Egzekucja

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Egzekucja

#1 Post autor: Ewa Włodek » 04 lis 2011, 19:44

Rozkaz egzekucji odebrał rano, z informacją, że tym razem będzie pełnił rolę obstawy dla jej wykonawcy. Zdziwił się i nie kwestionując rozkazu dał temu wyraz, na co dowódca wyjaśnił enigmatycznie, że tak zadecydowali przełożeni. Skazany, przed przeniesieniem na ich teren, działał w innym mieście, i właśnie tam wydano na niego wyrok. I teraz ma go wykonać osoba, wydelegowana przez tamtejsze dowództwo. Poznał ją chwilę później.

*

Stali na ulicy, w miejscu, które ich cel zawsze mijał w drodze do domu. Dla kamuflażu udawali, że - jak inni - studiują plakat z ostanim obwieszczeniem władz. Wodził oczyma po zadrukowanej płachcie nie percypując treści, rozpraszało go podniecenie akcją i osoba egzekutora.
Obserwował ją kątem oka i nic nie rozumiał. Widział wysoką, szykowną kobietę, z której twarzy wiek i przeżycia starły motyli puch, znacząc czoło pionowymi zmarszczkami namysłu i troski, okalając usta bruzdami twardego zdecydowania. Starał się spojrzeć w jej oczy, dostrzec ich wyraz, pojąć cokolwiek. Dlaczego - myślał - co pchnęło ją do tej służby? Skąd pochodziła decyzja strzelania do ludzi z zimną kriwą? Wróg - wrogiem, ale... Rozumiał siebie, zawodowego żołnierza, rozumiał kolegów, lecz żadną miarą nie mógł pomieścić w głowie roli kobiety w tej robocie, roli innej, niż funkcja łączniczki, sanitariuszki, kurierki...Ale egzekutor? Kat? I jeszcze - jak wiedział od dowódcy - oficer? Kim była przed tą wojną? Czego doświadczyła? Kogo kochała? Jaka była, nim strzeliła pierwszy raz? Jaka będzie po tym strzale?
W ułamku sekundy uchwycił kątem oka płynny ruch jej dłoni i dostrzegł zbliżającego się skazanego. Wysoki, w cywilu, prowadził pod rękę młodą kobietę, która nagle przystanęla, zaskoczona.
- Roman! - krzyknęła, a jemu uwięzła w gardle formuła, nie mógł wykrztusić, że "...wyrokiem sądu Państwa Podziemnego...", gdyż błyskiem wróciło wspomnienie ciepła jej ust, miękkości dłoni, zapachu włosów...Stał, skamieniały, patrząc, jak jej czaszka eksploduje krwią i mózgiem, a rozkwitająca na gorsie koszuli mężczyzny szkarłatna róża była ostatnim obrazem, jaki zarejestrował, nim trzeci strzał przesłonił mu oczy mrokiem.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Ezgekucja

#2 Post autor: skaranie boskie » 06 lis 2011, 16:47

Cholera.
Zaskoczenie.
Zwłaszcza ten trzeci strzał.
Czyżby peel też był objęty wyrokiem?
Pewnie tak, skoro znał skazaną i to dość blisko.
A swoją drogą ten egzekutor...
Czego to nie zrobi zazdrosna kobieta?

Czy to fragment czegoś większego Ewo?
Dobrze napisane. Krótki tekst a trzyma w napięciu. Znalazłaś w nim miejsce na akcję i na głębsze przemyślenia peela.
Podoba mi się ten "okruch".

Pozdrawiam :) :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Ezgekucja

#3 Post autor: Ewa Włodek » 06 lis 2011, 19:01

nie, Skaranie, wyrokiem objęty był tylko mężczyzna, kobieta została zastrzelona jako świadek, zaś peel - bo był związany bliżej ze świdkiem, który zawsze mógł go wydać pry przesłuchaniu, a poza tym - nie wiadomo, czy sam nie był powiązany ze "stroną preciwną", a przez to - niebezpieczny... Ot, takie Machiawelskie nieco rozumowanie egzekutora - kobiety-perfekcjonistki, która nie lubiła zostawiać za sobą świadków swojej "roboty"...
Nie, to jest właśnie całość...I bardzo mi miło, że odebrałes mój "okruch" pozytywnie, jako hmmm, dobrze napisany...
Pięknie dziękuję, że poczytałeś, i za dobre słowo - też, też...
:beer: :beer: :beer:
I mnóóóóstwo uśmiechów dołączam...
Ewa

Jabrzemski
Posty: 185
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:32
Kontakt:

