Smoki pachnące benzyną

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Smoki pachnące benzyną

#1 Post autor: Bernierdh » 24 sty 2015, 14:43

Złotoskrzydły wzniósł się wysoko do nieba. Było błękitne i ciepłe. Pióra Złotoskrzydłego potrzebowały tego ciepła, potrzebowaly tego daru, by się rozwinąć i odnaleźć, z dala od wszystkiego, co wydawało się złe lub smutne. Z dala od suchego piasku i prażących kamieni. Od ludzkich strzał i patyków. Od zmartwień.
Gdy Złotoskrzydły znalazł się blisko gorącego słońca, wszystkie jego powieki opadły. Był coraz bliżej i bliżej, ale też coraz dalej od swojego dawnego świata.
Witało go niebo. Witał go kosmos.
Złotoskrzydły zaśpiewał z radości, a potem wleciał w królestwo gwiazd, klucząc między nimi jak sarna pośród drzew.

***

- Hmm... I co? I poleciał w kosmos?
- Tak.
- Ale dlaczego?
- No bo tutaj ludzie na niego polowali i w ogóle.
- Hmm... No tak. To całkiem... mądre. Fajnie, że masz taką wyobraźnię. Ja bym chyba na to nie wpadł. O słyszysz? Twoja mama już idzie. Otworzysz jej domofon?
- Jasne, wujku.
Człap. Człap. Człap.
Całusy. Witanie. Czerwone wino.
- Dzięki, że z nim zostałeś, Tomciu. Koniecznie musiałam iść do tego urzędu. Bardzo był niegrzeczny?
- Coś ty. Było w porządku. Opowiedział mi bajkę.
- Opowiedzialeś wujkowi bajkę? O czym?
- O Złotoskrzydłym.
- O tym swoim smoku? Boże, myślałam, że już ci to minęło!
- O co chodzi?
- Oj, bo on naprawdę w to wszystko wierzy. Psycholog mówił, że to nic, ale, na Boga, on ma już prawie dziewięć lat, a gada tylko o tych pierdołach. Musi w końcu zrozumieć, że smoki nie istnieją. Przecież inne dzieciaki będą się z niego śmiać.
- No niby tak. Ale to była ładna bajka.
- Weź ty mnie lepiej nie denerwuj.

***

Nagle pióra Złotoskrzydłego wypadły. Nie stopniowo, ale wszystkie naraz, jakby nigdy ich nie było, jakby urodził się łysy. Bezsilnie patrzył jak jego duma opada lekko w dół, okrywając lasy i doliny pięknymi kolorami. Płakał, ale nie pojawiły się łzy.
Jego skóra stała się znacznie grubsza. Szara. Ciemna. Stalowa?
Nie istniał już dla samego istnienia. Zyskał cel w życiu. Powód. Ale wcale się z tego nie cieszył. Czuł, że coś stracił. Myślał...
Wcale już nie myślał. Ani nie śpiewał. Melodię jego głosu zagłuszył ryk silnika.

***

- Siemasz, młody.
- Cześć, wujku.
- W co się bawisz?
- Jest wojna, tam, na dole, a ja lecę samolotem.
- Jesteś samolotem?
- Nie. Ja jestem tutaj.
- W swojej głowie?
- Z przodu samolotu, wujku. Pilotuję.
- Aha. A powiedz mi, młody, nie lepiej latać samodzielnie, a nie tylko pilotować? Może w wojnie brałaby udział jakaś jednostka latająca, jak w Herosach? Smoki na przykład?
Uśmiech pilotowania.
- Smoki nie istnieją, wujku.

***

Mężczyzna założył marynarkę i poprawił krawat. Zszedł na dół, wsiadł do szarego samochodu. Przejrzał się w lusterku i uśmiechnął do siebie ponuro.
Gdy wyjeżdżał w szare miasto, pomyślał, nie wiedzieć czemu:
"Smoki nie istnieją, wujku."

17.01.2015
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 15:30 przez Bernierdh, łącznie zmieniany 1 raz.
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Smoki pachnące benzyną

#2 Post autor: eka » 27 sty 2015, 20:29

Witaj, bardzo ciekawe opowiadanie o przemianie bohatera. Od dobrego, ufnego smoka (chłopca) po rozgoryczone, napędzające się złem świata, okrutne smoczysko (mężczyzna).
Naprawdę zaciekawiłeś niebanalnie rozwijającą się narracją, przeskokami między światem fantazji a rzeczywistym, liryzmem fragmentów, nawet tytułem.
:) Przypomniał mi się film Niekończąca się opowieść.
Pozdrawiam.
:rosa:

Na pewno?
Bernierdh pisze:Otworzysz jej domofon?

Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smoki pachnące benzyną

#3 Post autor: Bernierdh » 28 sty 2015, 12:09

Bardzo dziękuję :)
To błąd, ale celowy :)
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Smoki pachnące benzyną

#4 Post autor: eka » 28 sty 2015, 20:25

A możesz rozjaśnić?
:)

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Smoki pachnące benzyną

#5 Post autor: skaranie boskie » 28 sty 2015, 23:56

Właściwie mam tylko jedno zastrzeżenie:
Bernierdh pisze:Złotoskrzydły wzniósł się wysoko do nieba. Niebo było błękitne i ciepłe.
A gdybyś tak zrezygnował z drugiego nieba?
Bernierdh pisze:wszystkie jego powieki opadły
Rozumiem, że był to smok wielogłowy.
Zgadzam się z opinią Eki.
Dużo udało Ci się przekazać w krótkiej skądinąd treści.
Może zastanowisz się nad transferem?
Nie, nie do innej drużyny, do innej ligi. Mam na myśli okruchy prozatorskie - miejsce przewidziane na miniatury pisane prozą. Jeśli nie masz nic przeciw, przeniosę.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smoki pachnące benzyną

#6 Post autor: Bernierdh » 29 sty 2015, 15:29

@elka
Przepraszam, pisałem na szybko. Miałem na myśli fakt, że to bardzo popularna forma, choć błędna, dlatego użyłem jej w dialogu. Po prostu ludzie tam mówią jak np. z ubieraniem butów.

@skaranie boskie
Owszem, wielogłowy :)
Ogromnie dziekuję i w żadnym wypadku nie mam nic przeciwko :)
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

karolek

Re: Smoki pachnące benzyną

#7 Post autor: karolek » 30 sty 2015, 20:24

.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2016, 13:56 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Smoki pachnące benzyną

#8 Post autor: eka » 30 sty 2015, 21:13

Bernierdh pisze:@elka
Przepraszam, pisałem na szybko. Miałem na myśli fakt, że to bardzo popularna forma, choć błędna, dlatego użyłem jej w dialogu. Po prostu ludzie tam mówią jak np. z ubieraniem butów.
Aaa... no rozumiem, u mnie mówi się po prostu: otworzysz?

Awatar użytkownika
Bernierdh
Posty: 142
Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smoki pachnące benzyną

#9 Post autor: Bernierdh » 31 sty 2015, 13:29

@karolek
Spoko, wybaczam :)

@eka
To pewnie zależy od lokalnych zwyczajów :)
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Smoki pachnące benzyną

#10 Post autor: eka » 01 lut 2015, 22:06

Dokładnie:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”