Kto by pomyślał, Mały Książę w Polsce. Szedł ulicą i wraz z innym śpiewał - hej hej hej sokoły. Był najmniejszy w grupie, ale jego zdolności przywódcze były siłą o której niejeden mógł tylko pomarzyć. Dziewczyny trzymały się blisko, jakby chciały poznać tajemnicę róży, ale żadna z nich nie była na tyle odważna by zapytać czy w dzisiejszych czasach można kogoś oswoić, na zawsze. Tej nocy priorytetem była dobra zabawa, taki porządek spraw podobał się wszystkim. Zabraliśmy więc Księcia do pobliskiej galerii, w celu dobrania odpowiedniej garderoby. Za każdym razem gdy zerkał w stronę ekspedientek one uśmiechały się zalotnie.
Dziwiło mnie to, z każdą sekundą coraz bardziej obserwowałem jak ten niepozorny chłopiec zjednuje sobie ludzi.
Nadszedł czas imprezy, dziewczyny wyglądały pięknie. Była też Luiza, to dla niej biło moje serce. Chciałem tego wieczoru być blisko niej. Miała kręcone włosy i była naprawdę najlepszą laską jaką znałem.
-Ej Maleńka, zagadałem w stronę Luizy.
Mały Książę słysząc to, podszedł do nas i poprosił ją do tańca, nie odmówiła. Ruszyłem z impetem w stronę Księcia, ale w porę zatrzymali mnie kumple. Czułem jak wszystko to o co walczę, właśnie legło w gruzach. Patrzyłem jak tańczą, nie, oni nie tańczyli. Miałem wrażenie że płyną gdzieś po niebie pełnym gwiazd, a on szepcze do ucha one świecą po to żeby każdy mógł znaleźć swoją.
Muzyka ucichła, Luiza wróciła, złapała mnie za rękę i powiedziała.
- Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.
Historia pewnego spotkania
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
Re: Historia pewnego spotkania
o tak. Na tym.polega chyba zycie- na zmudnym procesie oswajania sie. Ze soba i wszystkim co nas wpisuje w tlo.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Historia pewnego spotkania
ano, właśnie, Damianie. Ta odpowiedzialność - kto dziś wie, co to jest? Kto potrafi działać odpowiedzialnie? Obawiam się, że coraz mniej tych, co odpowiedzą na pierwsze i potrafią - drugie...
pozdrawiam ciepło...
Ewa

pozdrawiam ciepło...
Ewa
- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
Re: Historia pewnego spotkania
ciekawe opowiadanie 
przeczytałam z przyjemnością - refleksyjne

przeczytałam z przyjemnością - refleksyjne
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Historia pewnego spotkania
Implikacja:
jeśli coś oswoiłeś => ponosisz za to odpowiedzialność.
Dalej:
jeśli A oswoiło B => A ponosi odpowiedzialność za B,
i jednocześnie:
jeśli B oswoiło A => B ponosi odpowiedzialność za A,
to:
A i B tworzą związek wzajemnej odpowiedzialności.
Niech mi ktoś powie, że to nie jest piękne!
jeśli coś oswoiłeś => ponosisz za to odpowiedzialność.
Dalej:
jeśli A oswoiło B => A ponosi odpowiedzialność za B,
i jednocześnie:
jeśli B oswoiło A => B ponosi odpowiedzialność za A,
to:
A i B tworzą związek wzajemnej odpowiedzialności.
Niech mi ktoś powie, że to nie jest piękne!
Andrzej Bonifacy Fudali
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Historia pewnego spotkania
"Oswoić, to znaczy stworzyć więzy". 
A co do miniaturki, Damianie, to dobrze byłoby oswoić przecinki, bo trochę ich pogubiłeś po drodze.
No i zwróć uwagę na powtórzenia "był/były/była/była/była/być".
-()Ej(,) Maleńka,- spacja () i przecinek (,) do dodania.
W sumie wymowne, tylko stylistyka jeszcze nieco szwankuje.


A co do miniaturki, Damianie, to dobrze byłoby oswoić przecinki, bo trochę ich pogubiłeś po drodze.

No i zwróć uwagę na powtórzenia "był/były/była/była/była/być".
-()Ej(,) Maleńka,- spacja () i przecinek (,) do dodania.
W sumie wymowne, tylko stylistyka jeszcze nieco szwankuje.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)