Re: Ezgekucja

#4 Post autor: Jabrzemski » 06 lis 2011, 22:39

Leona zawodowa.
Podczas głębokiego snu słowa nabierają mocy

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Ezgekucja

#5 Post autor: Ewa Włodek » 07 lis 2011, 9:30

a może Leonia?
:)
uśmiechy, Ewa

kocimiętka
Posty: 60
Rejestracja: 04 lis 2011, 21:04

Re: Ezgekucja

#6 Post autor: kocimiętka » 07 lis 2011, 10:27

Czyta się jednym tchem. :ok:
Krótkie, ale zostaje w głowie na dłużej. Chętnie poczytam więcej Twojej prozy Ewo.
Pozdrawiam.
"W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym."
Oscar Wilde

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Ezgekucja

#7 Post autor: Ewa Włodek » 07 lis 2011, 13:37

ooo, Kocimiętko, bardzo się cieszę, że ten mój "okruszek" Ci się spodobał...Dziękuję pięknie, za obecność i za dobre słowo...
:rosa: :rosa:

a więcej prozy - bśdzie, a nawet - już jest...
:)

Mnóstwo serdecznosci z uśmiechem posyłam,
Ewa

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Ezgekucja

#8 Post autor: Patka » 13 lip 2013, 12:14

skaranie boskie pisze:Czyżby peel też był objęty wyrokiem?
Ewa Włodek pisze: zaś peel - bo był związany bliżej ze świdkiem,
:crach: Spokojnie, Patka, spokojnie...

To jest proza. W prozie jest narrator. Peel, czy podmiot liryczny jest w poezji.

Żeby tego na forum literackim nie wiedziano...

Wiem, że temat jest stary, ale właśnie mnie przeraziło, że nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na ten błąd. A potem się dziwią, że w szkole uczniowie mówią: w wierszu Mickiewicza narrator mówi..., w powieści Prusa podmiot liryczny jest osobą starą...

OK, teraz tekst, bo w sumie po to weszłam do tematu, by go skomentować.
Ewa Włodek pisze: ostanim
brak literki

Jest jeszcze przynajmniej jeden brakujący przecinek i jedna zapomniana spacja, ale już nie będę cytować.

Ogólnie sprawna miniatura, tylko pod koniec wprowadzasz za dużo bohaterów i robi się zamieszanie.

A, i jeszcze słówko do komentarzy poprzedników - w tekście nie ma narratora pierwszoosobowego, nie jest on bohaterem tekstu, narrator i główny bohater to dwie różne postacie, więc pisanie:
skaranie boskie pisze:Czyżby peel też był objęty wyrokiem?
Ewa Włodek pisze:zaś peel - bo był związany bliżej ze świdkiem, który zawsze mógł go wydać pry przesłuchaniu, a poza tym - nie wiadomo, czy sam nie był powiązany ze "stroną preciwną", a przez to - niebezpieczny.
jest błędne.

Pozdrawiam
Patka

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Ezgekucja

#9 Post autor: Ewa Włodek » 15 lip 2013, 20:48

Patka pisze: skaranie boskie pisze:
Czyżby peel też był objęty wyrokiem?


Ewa Włodek pisze:
zaś peel - bo był związany bliżej ze świdkiem,


:crach: Spokojnie, Patka, spokojnie...

To jest proza. W prozie jest narrator. Peel, czy podmiot liryczny jest w poezji.

Żeby tego na forum literackim nie wiedziano...

Wiem, że temat jest stary, ale właśnie mnie przeraziło, że nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na ten błąd. A potem się dziwią, że w szkole uczniowie mówią: w wierszu Mickiewicza narrator mówi..., w powieści Prusa podmiot liryczny jest osobą starą...
poużywałaś sobie, Patko, na nas - tylko czy aby przypadkiem nie błysnęło Ci - tak przypadkiem - że zarówno Skaranie, jak i skromna ja - mogliśmy się zwyczajnie zasugerować? Choćby tym, że nierzadko komentujemy poezję ze wszechobecnym "peelem", więc i tutaj, tak całkiem z automatu - wetkaliśmy owegoż peela, choć powinna być inna kategoria?
No Twoją "dwóję" przyjmuję - za siebie, z przymrużeniem oka, a czy Skaranie przyjmie - zobaczymy...
Patka pisze: Ogólnie sprawna miniatura, tylko pod koniec wprowadzasz za dużo bohaterów i robi się zamieszanie.
bohaterów było i jest - dwoje, Patko, pierwszoplanowy - On, i drugoplanowy - Ona, pozostałe dwie osoby - to postacie z dalszego planu
Patka pisze: A, i jeszcze słówko do komentarzy poprzedników - w tekście nie ma narratora pierwszoosobowego, nie jest on bohaterem tekstu, narrator i główny bohater to dwie różne postacie, więc pisanie:

skaranie boskie pisze:
Czyżby peel też był objęty wyrokiem?


