Dwieście chłopa

[witka]

Horni Počapły nad Labem (Łabą) to miejsce lokalizacji jednej z wielu czeskich siłowni energetycznych, gdzie pracowalem na tak zwanym eksporcie pod koniec dwudziestego wieku.
Mała wioska z zaniedbanym kościołem do którego w niedzielę przychodziło pięcioro staruszków, czyli mniej niż liczyła obsługa największej knajpy.

O przyjaźni czesko-polskiej można mówić różnie, ale spojrzenia tych dziadków miały moc wiążącą, większą niż konsumpcja płynów wyskokowych i ustrojowych.
Na msze w niedziele, kiedy nie było wyjazdu do domu dowalało i pięćdziesiąt Polaków odstawionych, każdy od innego wymiaru cycka, oderwanych od kufli.
Pamiętam jak się uśmiałem, kiedy podczas niezrozumiałego kazania stary ksiądz w tym śmiesznym słowiańskim języku powiedział:
- To zloczyńczy.

Po kilkudziesięciu latach nadal mieszkam przy granicy. W pobliskim miasteczku tylko witryny sklepów Wietnamczyków na noc są zabezpieczane deskami, jak domostwa w USA przed nadejściem tornada. Czesi przestali się poddawać. Nie chcą imigrantów, którzy katolików mogą jeszcze restrykcyjnie opodatkować. Dla nich ateiści są najgorzym ludzkim gatunkiem, poza wszelką ochroną. I nie przyjeżdżają na kotrakt jak młody z Pątnowa, który i wężownice wymieniał do przodu - oczami.

Heniek miał tyle co ja – dwadzieścia kilka lat. Poprosił mnie o wrzucenie pocztówki do skrzynki.
Przeczytałem.
Pozdrowienia dla chłopaków z działu.
Heniek.
Piwo dobre. Roboty na pół roku.
To mała dziura, dwieście chłopa i każdy chce zaruchać.

[eka]

Pomysł konstrukcyjny jest - inne potrzeby nierównoważnych liczbowo zbiorów, czyli autochtoni i obcy.
Łączy je słowo z kazania: zloczyńcy, różnicuje podejście do religii.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Brak spójności tekstu, tzn. trzeba ją z Twojego zamysłu wykroić.

Mała wioska z zaniedbanym kościołem(,) do którego...

Kiedy nie było wyjazdu do domu(,) na niedzielną mszę dowalało i pięćdziesięciu polskich ortodoksów.

Okruch w konwencji realistycznej, wręcz naturalistycznej.

[witka]

Dzięki eko. Niski pokłon.