Twarze

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Twarze

#1 Post autor: smak imbiru » 22 paź 2013, 17:08

W witrynie sklepowej pojawiła się twarz. Delikatna, o łagodnych rysach i wyrazistych oczach. Spojrzała na prostą sukienkę Lazaro Hernandeza, zgrabną, czarną torebkę Yves Saint Laurenta, kolorowe okulary Marca Jacobsa i odpłynęła. Pozostał po niej obłoczek pary na szybie - widoczny znak oddechu żywego ciała. Trwał chwilę, a potem zniknął.

Później, przyszły dwie dziewczęce. Łakomymi spojrzeniami głaskały tkaninę złocistej sukni Very Wang, usta poruszały się w słowach, rozciągały w uśmiechach, lecz nie wydobywał się żaden dźwięk. Dwa przytulone do siebie obłoczki pary wykwitły na szklanej tafli, po czym rozpłynęły się w mgnieniu oka.

Następna była kobieca twarz w kapeluszu. Obrzuciła chłodnym spojrzeniem wystawę i odeszła. Ślad jej oddechu był słaby, żył krócej, niż ruch motylego skrzydła. Potem pojawiła się męska, widoczna jedynie zakolami wysokiego czoła, która nie pozostawiła żadnego znaku.

Było ich wiele: dziewczęce, młodzieńcze, damskie, męskie, a nawet dziecięce, choć dzieci nie zostawiały niknących obłoczków, tylko trwałe ślady małych paluszków.

Nieustannie, od rana do wieczora, przez długie dni w witrynie gościły twarze. Młode i stare, brzydkie i piękne. Smutne i wesołe. Początkowo zaciekawione. Potem obojętne. Coraz bardziej obojętne. W końcu tylko obojętne, więc mój czas się kończy.

Pamiętam już tylko migawki, urywki obrazów i zamazane rysy twarzy niepoznanych, obcych, niedostępnych, dalekich. Były ich setki, a wśród nich tylko nieliczne, znaczące swoją obecność ciepłym oddechem.

Czy to właśnie było życie?

Jutro przestanę być suknią Tadashi Shoji - romantyczną kreacją w delikatnym kolorze nude z odkrytymi ramionami. Nie żałuję, bo cóż mi po niej.

Chciałbym tylko naprawdę żyć.

Ja, manekin.

***

Nie strzelaj do manekinów, gotowe w pamięci zmartwychwstać jako ludzie.
/Stanisław Jerzy Lec/
Ostatnio zmieniony 09 lis 2013, 18:08 przez smak imbiru, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Twarze

#2 Post autor: 411 » 05 lis 2013, 18:24

Witaj Imbirku.
Dawno mnie nie bylo, ale przynam sie, ze czytalam z doskoku - w pracy, na przerwie, czekajac na/u konowala...
Twoje "twarze" tez przeczytalam od razu.
Pozwolisz?
smak imbiru pisze:Spojrzała na prostą sukienkę Lazaro Hernandeza, zgrabną, czarną torebką Yves Saint Laurenta, kolorowe okulary Marca Jacobsa i odpłynęła.
smak imbiru pisze:Później, przyszły dwie dziewczęce.
Przyszly? A moze raczej: pojawily sie? W koncu twarze nie posiadaja odnózy zdolnych je przemieszczac.
I dopisalabym jednak: twarze (tak, wiem, powtórzenie, ale w koncu to o twarzach rzecz).
smak imbiru pisze:Jutro przestanę być suknią Tadashi Shoji - romantyczną kreacją w delikatnym kolorze nude z odkrytymi ramionami.
Uzylabym kursywy. Ale to ja.

Fazit?
Nic mi sie nie nasuwa madrego, czy tez blyskotliwego. No, mamy manekina chcacego "naprawde zyc". Ale jakos mnie nie przekonal (przekonala?). I nie zmienil mojego stosunku do innych. Nie widze (i nie zobacze) w nich nic innego, jak kawal sztucznego tworzywa "na wzór i podobienstwo". Powiem wiecej, ja chyba nie lubie manekinów. Wole ubrania na wieszakach - sa moze mniej ladnie wyeksponowane, ale moja wyobraznia staje przed wyzwaniem.

Natomiast mile jest to, ze Ty zwrócilas na nie uwage. Troche mi to przypomina bajke o choince bozonarodzeniowej, ale nie pytaj czemu.
Ale to dobrze, ze sa ludzie, którzy widza swiat inaczej.

Za jedno pochwale:
smak imbiru pisze:Było ich wiele: dziewczęce, młodzieńcze, damskie, męskie, a nawet dziecięce, choć dzieci nie zostawiały niknących obłoczków, tylko trwałe ślady małych paluszków.
Klaniam sie, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Twarze

#3 Post autor: skaranie boskie » 07 lis 2013, 20:09

Interesujące, nawet - w pewnym sensie - odkrywcze.
Z reguły to twarze przyglądają się manekinom, u Ciebie sytuacja się odwróciła.
Mimo wspomnianych walorów, tekst mnie nie zachwycił. Zabrakło mu jakiejś iskry. Może tego życia z pytania właśnie?
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Twarze

#4 Post autor: smak imbiru » 09 lis 2013, 18:07

Witaj, 411.