Ewa Włodek pisze:
zaś peel - bo był związany bliżej ze świdkiem, który zawsze mógł go wydać pry przesłuchaniu, a poza tym - nie wiadomo, czy sam nie był powiązany ze "stroną preciwną", a przez to - niebezpieczny.


jest błędne.
co jest błędne, Patko? Jest człowiek, który ma wykonać zadanie w postaci ochrony egzekutora czy inszego kata. I druga osoba - ówże kat, który ma za zadanie wykonać wyrok. I jest skazany. I ktoś, kto jest związany ze skazanym, ale nie tylko z nim, bo jeszcze z tym, kto ochrania kata. Więc co ma zrobić kat w takiej sytuacji? To, co zrobił, dla zmniejszenia zagrożenia "wsypą" do niezbędnego minimum. I tu jest coś, co się w teorii literatury nazywa "miejscem niedookreślenia" i każdy może sobie spróbować samemu odpowiedzieć na pytanie: dlaczego tak?
Więc spróbuj mi może wyjaśnić, co tutaj jest błędne? Bo nie bardzo rozumiem?
Pozdrawiam Cię serdecznie...
Ewa

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Ezgekucja

#10 Post autor: Patka » 15 lip 2013, 21:54

Ewo, tłumaczenie, że zwykle komentujecie poezję, więc mogło wam się pomylić, jest po prostu głupie. W takim razie biedny uczeń też może tłumaczyć się nauczycielce, że powiedział: w wierszu narrator mówi, bo dzień wcześniej przeczytał 20 poradników na temat pisania prozy. Ty możesz się najwyżej tłumaczyć, że poszłaś ślepo za skaraniem, zamiast pomyśleć (!): to nie może być peel, tylko narrator.

Jeszcze bym zrozumiała, gdyby chodziło o rozróżnienie trudniejszych spraw literackich. Ale peel i narrator? (na marginesie: nie cierpię tego skrótu, peel, choć zawsze to mniej pisania) Tego się uczy w podstawówce.
Ewa Włodek pisze:co jest błędne, Patko? Jest człowiek, który ma wykonać zadanie w postaci ochrony egzekutora czy inszego kata. I druga osoba - ówże kat, który ma za zadanie wykonać wyrok. I jest skazany. I ktoś, kto jest związany ze skazanym, ale nie tylko z nim, bo jeszcze z tym, kto ochrania kata. Więc co ma zrobić kat w takiej sytuacji? To, co zrobił, dla zmniejszenia zagrożenia "wsypą" do niezbędnego minimum. I tu jest coś, co się w teorii literatury nazywa "miejscem niedookreślenia" i każdy może sobie spróbować samemu odpowiedzieć na pytanie: dlaczego tak?
Więc spróbuj mi może wyjaśnić, co tutaj jest błędne? Bo nie bardzo rozumiem?
Wasze komentarze zabrzmiały tak, jakbyście myśleli, że w tekście narratorem jest kat. A narrator nie jest pierwszoplanowy, tylko trzecioplanowy:
Ewa Włodek pisze: odebrał rano,
Ewa Włodek pisze:Zdziwił się i nie kwestionując rozkazu dał temu wyraz,
Ewa Włodek pisze:Wodził oczyma
Nie ma: odebrałem rano, zdziwiłem się, wodziłem. Narrator tu jedynie relacjonuje wydarzenia. Kat to inna osoba. Nie umiem tego lepiej wytłumaczyć.
Ewa Włodek pisze:poużywałaś sobie, Patko, na nas
Nie miałam zamiaru. Nie chcę nikogo ośmieszać, wyszydzać czy nie wiadomo czego. Widzę błąd, to go wytykam. Każdemu się może zdarzyć. Tu pojawił się ten sam aż dwa razy. Studiuję filologię polską, może dlatego jestem na takie błędy wyczulona. Zwłaszcza, że uwielbiam prozę zdecydowanie bardziej od poezji. Ale nigdy nawet bym nie pomyślała, by pod wierszem napisać, że narrator coś tam. Bo wiem, że by to była w pewnym stopniu obraza dla poezji.

Nie chcę tu wojen prowadzić. Też pozdrawiam serdecznie (bez tajemniczego wielokropka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”