Dorośli nie powinni rozmawiać o śmierci przy dzieciach. Przynajmniej nie bez przerwy. W mojej obecności rozmawiali. Kiedy byłem mały ciotki, babki i ich sąsiadki rozprawiały przy herbatce i serniku o tym kto właśnie umarł, kogo zostawił, kto jest w agonii, a kto wygląda na tyle źle, że już wkrótce na pewno kostucha zapuka do jego drzwi. Znałem nazwiska, historie miłosne, rozwody i przyczyny zgonu. Wylew. Rak. Zawał...
Później ciotki, babki i ich sąsiadki rozprawiały jak ubrać się na pogrzeb, czym pojechać i jakie kupić kwiaty. Całowały mnie w czoło, stały nade mną wielkie, czarne, smutne i posępne. Pomarszczonymi palcami głaskały moje włosy i szły kupić wieńce. Pachniały woskiem, herbatą i naftaliną. Pachniały śmiercią.
Kiedy dorosłem uzmysłowiłem sobie, że śmierć dotyczy także mnie. Od tego czasu zacząłem odliczać minuty do jej przyjścia. Zastanawiam się, czy czyjeś babki, ciotki i ich koleżanki opowiedzą o tym jak bardzo źle wyglądam, a później, że umarłem i jaki wieniec mi kupić. Ubiorą mnie w garnitur, z trumny wystawać będą strzeliście w górę, wypolerowane trzewiki, ręce splotą mi na brzuchu i poniosą w ostatnią drogę. Będzie czuć zapach świec, cmentarnych kwiatów, łez i naftaliny.
Starsze kobiety ucałują swych wnuków, siostrzeńców, bratanków i wyjdą z domu, urzędowo smutne, na zawołanie poważne, by pójść za mną w ten tragiczny czas. Powiedzą, że to był taki dobry człowiek, żył z taką, a taką, a ona teraz wdowa, a jeszcze taka młoda przecież, że te dzieci jego takie mądre, a córka taka ładna, że szkoda, bo jeszcze mógł pożyć, ale cóż, śmierci nikt nie uniknie.
Nie powinno się w obecności dzieci rozmawiać zbyt wiele o śmierci. Jest maj, mam trzydzieści siedem lat, czuję się dobrze. Muszę sam siebie przekonywać, że to jeszcze daleko, że to kłucie w boku czasem to z niewyspania i wystarczy trochę więcej magnezu i mniej wieprzowiny. Ona i tak odwiedzi każdego z nas.
Klepsydra
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Klepsydra
Ostatnio zmieniony 27 maja 2013, 9:32 przez MARCEPAN, łącznie zmieniany 1 raz.
Optymista twierdzi, że żyjemy w najdoskonalszym ze światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Klepsydra
Witaj Marcepanie.
Mieszane mam uczucia, czy tez wrazenia. Bo temat ciekawy, kapitalny tytul, tylko to takie gadanie do mebla.
Pisalam juz kiedys, ze nie sposób odmówic Ci zdolnosci obserwacji i wrazliwosci. I kolejny, ten, tekst to potwierdza.
Tylko po co? Ok, dzialanie terapeutyczne. Taki cel mnie zadowala.
Bledy? Wlasciwie nie ma, kilka drobiazgów.
A co to jest ciasto sernikowe?
O ciescie serowym slyszalam, nie twierdze, ze to powszechne okreslenie, ale slyszalam. No, chyba, ze miales na mysli ciasto "sernikopodobne".
A powaznie - nie wystarczylby dobry, wszystkim znany, sernik?
Nie twierdze, ze pogrzeby sa wybitna i wyszukana rozrywka, ale chyba kazdy z nas ma jakies, chocby mocno blade pojecie, jak wyglada cala ceremonia i przygotowania do niej. Jesli trumna jest otwarta - ubranie nieboszczyka jest stosowne (do, hm, okolicznosci? lomatko, jak to brzmi). Panie kiecki, badz garsonki, panowie garnitury.
Nie mamy jeszcze trumien "cietych" (albo dostep jest niewielki), ale nawet jesli, to nie ma tam zadnej kolderki, ani kocyka, a na pewno wyglad i polysk trzewików jest sprawa drugorzedna.
I przenies, prosze, przecinek za trumne.