Nie wiem, gdzie mi się ta literówka skryła, ze sto razy patrzyłam w test i jej nie widziałam:)

Widzisz, z tym fragmentem miałam nielichy problem. Jeśli użyję "pojawiły się twarze", uzyskam dokładne niemal powtórzenie pierwszego zdania. Musze też pamiętać, ze manekin ma nieruchome gałki oczne i nie może śledzić ruchu, więc w zasadzie jedynym czasownikiem jakim dysponuje jest własnie "pojawiła się" . Nie mogłam znaleźć nic lepszego, właśnie z uwagi na to ograniczenie. Potem pomyślałam, że skoro manekin ma zdolność widzenia tymi nieruchomymi gałkami, to mogę wykorzystać kąt widzenia, który rejestruje ruch. Ten sam kąt, który jest badany u okulisty przy nieruchomości gałek ocznych. I stąd "przyszły". I konsekwentnie manekin widzi idącą twarz, nie człowieka.
Prawdę mówiąc, przypisujesz mi zbytnią wrażliwość , bowiem los manekina jest mi w zasadzie obojętny.
Tu rzeczywiście mamy pokazany świat z pozycji manekina – uosobienia obojętności, tyle, że jestem wredna i tego jęczącego manekina również traktuje jako rekwizyt, bo to nie o TYM manekinie, tylko troszkę innym.

Ubierają go wbrew jego woli, każą nosić takie, a nie inne ubranie, które go określa. Jest suknią taką- a -taką. Ludzie, z którymi ma ma kontakt zdają się go postrzegać pobieżnie, jedynie przez pryzmat ubrania i roli jaką pełni. Zazwyczaj trzymają dystans, bo przecież czy pojawi się obłoczek jest zależne od tego, jak blisko szyby ktoś stanie. Obłoczki parują, bo nietrwałe, tak jak kontakty.
Czas manekina na wystawie jest podobny czasowi życia, zatem zmaga się z przemijaniem i wizją bliskiego niebytu, stąd podsumowuje swoje życie i wymienia twarze, które oglądał, nie przypadkiem w tej kolejności.
Również kolejność pojawiających się twarzy przed wystawą jest przemyślana.
No cóż, skoro tekst jest mało czytelny, to znaczy, ze jest po prostu źle napisany, skoro nawet malutkie "ja" nie dało tropu.
Ale dzięki za poczytanie.

Pozdrawiam cieplutko;)

Skaranie,

no widzisz, powtarzam pod Twoim komentarzem: skoro tyle musiałam napisać, żeby tekst wyjaśnić, i skoro dwie osoby nie widzą w nim tego, co chciałam pokazać, to albo tekst jest po prostu źle napisany, albo zbyt zawoalowany. Które Twoim zdaniem?

Uśmiecham się wieczorowo:)

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Twarze

#5 Post autor: skaranie boskie » 09 lis 2013, 21:30

smak imbiru pisze:Które Twoim zdaniem?
Oświadczam, że skaranie boskie z tym zdaniem. Dziś mam jedno, ale możliwe, że jutro będę miał inne. Podobno tylko krowa go nie zmienia. Pozostawmy więc to pytanie retorycznym.
:rosa: :kwiat: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Twarze

#6 Post autor: zdzichu » 09 lis 2013, 22:21

smak imbiru pisze:skoro dwie osoby nie widzą w nim tego, co chciałam pokazać
Trzy! Mnie też proszę doliczyć.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Twarze

#7 Post autor: Patka » 10 lis 2013, 19:47

Podoba mi się pomysł, lubię takie odwracanie roli. Widać też (po twoich wyjaśnieniach), że tekst ma jakiś cel. A że jest przez nas, czytelników, niezrozumiały - cóż, tak bywa. ;)

Nie podoba mi się za to zakończenie, wyjawienie całej prawdy, kto mówi w tekście. Zbyt to wyłożyłaś i powstała miniaturka pisana dla zakończenia, żeby zaskoczyć (o, tego się nie spodziewałam/łem!). Zostawiłabym nutkę tajemniczości, by zostało coś dla czytelnika.

Pozdrawiam
Patka

tomaszbalkonu
Posty: 8
Rejestracja: 09 lis 2013, 11:56

Re: Twarze

#8 Post autor: tomaszbalkonu » 10 lis 2013, 20:43

Strasznie mi się to podoba. Tylko, początek drugiego akapitu, pierwsze jego zdanie budzi wątpliwości. Pozdrawiam.

Enbers
Posty: 335
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków

Re: Twarze

#9 Post autor: Enbers » 17 lis 2013, 22:34

Nie ma chyba nic gorszego, jak autor, który wyjaśnia czytelnikom co miał na myśli. Czytelnik nigdy nie zrozumie tekstu dokładnie tak samo, jak tego chce jego twórca (twórca tekstu, nie czytelnika). Cała przyjemność w odnajdowaniu sensu.

Od razu po przeczytaniu twojego opowiadania, przeczytałem wyjaśnienie, więc na dobrą sprawę nie mogę powiedzieć, czy moja interpretacja jest tożsama z twoją. Na pewno aż tak tego nie rozkminiłem, ale ogólny sens jest podobny :)

Opowiadanie pozostawiło mnie w uczuciu niepokoju i refleksji - wiem, że to brzmi głupio, ale nie znajduję lepszych słów na określenie mojego "stanu" po przeczytaniu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”