Chcieli zamknąć ten projekt, przejść do czegoś innego. Czegokolwiek, co nie sprowadzałoby wizyt nieznajomych facetów pozbawionych dobrych manier. Nie mogli oczywiście udowodnić związku tych zajść z realizowanym zleceniem. Wiedzieli tylko, że wdepnęli bardzo głęboko. Ta świadomość przyszła jednak w momencie, kiedy nie mogli się już wycofać.
Projekt był skomplikowany, ale radzili sobie dobrze, problemy okazywały się przejściowe. Można byłoby powiedzieć, że są w dobrej sytuacji – gdyby niespodziewanie ich działalnością nie zaczęli się interesować podejrzani ludzie. Od samego początku Brett odczuwał pewien niepokój. Zlecenie było interesujące, dlatego postanowili je przyjąć. Dotyczyło jednak delikatnej tematyki – archiwizacji wspomnień.
Nagle wszyscy chcieli to mieć.
Smutni goście od Mitwicka i konkurencji
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Smutni goście od Mitwicka i konkurencji
No archiwizacja wspomnień, niby ciekawy temat. W istocie to lwia część literatury jest taką archiwizacją. Czyli nic nowego.
Dwa akapity tej prozy. O jeden za dużo, gdyż drugi mówi z zasadzie to co pierwszy. Raz nieznajomi faceci pozbawieni dobrych manier, raz podejrzani ludzie.
Fragment jest za krótki by zaciekawił.
Dwa akapity tej prozy. O jeden za dużo, gdyż drugi mówi z zasadzie to co pierwszy. Raz nieznajomi faceci pozbawieni dobrych manier, raz podejrzani ludzie.
Fragment jest za krótki by zaciekawił.
Co to jest to?Nagle wszyscy chcieli to mieć.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Smutni goście od Mitwicka i konkurencji
Wybacz, wygląda mi to na kawałek wyrwany z jakiegoś kontekstu.
Nie widzę w tym ani sensu, ani składu, ani wartości literackiej.
Takie pisanie dla pisania.
Jacyś faceci, jacyś ludzie - jakby faceci ludźmi nie byli - a wszystko obraca się wokół jakiegoś (celowe powtórzenie) zlecenia. Gdybym był killerem, przyjąłbym zlecenie na taki tekst.

Nie widzę w tym ani sensu, ani składu, ani wartości literackiej.
Takie pisanie dla pisania.
Jacyś faceci, jacyś ludzie - jakby faceci ludźmi nie byli - a wszystko obraca się wokół jakiegoś (celowe powtórzenie) zlecenia. Gdybym był killerem, przyjąłbym zlecenie na taki tekst.

Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Smutni goście od Mitwicka i konkurencji
W sumie poprzednicy, a w szczególności Leszek (bo Skaranie podskórnie) , stawia pytanie :" Co to jest?". I przy Twoim tytule zdaje się być zasadne. Gdyby jednak go zmienić - na " To" , albo ewentualnie " Projekt" - zaczęłaby się gra. Gra , w której chodzi o... " Nagle wszyscy chcieli to mieć." 
H8
P.S.
A to, co obecnie stanowi tytuł, mógłbyś wstrzelić do tekstu zasadniczego - np. jako pierwsze zdanie...

H8
P.S.
A to, co obecnie stanowi tytuł, mógłbyś wstrzelić do tekstu zasadniczego - np. jako pierwsze zdanie...
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Smutni goście od Mitwicka i konkurencji
Sugerowałbym, abyś także uczestniczył w komentowaniu tekstów napisanych przez innych autorów, już sporo opublikowałeś własnych tekstów. Odzew na nie zaniknie, gdyż nawet nie odpowiadasz na nasze "zaczepki". Cóż, może Ci nie zależy.
Pozdrowienia
Pozdrowienia