uważam temat za zakończony, a po Refluksie spodziewam się przynajmniej przeprosin w odniesieniu do Hardego.

[refluks]

Nie ma co snuć teorii spiskowych.
Ja ten fragment wkleiłem na innym forum literackim w swoim poście antypolecającym twoją książkę.
Akurat byłem po jej lekturze i jeszcze miałem ją w domu, więc ten fragment przepisałem.
I na tamtym forum nie miałeś o ten cytat pretensji.
Niewykluczone, że go nie widziałeś.
Ale widzieli go inni i nikt nie pluł się na tę okoliczność, nikt nie pisał o kradzieży, nawet zarządcy forum.
I ten post jak i fragment znalazłem u siebie na komputerze, bo zapisuję niektóre swoje posty na twardym.
Przeprosić mogę jedynie za zdradzenie tajemnicy.
I akurat nie było to celem mojego wpisu.
Bo ja tak mam, że jak ktoś źle mówi o Rosji i Związku Radzieckim, to u mnie piana na pysku.
I w szale nie zauważyłem, że papram ci cdn i że o to też masz pretensję.
I za to przepraszam cię, Hardy.

[Hardy]

Uważam temat za zakończony

Tak przyjmuję.

Przeprosić mogę jedynie za zdradzenie tajemnicy.
I akurat nie było to celem mojego wpisu.
Bo ja tak mam, że jak ktoś źle mówi o Rosji i Związku Radzieckim, to u mnie piana na pysku.
I w szale nie zauważyłem, że papram ci cdn i że o to też masz pretensję.
I za to przepraszam cię, Hardy.

Nie wiem, gdzieś to znalazł w necie i wpisywał w poście, ale nie mam zamiaru szukać.
Tak, chodziło mi o świadome zdradzenie cdn. Przeprosiny przyjmuję, temat uważam za zamknięty.
PS. Gdybyś, refluksie, czytał uważniej książkę, zauważyłbyś, że nie piszę źle o Rosjanach; Sybiracy są bardzo serdeczni. Mam do dzisiaj znajomych w europejskiej części Rosji oraz w Nowosybirsku, z którymi koresponduję. Nie ma narodów gorszych czy lepszych. Inna natomiast jest moja ocena władzy w ZSRR. Podobnie postawy poszczególnych ludzi są różne, od złych do dobrych, jak w każdym narodzie. Tak je opisuję i podobnie opisałem zderzenie mentalności, bez upiększeń; i to z obu stron.