Będziesz mi służył
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Będziesz mi służył
To koniec. Nie wytrzymam. Muszę. To nie jest moja wina, moje ciało się tego domaga, mój mózg o to prosi. Czy potrafię powstrzymać szybki oddech, kiedy organizm potrzebuje więcej tlenu? A co z kaszlem? Mogę go tłumić, owszem, ale potem i tak wróci ze zdwojoną siłą. Nawet durna biegunka zawdzięcza swoją sprytną nazwę właśnie brakowi kontroli nad fizjologią. Co to za różnica dla ustroju poczekać te kilka minut? Ale nie. Organizm nie wie, co to litość. Potrzeby muszą być zaspokojone. Tak to wszystko działa. Tak to działa.
To nie moja wina, że rujnuję sobie życie.
To nie moja wina, że jestem sam.
To nie moja wina, że jestem zlany potem, nerwowo poruszam nogami i szybciej oddycham.
Przecież nie robię tego świadomie. To mózg. On czegoś chce. On czegoś potrzebuje. A ja mogę mu to dać i wszystko będzie dobrze. Znów będę mógł czytać. Znów będę w stanie z kimś porozmawiać bez nerwowych ruchów i tłumienia agresji.
Dlaczego walczę? Przecież organizm wie lepiej. Zawsze wie lepiej.
Ale to nie jestem ja. Ja chcę normalnego życia. Ja chcę znów umieć kochać, chcę się rozwijać, chcę przestać koncentrować myśli na tym, co mnie niszczy, nie chcę być tylko kelnerem, który poda na tacy to, czego ON potrzebuje.
Bo jest ON i ja. I tylko ja mogę GO zatrzymać. ON beze mnie nie ma żadnej mocy. I ja nie chcę GO znać, ale ON wie, jak mnie wykorzystać. A ja już nie mam siły walczyć.
Bo przecież to nie moja wina. Ja tego nie chciałem. Ja GO nie zapraszałem. Siedzi w mojej głowie i zżera mnie, kawałek po kawałku, komórka po komórce.
To naprawdę nie moja wina!
A ON jest głodny. Bardzo, bardzo głodny...
To nie moja wina, że rujnuję sobie życie.
To nie moja wina, że jestem sam.
To nie moja wina, że jestem zlany potem, nerwowo poruszam nogami i szybciej oddycham.
Przecież nie robię tego świadomie. To mózg. On czegoś chce. On czegoś potrzebuje. A ja mogę mu to dać i wszystko będzie dobrze. Znów będę mógł czytać. Znów będę w stanie z kimś porozmawiać bez nerwowych ruchów i tłumienia agresji.
Dlaczego walczę? Przecież organizm wie lepiej. Zawsze wie lepiej.
Ale to nie jestem ja. Ja chcę normalnego życia. Ja chcę znów umieć kochać, chcę się rozwijać, chcę przestać koncentrować myśli na tym, co mnie niszczy, nie chcę być tylko kelnerem, który poda na tacy to, czego ON potrzebuje.
Bo jest ON i ja. I tylko ja mogę GO zatrzymać. ON beze mnie nie ma żadnej mocy. I ja nie chcę GO znać, ale ON wie, jak mnie wykorzystać. A ja już nie mam siły walczyć.
Bo przecież to nie moja wina. Ja tego nie chciałem. Ja GO nie zapraszałem. Siedzi w mojej głowie i zżera mnie, kawałek po kawałku, komórka po komórce.
To naprawdę nie moja wina!
A ON jest głodny. Bardzo, bardzo głodny...
Ostatnio zmieniony 14 sty 2014, 0:34 przez Enbers, łącznie zmieniany 2 razy.
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Będziesz mi służył
Ciekawe.
Naprawde ciekawe.
Przeczytalam chciwie i pozostalam z uczuciem niedosytu - mam nadzieje, ze to nie tylko wprawka, czy uchwycony bieg mysli. Chetnie doczytalabym reszte, jesli takowa powstanie (a powinna, bo ewidentnie brak zakonczenia!).
Jedyne co mnie "uklulo"
Do przemyslenia.
Ale na tak.
Klaniam sie,
J.

