Rzecz o milczeniu
Mówi się.
Właśnie, jaki podmiot występuje pod tym zwrotem? Mówi się, że... Tu można dodać każde 'coś'. Na przykład, że zima w tym roku będzie. Na pewno będzie. Będzie krótko i się skończy. Albo mówi się, że tylko oni wiedzą wszystko. A inni? Mówi się...
Słowa mówi się, jakby wiadomo było, że są i mają znaczenie i ciężar, gatunkowo przypisywane ważnościom albo ulotnościom.
Co zrobić, kiedy słowa nagle tracą ważność? Smaczna tradycyjna sałatka jarzynowa z garmażerii przestępuje granicę terminu do spożycia. To samo może stać się ze słowami. I wtedy co?
Przechowywanie w suchym i ciemnym miejscu pomaga przedłużyć życie produktom. Czy słowom też?
Czyta się.
Czyta się, żeby... Co kryje się za czytaniem? Przyzwyczajenie? Dawno wyuczone połączenia znaków wszczepione w pamięć. Początkowo mozolnie odtwarzane szlaczki, pojedynczo maszerujące wzdłuż linii: kreski, kółka, laski, kropki, ogonki, z czasem układają się w magiczne: Ala ma kota, Za siedmioma górami, "- Ciche bywają łąki, wody rozlane szeroko, wrześniowe niebo omiecione z letnich burz." *
I jest świat, którego nie ma a jest i jawi się, że tylko dłoń wyciągnąć do tej drugiej i poddać się i wejść.
Milczy się.
Milczy się, dlatego że... Powiedziało się wszystko. A nawet to, czego się nie powiedziało, to się pomyślało, albo przeczytało i zostaje nic do powiedzenia.
Smuci się.
Smuci się przywykły do słów człowiek, kiedy osaczają go dawne szlaczki. Kreski, kółka, laski, kropki, ogonki rozsypują się i znów nic nie znaczą.
iTuiTam
11 I 2016
* Cytat ze zbioru opwiadań Tadeusza Nowaka, Półbaśnie.
Rzecz o milczeniu
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Rzecz o milczeniu
Ładnie napisane, a i pomyśleć jest nad czym.
Szkoda tylko, że akapity z "Milczy się' i "Smuci się" są tak krótkie. Równowaga została zachwiana.

Szkoda tylko, że akapity z "Milczy się' i "Smuci się" są tak krótkie. Równowaga została zachwiana.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Rzecz o milczeniu
A może Elu, trzeba pogodzić się z suwerennością słów, istnieniem czasowników zwrotnych nie zwróconych do nikogo...
Ale czym ma być antidotum, nie wiem. Milczenie jest mądrością, tyle że bez radości, bez emocji.
A wytarte desygnaty, cóż, od tysiącleci miliardy mówią.
Słowa, słowa, słowa.
Bardzo ciekawy tekst. Zmusza do interakcji.


Ale czym ma być antidotum, nie wiem. Milczenie jest mądrością, tyle że bez radości, bez emocji.
A wytarte desygnaty, cóż, od tysiącleci miliardy mówią.
Słowa, słowa, słowa.
Bardzo ciekawy tekst. Zmusza do interakcji.

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Rzecz o milczeniu
Dziękuję za odwiedziny i komentarz.Gorgiasz pisze:Ładnie napisane, a i pomyśleć jest nad czym.![]()
Szkoda tylko, że akapity z "Milczy się' i "Smuci się" są tak krótkie. Równowaga została zachwiana.
Równowaga? Trudno o nią. Jedno piórko i po niej.
serdecznie
iTuiTam
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Rzecz o milczeniu
Witaj 
Powiało zefirkiem filozoficznym. No... Powiem tak - poruszyłaś moje ośrodki, odpowiedzialne za refleksyjne przestrzenie. Ale , choć mi się Twój tekst baaaardzo podoba, to zgodzić się z treścią do końca - grzech! Bo potraktowałaś rzecz wybiórczo. Np. piszesz:" Milczy się.
Milczy się, dlatego że... Powiedziało się wszystko. " Co racja , to racja. Ale gdzie na ten przykład - przykład, że milczy się O CZYMŚ?!
Ale, ale! Co ja Ci tu... lepiej zimową
przesłać
, co czynię z sympatią...
H8

Powiało zefirkiem filozoficznym. No... Powiem tak - poruszyłaś moje ośrodki, odpowiedzialne za refleksyjne przestrzenie. Ale , choć mi się Twój tekst baaaardzo podoba, to zgodzić się z treścią do końca - grzech! Bo potraktowałaś rzecz wybiórczo. Np. piszesz:" Milczy się.
Milczy się, dlatego że... Powiedziało się wszystko. " Co racja , to racja. Ale gdzie na ten przykład - przykład, że milczy się O CZYMŚ?!
Ale, ale! Co ja Ci tu... lepiej zimową


H8
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Rzecz o milczeniu
Tak, Ewo. Godzi się na czasowniki zwrotne, ponieważ tak naprawdę mówi się i nigdy nie wiadomo, czy słowa docierają i zamieniają się w 'ciała'.eka pisze:A może Elu, trzeba pogodzić się z suwerennością słów, istnieniem czasowników zwrotnych nie zwróconych do nikogo...
![]()
Ale czym ma być antidotum, nie wiem. Milczenie jest mądrością, tyle że bez radości, bez emocji.
A wytarte desygnaty, cóż, od tysiącleci miliardy mówią.
Słowa, słowa, słowa.
Bardzo ciekawy tekst. Zmusza do interakcji.
![]()
Milczenie może być mądrością, to prawda, ale może także oznaczać etap uczenia się, lub tak jak napisałam: milczy się ponieważ powiedziało się już wszystko. Jeżeli przyjąć, że wszystko, to to co ma lub miało jakąkolwiek wagę.
a teraz dziękuje się

-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: Rzecz o milczeniu
Ciekawą rzecz uzyskamy, gdy odwrócimy kolejność tych czynności.
Najpierw "smuci się", więc i "milczy się", bo gadać się nie chce i często nie ma sensu. Ale potem "czyta się", nabiera doświadczenia, wiedzy i na końcu dopiero "mówi się".
Wniosek - najlepiej się wypowiadać, kiedy się swoje przeżyło, przemilczało i nabrało wystarczająco dużo doświadczenia, żeby słowa niosły ze sobą jakąś wartość.
Ot, taka se interpretacja.
Najpierw "smuci się", więc i "milczy się", bo gadać się nie chce i często nie ma sensu. Ale potem "czyta się", nabiera doświadczenia, wiedzy i na końcu dopiero "mówi się".
Wniosek - najlepiej się wypowiadać, kiedy się swoje przeżyło, przemilczało i nabrało wystarczająco dużo doświadczenia, żeby słowa niosły ze sobą jakąś wartość.

Ot, taka se interpretacja.