Bidulastwo

[Patka]

Karolku - nic nie muszę. Doceniam twoje uwagi i próbę napisania lepszego tekstu (choć osobiście nie lubię, jak ktoś mi podkłada gotową, według niego, lepszą wersję tekstu - wolę, jak ktoś mi daję wędkę, a nie od razu rybę; jednocześnie wygląda mi to na chwalenie się swoim talentem pod cudzym tekstem), nie podoba mi się jednak, że piszesz swój komentarz, jakbyś był znawcą. Nie mówię, że nie masz racji, tekst ci wyszedł nawet sprawny, ale gdybym ja chciała tak tekst swój napisać, to - uwierz - napisałabym. Zresztą, zupełnie zmieniasz u siebie postać żony, która przestaje być głupią blondynką. Będę więc po swojemu pisać. Ja nie lubię zasad, że coś musi być tak i tak, bo tak i tak gdzieś zostało napisane albo tak i tak ktoś powiedział. Rozumiem, że się nie podoba, przyjmuję do wiadomości, ale jestem przeciwna traktowaniu literatury jako szkolnego opowiadania pisanego według pewnego schematu.

Dodam, że nie pamiętam już, jaka idea przyświecała mi podczas pisania tekstu. Napisałam go z ok. cztery lata temu. Opinie były skrajne, od zachwytu do bezwzględnej krytyki.

Jeszcze się zapytam, co konkretnie widzisz złego (ty, jako czytelnik) w zacytowanych wcześniej przez ciebie fragmentach? No, może "niewarte" powinno być razem.

Dziękuję i pozdrawiam
Patka

PS Mam nadzieję, że niczym nie uraziłam. Tekstu nie bronię, raczej swojego pisania.

[karolek]

To są rady, pisałaś, że nie podałem żadnego przykładu, więc to uczyniłem.
Wyszczególnione zdania nie zawierają błędów jako takich - może za ostro się wyraziłem. Chodziło mi o to, że brzmią koślawo, zamiast bawić - irytują. Najlepiej ich się po prostu pozbyć, ale jeśli już, to można przekształcić je np. tak:

Patka pisze:pokazał to kopniakiem w zwierzę

By wyrazić swoje niezadowolenie, uraczył zwierzę kopniakiem.

wolę, jak ktoś mi daję wędkę, a nie od razu rybę

A czy ja napisałem za Ciebie wszystkie przyszłe utwory? Nie. To jest zaczątek utworu. Dałem tylko przykład i zasadę tworzenia groteski.

Zresztą, zupełnie zmieniasz u siebie postać żony, która przestaje być głupią blondynką

Nie przestaje, a wręcz jej głupota ciągle rośnie, skoro chce spełniać coraz bardziej absurdalne zachcianki męża i nie widzi w tym nic złego, ani - w nim.

No, może "niewarte" powinno być razem.

Poprawię, ale nie mogę tego znaleźć.

ale gdybym ja chciała tak tekst swój napisać, to - uwierz - napisałabym

Jeśli zależy Ci na tekstach groteskowych to podałem przykład, a jeśli nie, to nie zmuszam do niczego.

Pozdrawiam

[skaranie boskie]

Ja też nie podam przykładów, chyba, że zostanę zmuszony. Przyznam jedynie, że poza wskazanymi już błędami dostrzegłem coś jeszcze. Myślę jednak, że dokładnie analizując tekst, sama znajdziesz.
Pomysł dobry, czy równie dobre wykonanie?
Chyba nie.

[Patka]

Jakbyś (jak byś? nigdy nie wiem, kiedy to razem pisać, kiedy osobno, heh) mógł rozwinąć, będę wdzięczna.

Analizować tekstu nie za bardzo mam chęć, jak wspomniałam, tekst jest stary, wrzuciłam go z ciekawości, czy zareagujecie jak na Fopie (gdzie go skrytykowano mocno albo olano) czy jak na Erynie (gdzie się nawet podobał).

[skaranie boskie]

Zmuszasz mnie, żebym czytał od nowa i szukał błędów, bo samej Ci się nie chce.
Dobre rozwiązanie.
Jak będę miał wolną chwilę, to przejrzę.

[Patka]

Gdzie ja to napisałam?

Nie wiedziałam, że mówiąc "analizować tekst", masz na myśli: wyłapanie błędów. Bo - pewnie się zdziwisz - analiza to nie poprawianie utworu.

[skaranie boskie]

Masz rację.
Powinienem był napisać "przejrzysz uważnie tekst".
Przepraszam.