Naprawde ciekawe.
Przeczytalam chciwie i pozostalam z uczuciem niedosytu - mam nadzieje, ze to nie tylko wprawka, czy uchwycony bieg mysli. Chetnie doczytalabym reszte, jesli takowa powstanie (a powinna, bo ewidentnie brak zakonczenia!).
Jedyne co mnie "uklulo"
i bardzo przeszkadza w czytaniu. Moze: umiec?, choc i to nie brzmi tez jakos rewelacyjnie dobrze. No, chyba, ze w ogóle zrezygnowac i: chce kochac?Enbers pisze:Ja chcę potrafić kochać,/.../
Do przemyslenia.
Ale na tak.
Klaniam sie,
J.

Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: Będziesz mi służył
Edytowałem, zmieniłem na "umieć" i jeszcze dodałem "znów". Tak jest faktycznie lepiej 
Chyba Cię rozczaruję. Miniaturka powstała dość szybko, pod wpływem silnych emocji i nie przewiduję dalszego ciągu. Niemniej obecnie piszę prolog do drugiej części "Igrzysk", więc niebawem wrzucę coś nowego
Dzięki za wizytę, pozdrawiam

Chyba Cię rozczaruję. Miniaturka powstała dość szybko, pod wpływem silnych emocji i nie przewiduję dalszego ciągu. Niemniej obecnie piszę prolog do drugiej części "Igrzysk", więc niebawem wrzucę coś nowego

Dzięki za wizytę, pozdrawiam

- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Będziesz mi służył
Ja jestem niestety na nie. Dlaczego? Bo takich tekstów - takim stylem napisanych i bardzo o niczym - czytałam już mnóstwo. Bardzo też nie lubię, gdy narrator zadaje sobie sam pytania i gdy tekst kończy się wielokropkiem (zwłaszcza, że autor nie przewiduje rozwinięcia tekstu).
Pozdrawiam
Patka
Pozdrawiam
Patka
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Będziesz mi służył
Zacznę od tego, czego obiecałem nie robić.
Od korekty.
Poza tym nieźle. Choć w pewnym momencie się zgubiłem.
No bo skoro w tytule jest "Będziesz mi służył", to co robi w tekście ten wszechwładny ON, który nijak służyć nie chce?

Od korekty.

To chyba kobieca ta ciało...Enbers pisze:moja ciało się tego domaga,

A ja myślałem, że nawet najdurniejsza biegunka zawdzięcza swą sprytną nazwę brakowi kontroli, a nie jego brakiem.Enbers pisze:Nawet durna biegunka zawdzięcza swoją sprytną nazwę właśnie brakiem kontroli nad fizjologią.
Poza tym nieźle. Choć w pewnym momencie się zgubiłem.
No bo skoro w tytule jest "Będziesz mi służył", to co robi w tekście ten wszechwładny ON, który nijak służyć nie chce?



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Będziesz mi służył
Czyżby nałóg? Czytam kelnera, więc z racji tego dochodzi mi taka interpretacja. Mnie się podoba, jeśli byłby o nałogu pijaństwa - to już klaszczę
Pozdrawiam

Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: Będziesz mi służył
Patka - faktycznie, pisząc teksty podobne temu, łatwo można przekroczyć granicę między czymś fajnym a kiczem. W stronę kiczu. Trenuję, żeby tego za często nie robić.
Skaranie - błędy poprawiłem. Dzięki za spostrzegawczość.
Anastazjo - tekst może być o chlaniu, heroinie, papierosach lub seksie. Do wyboru, do koloru.
Skaranie - błędy poprawiłem. Dzięki za spostrzegawczość.

La! La! La! Haram! Haram! Haram! Przecież to ON właśnie mówi: "Będziesz mi służył"Poza tym nieźle. Choć w pewnym momencie się zgubiłem.
No bo skoro w tytule jest "Będziesz mi służył", to co robi w tekście ten wszechwładny ON, który nijak służyć nie chce?

Anastazjo - tekst może być o chlaniu, heroinie, papierosach lub seksie. Do wyboru, do koloru.

- zdzichu
- Posty: 565
- Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
- Lokalizacja: parking pod supermarketem
Re: Będziesz mi służył
Oda do biegunki?
Nie, oda byłaby wierszem. Ale coś podobnego. Panie Enbers! Pan to potrafisz wycisnąć sraczkę z mózgu.
Właściwie to mi się podoba, ale nie wiem o czym to jest konkretnie.
Nie, oda byłaby wierszem. Ale coś podobnego. Panie Enbers! Pan to potrafisz wycisnąć sraczkę z mózgu.
Właściwie to mi się podoba, ale nie wiem o czym to jest konkretnie.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie