- Dzień dobry.
- Witam w naszym biurze. Co pana sprowadza?
- Czterdziestka na karku i najwyższa pora się ożenić.
- Proszę spojrzeć na oferty. Ma pan jakieś specjalne życzenie?
- Nie jestem wymagający. Trochę dziwne, lecz chciałbym, żeby była pilarką, najlepiej z piłą motorową.
- Mamy jedną taką ofertę, proszę obejrzeć. Wysportowana, pracuje w Bieszczadach.
- Wydaje mi się jakaś stara.
- Co pan! Ma dopiero trzydzieści lat!
- Toż to rupieć, jej by trzeba kapitalny remont!
- Jaki remont?! Co za język? Okaz zdrowia i wcale nie bywa u lekarza.
- Jaki lekarz?! Tu trzeba tęgiego fachowca, sam nie poradzę.
- Nie rozumiem, to po co ona panu?
- Co za głupie pytanie! Do rżnięcia!
- Proszę się liczyć ze słowami! Jak się pan wyraża?!
- Normalnie, kota w worku nie biorę! Ma pan zdjęcie od tyłu?
- Ależ proszę.
- Gaźnik już całkiem do niczego.
- Co za bzdury pan plecie!?
- Bzdury? Zęby zdarte, jeden złamany.
- Tę trójeczkę zawsze może dorobić.
- Ona jest całkiem wyeksploatowana, zerżnięta do końca!
- Panie proszę się hamować!
- Hamować?! Ją by trzeba rozebrać
- Będzie pan mógł, jak pan weźmie, no wie pan.
- Co pan powie! Ja ją nie po to biorę żeby rozbierać!
- Nic z tego nie rozumiem, to po co?
- Głupie pytanie! Za nią trzeba się wziąć, nawet podmalować.
- Pewnie sama to zrobi.
- Co za brednie pan plecie! Chociaż jest jeden warsztat, obejrzą i przetestują.
- Oszalał pan?!
- Nie oszalał! Wezmą, położą na warsztacie, rozbiorą i sprawdzą czy ma luzy.
- Panie jaki warsztat?! Jakie luzy?! To nie robot!
- Wiem, wiem! Najlepiej, byłoby ją wziąć na tydzień, na próbę.
- No tego już za wiele!
- Wciska mi pan zużyty towar i za wiele?!
- Jest w bardzo dobrej kondycji.
- Co za brednie! Na oko widać, że była dużo razy używana.
- Język to pan ma! Zresztą my, takimi detalami się nie zajmujemy.
- Detalami?! Ładnie trzeba będzie się naszarpać, żeby ją rozpalić.
- Może uczuciowo, zmysłowo, bardziej z sercem.
- Pieścił się z nią nie będę! Dostałbym ją na tydzień, a będzie chodzić, jak szwajcarski zegarek!
- Musiałby się pan sam z nią dogadać
- Dogadać? Co za brednie! Ona ma być gotowa do rżnięcia, w każdej chwili i o każdej porze!
- Panie co pan wygaduje! ?
- Ja wygaduję?! Ma być sprawna! Będzie wolna, to pożyczę ją sąsiadowi.
- Jak pan może!?
- Darmo w domu leżeć nie będzie! Musi być non stop wykorzystywana.
- To jakieś szaleństwo! Pan ją wykończy!
- Nie od razu! Musi się solidnie napracować! Zresztą, zawsze mogę mieć inną.
- Pan się musi leczyć! Jak można tak postępować z kobietą?
- Z jaką kobietą? Z piłą motorową! Ja mam cztery hektary lasu!
- To jakieś małe nieporozumienie, więc interesuje pana ta oferta?
- Sam nie wiem, a ma pan jakąś z kombajnem?
- Oferta tej pani, już się panu nie podoba?
- Właściwie tak, ale mam jeszcze dwadzieścia hektarów pola!
Nieporozumienie w biurze matrymonialnym
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Nieporozumienie w biurze matrymonialnym
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2015, 18:20 przez EdwardSkwarcan, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Nieporozumienie w biurze matrymonialnym
Tekst świetnie się prezentuje jako scenka kabaretowa.
Jeśli dodamy do tego odpowiednich wykonawców, ich mimikę i dykcję, będzie znakomicie i wesoło.
Budzą zdziwienie małe litery na początku każdego wersu.

Budzą zdziwienie małe litery na początku każdego wersu.
„karku”- czterdziestka na karu i najwyższa pora się ożenić.
Najlepiej, byłoby ją wziąć na tydzień, na próbę.Najlepiej, byłoby ją wziąć, na tydzień na próbę.
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Nieporozumienie w biurze matrymonialnym
Poprawione
Dziękuję za komentarz

Dziękuję za komentarz

- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Nieporozumienie w biurze matrymonialnym
Ubawiłeś, Edwardzie.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: Nieporozumienie w biurze matrymonialnym
Jako kabaret ok, jako proza nieszczególnie
Tym bardziej, że już od początku wiadomo, że kolesie nawijają o czym innym 