Tyle moje marudzenia.
Napisane sympatycznie, cieplo, jak ja to po swojemu okreslam.
Klaniam sie, J.
Mieszane mam uczucia, czy tez wrazenia. Bo temat ciekawy, kapitalny tytul, tylko to takie gadanie do mebla.
Pisalam juz kiedys, ze nie sposób odmówic Ci zdolnosci obserwacji i wrazliwosci. I kolejny, ten, tekst to potwierdza.
Tylko po co? Ok, dzialanie terapeutyczne. Taki cel mnie zadowala.
Bledy? Wlasciwie nie ma, kilka drobiazgów.
Po "maly" brakuje przecinka. Moim zdaniem.MARCEPAN pisze:Kiedy byłem mały ciotki, babki i ich sąsiadki rozprawiały przy herbatce i cieście sernikowym o tym kto właśnie umarł/.../
A co to jest ciasto sernikowe?
O ciescie serowym slyszalam, nie twierdze, ze to powszechne okreslenie, ale slyszalam. No, chyba, ze miales na mysli ciasto "sernikopodobne".

A powaznie - nie wystarczylby dobry, wszystkim znany, sernik?
Ze co, prosze?MARCEPAN pisze:Ubiorą mnie w garnitur, spod kołdry, w trumnie wystawać będą strzeliście w górę, wypolerowane trzewiki/.../
Nie twierdze, ze pogrzeby sa wybitna i wyszukana rozrywka, ale chyba kazdy z nas ma jakies, chocby mocno blade pojecie, jak wyglada cala ceremonia i przygotowania do niej. Jesli trumna jest otwarta - ubranie nieboszczyka jest stosowne (do, hm, okolicznosci? lomatko, jak to brzmi). Panie kiecki, badz garsonki, panowie garnitury.
Nie mamy jeszcze trumien "cietych" (albo dostep jest niewielki), ale nawet jesli, to nie ma tam zadnej kolderki, ani kocyka, a na pewno wyglad i polysk trzewików jest sprawa drugorzedna.
I przenies, prosze, przecinek za trumne.
Zdecyduj sie - dzieci to tez córki, w koncu to jeden gatunek ssaka dwunoznego, chyba, ze podchodzisz do sprawy: baba to nie czlowiek...MARCEPAN pisze:/.../że te dzieci jego takie mądre, a córka taka ładna,/.../

Tyle moje marudzenia.
Napisane sympatycznie, cieplo, jak ja to po swojemu okreslam.
Klaniam sie, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Klepsydra
Odpowiem na Twoje pytanie. Po co? Dla wprawki, tylko i wyłącznie, a także z jakiejś dziwnej potrzeby pamięci. Nie ma tu głębszej filozofii
To coś w stylu śpiewania przy goleniu, gdy ktoś bardzo lubi śpiewać. Uwagi biorę do serca, ciasto sernikowe i kołdrkę w trumnie zmieniam.
Dzięki za poświęcony czas. Mykam zobaczyć Twój tekst.

Dzięki za poświęcony czas. Mykam zobaczyć Twój tekst.
Optymista twierdzi, że żyjemy w najdoskonalszym ze światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Klepsydra
Bardzo mi sie to tlumaczenie/wyjasnienie podoba.MARCEPAN pisze:To coś w stylu śpiewania przy goleniu, gdy ktoś bardzo lubi śpiewać.

Od dzis przestaje sie czepiac, a zaczynam spiewac przy goleniu, choc watpie, czy sasiadka bedzie zachwycona...
Klaniam sie nisko, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Klepsydra
Niech stopery sobie kupi sąsiadeczka 

Optymista twierdzi, że żyjemy w najdoskonalszym ze światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Klepsydra
Gdyby wszyscy tak śpiewali przy goleniu,
producenci stoperów by zbankrutowali.
Poza drobnymi wpadkami interpunkcyjnymi, tekst zaliczam do udanych.
I nie będę przy dzieciach rozmawiał o śmierci.
Zresztą ja w ogóle o niej nie rozmawiam, bo jej nie lubię.
Na pohybel wiedźmie jednej!

producenci stoperów by zbankrutowali.
Poza drobnymi wpadkami interpunkcyjnymi, tekst zaliczam do udanych.
I nie będę przy dzieciach rozmawiał o śmierci.
Zresztą ja w ogóle o niej nie rozmawiam, bo jej nie lubię.

Na pohybel wiedźmie jednej!



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 211
- Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Klepsydra
Interpunkcja to moja słaba strona
ale na pochybel chętnie wychylę kilka głębszych, chmielowych





Optymista twierdzi, że żyjemy w najdoskonalszym ze światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.
http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.