Mało, lub krótko nie oznacza niewiele. O tym już wspomnieli Eka i SB.
Błądzimy po wyobraźni, zatrzymując się przy tym, co dla nas najważniejsze. Szkoda, że poza wyobraźnią jest szaro i pachnie benzyną.
Dorastamy, wyrastając ze smoków. Dorosnąwszy, próbujemy na nowo uwierzyć w złote pióra.
Dobre czytanie
Smoki pachnące benzyną
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Smoki pachnące benzyną
Dziękuję
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów
- zdzichu
- Posty: 565
- Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
- Lokalizacja: parking pod supermarketem
Re: Smoki pachnące benzyną
I mnie się to spodobało, panie Bernierdh. Niby niewiele tego czytania, ale z sensem, co nie zawsze i o każdym tekście można powiedzieć. A o smokach można podyskutować chyba tylko z dziećmi... Tylko one wyrastają, niestety, ale o tym wiesz doskonale, bo przecież napisałeś.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Smoki pachnące benzyną
Napiszę za zdzichem... jest niezły ten okruch i jego przesłanie
Mam tylko wątpliwości natury technicznej...
Poza tym jest
Mam tylko wątpliwości natury technicznej...
chyba domofonem, bo otwieranie jest integralną częścią domofonu... przez domofon trudno się przecisnąć do mieszkaniaBernierdh pisze:Otworzysz jej domofon?
Poza tym jest
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Bernierdh
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 sty 2015, 15:36
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Smoki pachnące benzyną
Zdzichu, Qniu, dziekuję ślicznie
"Włóż siano do jabłka i zjedz jakąś świeczkę" - T.S
archiwum bełkotów
archiwum bełkotów
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Smoki pachnące benzyną
Tutaj masz sztuczność. Niespełna dziewięciolatek o czym ma innym mówić? To też chyba za wcześnie, żeby kłaść nacisk na wydoroślenie. Nie sądzę, żeby to był powód do odwiedzin u psychologa, a na pewno nie powód do wyśmiewania przez kolegów.Bernierdh pisze:Złotoskrzydły wzniósł się wysoko do nieba. Było błękitne i ciepłe. Pióra Złotoskrzydłego potrzebowały tego ciepła, potrzebowaly tego daru, by się rozwinąć i odnaleźć, z dala od wszystkiego, co wydawało się złe lub smutne. Z dala od suchego piasku i prażących kamieni. Od ludzkich strzał i patyków. Od zmartwień.
Gdy Złotoskrzydły znalazł się blisko gorącego słońca, wszystkie jego powieki opadły. Był coraz bliżej i bliżej, ale też coraz dalej od swojego dawnego świata.
Witało go niebo. Witał go kosmos.
Złotoskrzydły zaśpiewał z radości, a potem wleciał w królestwo gwiazd, klucząc między nimi jak sarna pośród drzew.
Tu masz delikatną sięsiologię, drobny zabieg i zniknie.
Ciepłe niebo i patyki, to bym ominął.
- Hmm... I co? I poleciał w kosmos?
- Tak.
- Ale dlaczego?
- No bo tutaj ludzie na niego polowali i w ogóle.
- Hmm... No tak. To całkiem... mądre. Fajnie, że masz taką wyobraźnię. Ja bym chyba na to nie wpadł. O słyszysz? Twoja mama już idzie. Otworzysz jej domofon?
- Jasne, wujku.
Człap. Człap. Człap.
Całusy. Witanie. Czerwone wino.
- Dzięki, że z nim zostałeś, Tomciu. Koniecznie musiałam iść do tego urzędu. Bardzo był niegrzeczny?
- Coś ty. Było w porządku. Opowiedział mi bajkę.
- Opowiedzialeś wujkowi bajkę? O czym?
- O Złotoskrzydłym.
- O tym swoim smoku? Boże, myślałam, że już ci to minęło!
- O co chodzi?
- Oj, bo on naprawdę w to wszystko wierzy. Psycholog mówił, że to nic, ale, na Boga, on ma już prawie dziewięć lat, a gada tylko o tych pierdołach. Musi w końcu zrozumieć, że smoki nie istnieją. Przecież inne dzieciaki będą się z niego śmiać.
- No niby tak. Ale to była ładna bajka.
- Weź ty mnie lepiej nie denerwuj.
Ciekawe mini. Dobrze podzielone na poszczególne sceny.
Pozdrawiam.
S.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Smoki pachnące benzyną
Witaj,
to stary, w sensie że dawno już zamieszczony, tekst - zdawało mi się , iż był on już przeze mnie komentowany, ale widzę, że nie, zatem dodam do słów Eki i iTuiTam, że... sympatycznie
Pozdrawiam
H8
to stary, w sensie że dawno już zamieszczony, tekst - zdawało mi się , iż był on już przeze mnie komentowany, ale widzę, że nie, zatem dodam do słów Eki i iTuiTam, że... sympatycznie
Pozdrawiam
H8