Robot (drabble)
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Robot (drabble)
To był początek lat osiemdziesiątych. Mama oświadczyła, że kupuje robota. Czas najwyższy, w końcu ktoś jej pomoże w kuchni. Pojechali wczesnym rankiem. Cały dzień czekaliśmy z bratem zniecierpliwieni. Prawdziwy robot w domu! Taki jak w Gwiezdnych Wojnach! Trzeba było zrobić miejsce. Odsunęliśmy szafki i lodówkę, miejsca było tyle, że obaj się tam zmieściliśmy w dziurze. Żeby mu było wygodnie, przyniosłem krzesło i koc. Może nas będzie odprowadzać do szkoły... I spierze Zygę - największego bandziora na dzielnicy.
Wieczorem przywieźli, jednak zawartość kartonu z napisem PREDOM-ZPP całkowicie zburzyła nasze wizje. Zniesmaczeni wróciliśmy do projektora na klisze z bajkami o wilku i zającu.
Wieczorem przywieźli, jednak zawartość kartonu z napisem PREDOM-ZPP całkowicie zburzyła nasze wizje. Zniesmaczeni wróciliśmy do projektora na klisze z bajkami o wilku i zającu.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Robot (drabble)
Ależ to rozczula : )pan_ruina pisze:Żeby mu było wygodnie, przyniosłem krzesło i koc.
Tytuł zapowiada inne rozwinięcia 'roboczego' wątku, więc niespodzianka naprawdę spora.
Udane drabblociątko.
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Robot (drabble)
Chyba z litości się pochyliłaś nad tym robotem, a tak ładnie schodził w zapomnienie:))
Ktoś miał mu się przyjrzeć dopiero za kilkaset lat;)
Ktoś miał mu się przyjrzeć dopiero za kilkaset lat;)
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Robot (drabble)
Miejmy zatem nadzieję, że 8 przetrwa : )pan_ruina pisze:Ktoś miał mu się przyjrzeć dopiero za kilkaset lat;)
Efekt murowany!
Re: Robot (drabble)
A ja bym głowę dała, że pisałam komentarz do tego tekstu
No cóż, wolę nie ryzykować dekapitacji, więc napiszę teraz. Fantastyczna migawka z PRL-u, jakże mi bliska skądinąd. W Twoim stylu, z polotem i tym rewelacyjnym poczuciem humoru
No cóż, wolę nie ryzykować dekapitacji, więc napiszę teraz. Fantastyczna migawka z PRL-u, jakże mi bliska skądinąd. W Twoim stylu, z polotem i tym rewelacyjnym poczuciem humoru
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Robot (drabble)
To ja poproszę tę głowę, ale z resztą:))Stella pisze:A ja bym głowę dała
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Robot (drabble)
I ja się rozczuliłem dziecięcą reminiscencją z peerelu.
Dziecięca nie jest zła.
Odnajduje swoją magię poza polityką, ustrojem..
Ale szczególnie rozczulił mnie ten projektor filmowy na przesuwane klisze.
Otóż przypomniałeś mi, że byłem artystą od zawsze.
W dziecięctwie miałem projektor filmowy Bajka.
Klisze z nieruchomymi klatkami przekręcało się pokrętłem.
Teraz przypomniałem sobie Porwanie w Tiutiurlistanie i królewnę Wiolinkę. Miałem taki film i inne.
Ale nie o tym chciałem powiedzieć. Byłem twórcą.
Wykorzystałem projektor jako reflektor, którym oświetlałem ekran.
Z kartonu powycinałem różne stwory i postacie,
Umieszczone na drucikach rzucały cienie.
Na klatce schodowej, na ostatnim półpiętrze zrobiłem, a niemal wynalazłem od początku, teatrzyk cieni.
Scenariusze były luźne na tyle, że dialogi były improwizowane.
Cudowna zabawa cudownych, magicznych, dziecięcych lat.
Odkrywam powoli, dlaczego stałem się poetą.
Odkryłeś przede mna pewien zapomniany fragment mojej osoby.
Dziękuję panie_ruina.
Jerzy Edmund
Dziecięca nie jest zła.
Odnajduje swoją magię poza polityką, ustrojem..
Ale szczególnie rozczulił mnie ten projektor filmowy na przesuwane klisze.
Otóż przypomniałeś mi, że byłem artystą od zawsze.
W dziecięctwie miałem projektor filmowy Bajka.
Klisze z nieruchomymi klatkami przekręcało się pokrętłem.
Teraz przypomniałem sobie Porwanie w Tiutiurlistanie i królewnę Wiolinkę. Miałem taki film i inne.
Ale nie o tym chciałem powiedzieć. Byłem twórcą.
Wykorzystałem projektor jako reflektor, którym oświetlałem ekran.
Z kartonu powycinałem różne stwory i postacie,
Umieszczone na drucikach rzucały cienie.
Na klatce schodowej, na ostatnim półpiętrze zrobiłem, a niemal wynalazłem od początku, teatrzyk cieni.
Scenariusze były luźne na tyle, że dialogi były improwizowane.
Cudowna zabawa cudownych, magicznych, dziecięcych lat.
Odkrywam powoli, dlaczego stałem się poetą.
Odkryłeś przede mna pewien zapomniany fragment mojej osoby.
Dziękuję panie_ruina.
Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Robot (drabble)
Tak, dzieciństwo w tych latach, poza polityką i ustrojem... Było w tym wiele niesamowitości. I magii.alchemik pisze: Dziecięca nie jest zła.
Odnajduje swoją magię poza polityką, ustrojem...
Miałem Aniaalchemik pisze:W dziecięctwie miałem projektor filmowy Bajka.
Nie inaczej:))alchemik pisze:Klisze z nieruchomymi klatkami przekręcało się pokrętłem.
Koziołka Matołka, Pana Maluśkiewicza i wieloryba, Winnetou i Czterech pancernych:)alchemik pisze:Teraz przypomniałem sobie Porwanie w Tiutiurlistanie i królewnę Wiolinkę. Miałem taki film i inne.
Jerzy, nie zostawiaj tego tylko w komentarzu. Fantastyczny temat, zasługuje na osobną miniaturę.alchemik pisze:Z kartonu powycinałem różne stwory i postacie,
Umieszczone na drucikach rzucały cienie.
Na klatce schodowej, na ostatnim półpiętrze zrobiłem, a niemal wynalazłem od początku, teatrzyk cieni.
Scenariusze były luźne na tyle, że dialogi były improwizowane.
Cudowna zabawa cudownych, magicznych, dziecięcych lat.
alchemik pisze:Odkryłeś przede mną pewien zapomniany fragment mojej osoby.
To największy sukces tego drabbla. Ogromnie się cieszę.
S.