Fryzura królowej

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Fryzura królowej

#1 Post autor: Patka » 30 cze 2014, 18:19

- A po co mi korona?
Zostałam królową. Dzisiaj, wczoraj – nieważne. Wziął mnie siłą jakiś król, a wiadomo – jemu się nie odmawia. Ale ci doradcy to sobie za dużo pozwalają! Koronę każą mi zakładać! Chamstwo w państwie, gdybym mogła, powydusiłabym ich wszystkich.
- Ależ królowo…
- Będę bez korony. Fryzura mi się popsuje.
Doradcy jęknęli kilka razy, może kilkanaście, a mnie gówno to obchodziło – moja ja, w ogóle królową jestem. O, teraz takie coś powiem:
- Od dnia dzisiejszego królowe nie mają nakazu nosić korony. I kropka. Kto się nie zgadza, niech idzie karmić świnie.
Kilku panów udało się w stronę chlewni, przede mną zaś stanął młodzieniec pełen urody. Niezłe ciacho, jak to mówią moje koleżanki prostytutki.
- Mogę panią o coś zapytać?
- Wal śmiało, ale wiedz, że seksu obiecać ci nie mogę. Mąż nie chce zginąć na wojnie.
- Nie, nie o to chodzi. Podoba mi się pani fryzura. Kto ją pani zrobił? Wydaje się dość trudna do ułożenia.
Ha, krzyknęłam uszczęśliwiona. Wstałam z tronu i podeszłam do młodzieńca, by mógł obejrzeć włosy z bliska. Wyraźnie mu się podobałam. Tak, trzeba będzie zrobić jakąś walkę u siebie…
- No, wiem, że ładna – odezwałam się – ale, kto mi ją zrobił, to tajemnica.
- Słodka?
- Słodko-kwaśna. Jak ten sos do makaronu. Jadłeś?
- Nie. – Chłopak zarumienił się, jakbym trzepnęła go komplementem. – Proszę królowej, bo moja siostra chciałaby mieć podobną.
- Fryzurę? Mowy nie ma!
- No, ja rozumiem, że nie można ściągać, ale żeby choć trochę podobną. Tyci tyci?
- W jakim sensie tyci tyci?
- Może niech pani fryzjer zrobi chociaż takie same loczki?
- Oj, nie wiem, czy się uda. Trudno będzie mu powtórzyć. Ile płacisz?
Młodzieniec nie wiedział, co odpowiedzieć. Jakiś bieduch wyraźnie, choć nie wygląda. Powinnam się przyzwyczaić, że biedni ludzie są najpiękniejsi. No cóż – i co ja mam teraz zrobić? Jak człek nie płaci, to czuję się pominięta. Nieważne.
- A masz coś cennego przy sobie? – zapytałam.
- Tak, zegarek. Proszę.
Przyjęłam od chłopaka srebrny zegarek, dość nowy i ładny.
- OK., zgadzam się. Zawołaj siostrę.
Młodzieniec wyszedł, by po chwili zjawić się z piękniutką, złotowłosą dziewczyną o dużych oczach. Na widok mojej fryzury o mały włos nie zemdlała. Zawołałam fryzjera.
- Hej, Holin, zgwałć tę pannę jak mnie, byle mocno, żeby miała fryz jak ja. Zegarek ci dam.
- Dobrze, królowo.

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Fryzura królowej

#2 Post autor: 411 » 30 cze 2014, 19:42

O, tego nie znalam.
:)

Co tu napisac? Krótko, mocno i na temat - jest.
A to mi sie tak przyplátalo:
Patka pisze:- Wal śmiało, ale wiedz, że seksu obiecać ci nie mogę. Mąż nie chce zginąć na wojnie.
No, tylko calá kupe emotikonek tu wstawic...


Patka pisze:- Słodko-kwaśna. Jak ten sos do makaronu. Jadłeś?
Do makaronu? Raczej ryzu na sypko z dodatkami.
;)


Patka pisze:- Może niech pani fryzjer zrobi chociaż takie same loczki?
A tu bym dpisala "jej" po: zrobi.


Patka pisze:Powinnam się przyzwyczaić, że biedni ludzie są najpiękniejsi.
Swieta racja. Oni sá tak inaczej piekni, nawet jesli nie sá.



Podobalo sie. Ide sobie przypomniec slimaki.
J.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Fryzura królowej

#3 Post autor: Patka » 30 cze 2014, 19:53

Dzięki, Józefino. :)
411 pisze:Patka pisze:
- Słodko-kwaśna. Jak ten sos do makaronu. Jadłeś?

Do makaronu? Raczej ryzu na sypko z dodatkami.
Wolę z makaronem, zwłaszcza spaghetti. Makaron z sosem i mięsem mielonym/kurczakiem, mniam. ;)

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Fryzura królowej

#4 Post autor: 411 » 30 cze 2014, 19:57

Patka pisze:Wolę z makaronem, zwłaszcza spaghetti. Makaron z sosem i mięsem mielonym/kurczakiem, mniam.
Mialam zupelnie inne skojarzenia, ale nie chcialam byc posádzona o sianie zgorszenia i rozpusty...
;)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Fryzura królowej

#5 Post autor: Patka » 30 cze 2014, 19:58

O matko, jakie można mieć skojarzenia z sosem słodko-kwaśnym? Aż się boję. :jez:

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Fryzura królowej

#6 Post autor: skaranie boskie » 01 lip 2014, 23:03

Czytałem i zaczynałem przysypiać, ale puenta mnie rozbudziła...
I teraz nie śpię. :)
To może po :beer: ?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Fryzura królowej

#7 Post autor: Patka » 02 lip 2014, 11:06

skaranie boskie pisze:To może po :beer: ?
Oczywiście! :beer:

Dzięki. ;)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Fryzura królowej

#8 Post autor: Ewa Włodek » 07 lip 2014, 18:57

no, no! A to fryzjer! Zaraz mi się przypomniały zapiski na temat pewnej autentycznej, krwawej królowej Madagaskaru - tylko, że ona miała... hmmm...fryzjerki płci nadobnej.
Ale takie frywolności chyba przez ten upał mnie zaatakowały, albo co?
A okruch przedni, Patko! Uśmiał mnie, oj, uśmiał
:rosa: :rosa:
pozdrawiam więc z uśmiechami
Ewa

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Fryzura królowej

#9 Post autor: Patka » 07 lip 2014, 19:16

Dziękuję, Ewo, miło mi. :)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Fryzura królowej

#10 Post autor: lczerwosz » 10 lip 2014, 10:08

Pewien książę kazał się ogolić. W trakcie golenia trzymać miał w ręku miecz, którym zagroził golibrodzie, gdyby ten go tylko drasnął. Nadwornemu golibrodzie trzęsły się ręce, ale i inni bali się ogolić księcia. Zgłosił się młody uczeń na golibrodę, ogolił błyskiem. Wszyscy pytają, czy się nie bał. Ten mówi, że wcale, bo miał w ręku brzytwę, co nią golił. Gdyby tylko zobaczył pierwszą krew książęcą, to dociąłby księcia już do kości. A książę by nawet miecza nie zdążył ruszyć. Książę mocno ryzykował, ale to w końcu książę, musiał.
Mówią, że i dziś służby mają faktyczną władzę nad premierem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”