Spółka z o.o.

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Spółka z o.o.

#11 Post autor: skaranie boskie » 02 cze 2013, 15:07

411 pisze:na Ciebie (i skaranka) zawsze mozna liczyc.
No i wywołała do tablicy. ;)
A ja dopiero dziś przeczytałem.
Z zainteresowaniem.
Podobnie, jak Marcepanowi i mnie ten nos wydał się trochę przesadzony. Rzadko się zdarza, żeby człowiek ze złamanym nosem nie dostał, co najmniej, krwotoku, jeżeli w ogóle nie utracił przytomności. Tu opisujesz nos wgnieciony w czaszkę i kostki lodu, jako antidotum...
Czasami przez nadmiar "wrażeń" można stracić wiarygodność i to chyba Ci się tu przytrafiło. Chyba warto wymyślić coś innego, jakiś odbity narząd wewnętrzny może.
Reszta bez zarzutu.
Trochę zakrawa na horror, ale przecież to norma... I tak dobrze, że nie za słoną zupę.
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Spółka z o.o.

#12 Post autor: Adela » 02 sie 2013, 17:26

Kawałek dobrej prozy, z ciekawym narratorem i tematem. Trochę mało realna akcja z tym nosem, no ale, wiadomo - Ty jesteś autorem:)

Przeczytałąm z przyjemnością.
Pozdrawiam,
A.

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Spółka z o.o.

#13 Post autor: zdzichu » 04 sie 2013, 0:15

Opowiadanie jest dobre, brak mu tylko autentyzmu.
Nie wiem, czy dostałaś kiedyś piąchą w ryj. Albo w nos. Nie pytam o to, żeby wyciągnąć od ciebie jakieś tajemnice, chodzi mi raczej o wiedzę na temat odczuć ofiary.
Ja miałem kilka razy w życiu okazję otrzymać taki prezent od bliźniego. To nic przyjemnego. Jeśli nie pozbawi cię przyjemności, na pewno otrzeźwi, spowoduje jasne i konkretne myślenie. Jednak wbity w czaszkę nos, na pewno wyłączy delikwenta z eksploatacji na kilka minut, jeśli nie godzin.
Ten brak realiów rozkłada cały twój wysiłek twórczy, pani 411. Przykro mi to pisać, ale gdzieś przeczytałem, że komentarze na ósmym piętrze powinny być szczere.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Spółka z o.o.

#14 Post autor: 411 » 04 sie 2013, 18:01

I slusznie panie Zdzichu.
Lepiej szczerze, bez kadzenia, niz krzywde na "zas" robic.

Nie, nie mam takich doswiadczen (co mnie akurat cieszy niezmiernie), wiec pewnie i realia kuleja...
Powiem tylko, ze tekst byl pisany na pojedynek, dawno temu i jedynie frajde z samego pisania pamietam - nawet temat mi sie zatarl z lekka.
W kazdym razie dziekujac za odwiedziny kalniam sie nisko,
J.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

asdfghjkl
Posty: 15
Rejestracja: 03 wrz 2013, 10:04

Re: Spółka z o.o.

#15 Post autor: asdfghjkl » 03 wrz 2013, 19:32

Było (i jest) na co popatrzeć...
Teraz też jest, chociaż kolory trochę zacierają rzeczywistość.
(i jest) moim zdaniem do wywalenia



Zgrabnie, ale przeskoki w czasie mi się nie podobają.

W sensie, kiedy spojrzę na ten fragment
Teraz też jest, chociaż kolory trochę zacierają rzeczywistość. Mimo to i mimo tych wszystkich warstw mazideł, którymi nawet nieźle ukrywa rozległe siniaki (opuchlizny nie udaje jej się zamalować), nadal wygląda, hm, ładnie. Rzadko ją wprawdzie ostatnio widuję, ale to zawsze tak jest, gdy Waldek dostaje przepustkę.
i ten
Ale na razie – woła mnie na obiad, a potem... Potem będzie się starać. Jak ostatnie trzynaście lat.
Trochę to mi się kupy nie trzyma.

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Spółka z o.o.

#16 Post autor: 411 » 04 wrz 2013, 14:12

asdfghjkl pisze:(i jest) moim zdaniem do wywalenia
Sluszna uwaga.
asdfghjkl pisze:Zgrabnie, ale przeskoki w czasie mi się nie podobają.
Pewnie tu takze masz racje, ale - wybacz - dlubac juz nie bede, tzn nie w tym momencie.
Znajde chwilke i podumam, ok?

Pieknie dziekuje za wizyte i poczytanie,
J.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: Spółka z o.o.

#17 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 22 gru 2013, 12:02

Dramatyczna historia, ale skończyła się w miarę dobrze, więc się cieszę :). Opisujesz to tak bezpośrednio. Zacząłem mieć wrażenie, że to historia oparta na faktach, a Ty robisz jej sprawozdanie. Na chłodno, bez emocji.
No właśnie, Ty piszesz bez emocji, a czytelnik je czuje. Taka ciekawa zależność :).

:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”