JG dedykuję...
Burza... Na co komu deszcz? Przecież człowiek wody się boi,
jak ognia. Tak bardzo, że za każdym razem robi w gacie. Spójrz:
wszędzie gówno i szczyny. I na dodatek ten koszmarny zapach
spalonego drzewa. Od lat się słania na nodze, ale runąć się boi,
rozumiesz?
-
Mam trzydzieści lat i nadal nie potrafię znaleźć: sobie miejsca,
powodu, dla którego przyszłam. Właśnie tutaj, bo moje teraz
nie chce potrwać wiecznie. Zaprzestałam modlitw, już nie wierzę
bogu na słowo. Nie zdradził, że wystarczy przykucnąć, więc
klęczałam, prosiłam, a on poraził - na szczerym polu, zielonym
pastwisku.
Właśnie dlatego, w jego niebie przenigdy nie umoczę palca.
Do diabła z takim bólem… Ten się dzieli na dwoje, jak lichy
włos przed ścięciem. Wstydzę się odrastać. Chcę zostać pod
skórą i zasnąć – jak niedźwiedź. Przezimować raka. Zamrozić,
wyrwać z korzeniami. Jak kurzajkę. Pył marny zamiatać pod
dywan. Być czy nie być? Odpowiedz, dopiero, gdy ja trzasnę
drzwiami.
Mogłabym być matką, ale całkiem niedawno umarł ojciec.
Szlag go w końcu trafił – jak mnie tamten piorun. Nie noszę
czarnych ciuchów – by nie kusić śmierci. Jak Judasz srebrnikami.
Ja też mam trzydzieści. Lat. Dziurawą kieszeń. Puste słowo. Usta.
Szklany dom, tak duży, że pomieści statek. Fale. Sztorm we mnie
i choroba morska. Ojciec kazał pamiętać o nim. Wiem, że będę
rzygać.
-
Burza… Na co to wszystko? Człowiek nie potrafi ocalić nawet
szczypty. Zawsze przesoli, spieprzy, a później się dziwi, że bęc.
Że boli. Potrafię świat zwabić - miał być u stóp i jest: moja kula
u nogi, to dla boga brelok. Przechodzi na mnie ta jej ziemskość,
smród.
Przez moment jestem drzewem. Wciąż boję się burzy i tym jednym
żyję: Być jak piorunochron. Dostać cięgi za nic.
PRZESZYTA (3 razy)
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: PRZESZYTA (3 razy)
Odnoszę wrażenie, że to bardzo osobisty tekst. Może się mylę, ale takie sprawia wrażenie. Bardzo trudno powiedzieć coś sensownego w takim wypadku, bo taki twór jakby ucieka przed standardowymi kryteriami ocen, ucieka tam, gdzie one i tak nie mają znaczenia. I słowa oceny, a nawet czyjejś zwykłej opinii czy refleksji i tak zabrzmią sucho, płytko i niezbyt na temat.
Moim zdaniem to jest dobre, przejmujące takie i do bólu autentyczne. Aczkolwiek trochę niedoszlifowane, czasem myśl się gubi, wpada w niezbyt uzasadnione meandry, tak jakby ból i gorycz, mąciły stronę literacką i poetycką. Zwróciłbym uwagę na te konkretne punkty:
Zlikwidowałbym dwukropek.
Nie tłumaczy mi się tutaj użycie kursywy.
Bardzo dobra puenta.
Moim zdaniem to jest dobre, przejmujące takie i do bólu autentyczne. Aczkolwiek trochę niedoszlifowane, czasem myśl się gubi, wpada w niezbyt uzasadnione meandry, tak jakby ból i gorycz, mąciły stronę literacką i poetycką. Zwróciłbym uwagę na te konkretne punkty:
powodu, dla którego przyszłam.Mam trzydzieści lat i nadal nie potrafię znaleźć: sobie miejsca,
Zlikwidowałbym dwukropek.
Rozumiem (chyba) intencję użycia terminu „potrwać”, jednak napisałbym „przetrwać”, względnie „trwać”; zależnie od zamiaru, bo nie jest to przecież to samo.Właśnie tutaj, bo moje teraz
nie chce potrwać wiecznie.
bogu na słowo.Zaprzestałam modlitw, już nie wierzę
Nie tłumaczy mi się tutaj użycie kursywy.
Napisałbym: w szczerym polu.a on poraził - na szczerym polu, zielonym
pastwisku.
Do Boga zwracasz się intencjonalnie i z konkretnym przekazem. A diabła, który - jest jednak postrzegany jako przeciwnik Boga, Jego druga (niezbędna) strona, traktujesz nie jako personę czy (nadrzędny) byt, lecz jako zwykłe słowo, będące częścią składową kolokwialnego powiedzonka. On tu nie gra żadnej roli. Równie dobrze mogłaś napisać na przykład: „W cholerę z takim bólem...” . Wydźwięk byłbym ten sam. Sądzę, że należałoby albo go nie wymieniać, albo nadać większe znaczenie i rangę.Do diabła z takim bólem…
Nie rozumiem tego kontekstu.Do diabła z takim bólem… Ten się dzieli na dwoje, jak lichy włos przed ścięciem.
Teoretycznie „ja” jest zbędne. Rozumiem jednak, że chciałaś podkreślić swoją podmiotowość. W takim razie napisałbym: Odpowiedz, dopiero, gdy to ja trzasnę drzwiami.Odpowiedz, dopiero, gdy ja trzasnę
drzwiami.
Bardzo dobra puenta.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: PRZESZYTA (3 razy)
Zaskakujący tekst.
Głęboki i - zda się - bardzo osobisty.
Warto skorzystać z porad Gorgiasza, bo są ważne i dobre.

Głęboki i - zda się - bardzo osobisty.
Warto skorzystać z porad Gorgiasza, bo są ważne i dobre.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl