Tycjanowski kolor, zapach pomarańczy i tuberozy.
Uwielbiał jej włosy, ich zmierzwione fale, przeczesywał je z lubością przeciągając między rozcapierzonymi palcami w górę, potem wytrząsając i przechodząc w gładkie tajemnice jej ciała.
Rytuał, który bał się opuścić. Coś podpowiadało mu co wieczór ściskaniem w żołądku, że gdyby zapomniał o włosach, każdy następny dotyk straciłby elektryczność i zapach.
Nie lubił obserwować jej z boku, gdy nie wiedzała, że patrzy. Czuł się wtedy jak złodziej, a przecież chciał zasłużyć na każdy czuły szept, który jednak bardziej przypominał mu niepokojący żar, niż wyczekaną słodycz.
Tylko bawiąc się jej włosami czuł się władczo. Przymykała bezwolnie oczy, rozchylała wargi i pozwalała przedłużać pieszczotę. Dla niego było to prawdziwsze niż wszystko, co następowało potem.
Nie zaplanowali nigdy żadnego jutra. On bał się pytać, ona była niecierpliwa.
Tej nocy, gdy do bramy wciągnęła go para nieznajomych rozgorączkowanych rąk i wmówiła oczami, że pragnie tylko jego, zaczął się nowy czas.
Do rana chodził oglądając się w wystawach.
Wbiegł na górę, otworzył drzwi, rzucił na fotel płaszcz z roztartym śladem nocy.
Gdy zobaczył szeroko otwarte zielone oczy, wyciągnął ją z pościeli, posadził na kolanie i powiedział:
- Nie będziemy mieć córeczki. Byłabyś zbyt zazdrosna.
To będzie syn.
Wiedziała, że z nim zostanie.
Tylko musi wracać dużo wcześniej i chować peruki do zamykanej szuflady.
crying game
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
crying game
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: crying game
Algo, ciekawa miniatura, tytuł w znaczeniu gry pozorów naprowadził mnie do uznania bohaterki bycia ową pozorantką ubierającą peruki, aby uprawiać najstarszy zawód świata.
Kluczysz tropy, wcale nie jestem pewna swej interpretacji.
Tekst wciąga, ale nie rozdzielałabym enterem akapitów, może jedynie ostatni. Piszesz w stylistyce poetyckiej, żaden zarzut, podoba mi się.
Tu okroiłabym z zaimków:

Kluczysz tropy, wcale nie jestem pewna swej interpretacji.
Tekst wciąga, ale nie rozdzielałabym enterem akapitów, może jedynie ostatni. Piszesz w stylistyce poetyckiej, żaden zarzut, podoba mi się.
Tu okroiłabym z zaimków:
Pozdrawiam.Alga pisze:Uwielbiał jej włosy, ich zmierzwione fale, przeczesywał je z lubością przeciągając między rozcapierzonymi palcami w górę, potem wytrząsając i przechodząc w gładkie tajemnice jej ciała.

- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: crying game
Ogólnie bardzo zgrabna, w dobrym stylu miniatura. Tytuł wydaje mi się jednak mylący. „Gra” wymaga dwóch stron, a tutaj pozory stwarza tylko jedna i do końca nie bardzo jest jasne, na czym polegają, a przede wszystkim: dlaczego; bo fakt, że ma brzydkie włosy, bądź nie ma ich wcale, nie dyskwalifikuje jej przecież jako kobiety. Albo czegoś nie rozumiem.
W trzech pierwszych fragmentach powtarza się „jej”. W tak krótkim tekście, to razi. Z tego samego powodu razi (nawet wizualnie) powtórzenie rozpoczęcia frazy od „Tylko”. Pierwsze zastąpiłbym przez „Jedynie” lub przeredagował zdanie.
W trzech pierwszych fragmentach powtarza się „jej”. W tak krótkim tekście, to razi. Z tego samego powodu razi (nawet wizualnie) powtórzenie rozpoczęcia frazy od „Tylko”. Pierwsze zastąpiłbym przez „Jedynie” lub przeredagował zdanie.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: crying game
He, ma włosy, chyba aż nadto widoczne i rozpoznawalne. Stąd te peruki.
Cóż. Gra indywidualna, a właściwie niebezpieczne pogrywanie z drugą osobą.
A sumienie to tylko podszept, ktorego wcale nie trzeba realizować.
Co do technicznych kwesti, to Gorgi ma rację, jest w tym dobry.
Cóż. Gra indywidualna, a właściwie niebezpieczne pogrywanie z drugą osobą.
A sumienie to tylko podszept, ktorego wcale nie trzeba realizować.
Co do technicznych kwesti, to Gorgi ma rację, jest w tym dobry.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: crying game
przyznaję - jestem tutaj w tym dziale zdaje się że pierwszy raz.
a pierwszy raz to wiadomo.... koduje się po wsze czasy...
zaskoczyło mnie zakończenie.
to ostatnie zdanie - niedookreślone. kto ma wracać i chować peruki... ona czy jednak on.
a może wymiennie, w ramach współpracy
a pierwszy raz to wiadomo.... koduje się po wsze czasy...

zaskoczyło mnie zakończenie.
to ostatnie zdanie - niedookreślone. kto ma wracać i chować peruki... ona czy jednak on.
a może wymiennie, w ramach współpracy

-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: crying game
Ładnie, ładnie, podoba mi się. A i interpretacji może być kilka. Pani nie musi być kurtyzaną, mogła równie dobrze chcieć sprawdzić swojego kochanka
Albo szukała przygód, niekoniecznie pobierając za to opłatę.
Bardzo fajna i zgrabna miniatura, pozdrawiam!

Bardzo fajna i zgrabna miniatura, pozdrawiam!
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: crying game
Zasłużenie utytułowana miniatura. 





Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl