The Satanic Bible

[mirek13]

Z listu apostoła Piotra W. do Polan

Bracia. Dobro czai się wszędzie, a wy winniście zachować czujność. Postępować zgodnie z nauką naszego Pana, albowiem cień radosnej Sodomy i Gomory ciąży nad wami. I jeśli nie będzie jednego sprawiedliwego zawładnie światem Bóg miłosierdzia. Znajdziecie wtedy brudny raj, pełen spokoju i fałszywych proroków, a dzieci wasze będą przeklinać po kres dni.
Domy muszą być pełne modlitwy. Wyrzeknijcie się dobra, które jest przekleństwem. Wężem podstępnie wpełzającym w serca. Jabłonią, które rodzi złe owoce pokory i ciszy.
Krzyczcie więc i szalejcie w pysze i zemście, bo On jest z wami. Tnijcie dobro pleniące się jak chwast pośród dorodnych łanów cierpienia.
Bowiem Pan nasz, wędrując po ziemi Polan, powiedział: Dobro złem zwyciężaj.
Amen.

[alchemik]

No i co się tak znęcasz nad biednym Szatanem.
Wyruchany przez Pana, opuścił zastępy niebieskie.
A wśród Polan dobrze mu będzie.
To kraina nadziei na Sprawiedliwość, nie wspominając o Prawie.
A i Polanom wiedzie się z nim coraz lepiej.
Jakiż socjal?!
Jakież perspektywy narodowościowe?
Świetlisty acz mroczny Lucyfer w swojej złości doda naszym rodzinom dodatkowe 500+.
Zastanawiam się tylko czy to będzie w monecie.
Oby tylko nie założył jakichś karmicznych kont, bo w tych bankach są horrendalne odsetki.

[mirek13]

Może powinienem to do Polityki Forumowej wstaiwć?

[lczerwosz]

Moim zdaniem nie warto tego wstawiać. Prób pisania z pozycji anty było w dziejach literatury już wiele. Ale konstrukcja w formacie anty polega na odniesieniu się do wcześniejszej kreacji, jest jej krytyką lub karykaturą. Jest odtwórcza. Niestety. Bez odniesienia nie istnieje.
Sugeruję zająć się twórczością. Żeby nie wyszło, że prowadzę jakąś wojnę, przynajmniej nie ja, informuję, że podobną opinię wygłosiłem, gdy pewien, niezły nawet poeta z bliskiego forum budował wiersze jako przedłużenie, ekstrapolację biblijnych bytów. Takie niebo-piekielne sprawy. Zwróciłem uwagę, iż bez tych bytów, jego wiersze w ogóle by nie zaistniały.
Dochodzimy do pytania, czy można w takim razie odwoływać się do symboli, znaków, postaci kojarzonych z ideami. Jakże dobrze przyjmują się teksty wykorzystujące mitologię. A tam kopalnia symboliki, właściwie definicji pewnych jasno określonych emocji, które nawet zastępują określenia współczesne, często dokładniej.

[Halmar]

Może powinienem to do Polityki Forumowej wstaiwć?

Mirku, to przecież tekst dedykowany innemu portalowi :)

Juras dobrze prawi: zostaw Szatana w spokoju. Zaprawdę, powiadam Ci, On o Tobie pamięta. Będzie Cię prowadził przez swe ogniste łąki aż na dno otchłani, będziesz grzązł w rozpalonym żużlu, gardło będzie Ci trawił żar sarinu, a diabły będą Cię dźgać rozpalonymi dzidami, wykłują Ci oczy i każą Ci je zjeść. Uch...

[Gorgiasz]

Ktoś się naczytał Nietzschego.

[alchemik]

Leszku, każda twórczość to odniesienie do bytu. Realnego, bądź archetypicznego.
Mitologia funkcjonuje już w naszych umysłach symbolami archetypicznymi.
Nieważne jakiego narodu i wyznawanej religii.
W twórczości nie możemy odnieść się do pustki, niebytu, chyba że potraktujemy je jako pewną realność, element konstrukcji świata.
Musimy się odnosić do gwiazd, kwiatków i cipki. Bytów niedosiężnych lub w zasięgu ręki czy czegoś tam.

[Halmar]

Rzecz w tym, że to tekst dedykowany, więc jego odczyt (w zgodzie z intencją autora) może być utrudniony.

PS. Mirek, masz byka w dedykacji.

[mirek13]

Dedykacja się zmieniła, to spokojnie można tak właśnie czytać.
Poprawiłem. Fenks.
I jestem ciekaw sensu tej sugestii admińskiej, ubranej w płaszcz głębokiej filozofii. Odwołania u metaforykę będę stosował jaką chcę, bo nie jestem niezłym poetą z bliskiego portalu, tylko Mirkiem stąd.
Informuję więc uprzejmie, że jest to tekst o czarnej d... Maryni i tym sposobem dyskusja o impnderabilich filozoficzno - literackich traci jakikolwiek sens.

[lczerwosz]

Leszku, każda twórczość to odniesienie do bytu.

Oczywiście.
Ale. Sięgając po byt z wysokiej półki dobrze by go odpowiednio potraktować. Nie mówię, żeby go popierać. To zależy od poglądów. Mirek wyznaje inne niż ja, jeśli umiem czytać.
Negatywne oceny, często bardzo trudne, muszą być odpowiedniej rangi. Jak w dyplomacji. Jak przyjeżdża dygnitarz z wrogiego nawet kraju, to wita go odpowiedniej rangi dygnitarz.
Już nie będę się pastwił nad tekstem, ale jest bardzo powierzchowny, czyli nie ta ranga. Stylizacja na Ewangelię beznadziejna lub łagodniej - uproszczona. Po prostu użycie kilku słów w odmiennym szyku. No i nadal jest Pan, ten nie kwestionowany, tylko jego atrybuty jakby inne. O tym za chwilę.
Polan się pisze dużą literą, w dedykacji piszesz małą, potem zaś dużą.
Wezwanie: "dobro złem zwyciężaj", gdybym wziął je do serca mogłoby spowodować zaskakujące reakcje. Usunięcie oryginalnego tekstu, a zastąpienie go czymś innym, napisanie bzdur lub sprośnych lub kompromitujących uwag pod szyldem autora to tylko fragment złych zachowań.
Nie mam takich ciągot ani planów. Mirku, nie spodziewasz się niczego złego po mnie ani po nikim z tego portalu. To czemu sam piszesz bzdury. Nie przemyślałeś tego. Złe dobrem zwyciężaj jest wezwaniem znacznie szerszym niż zaplanowana w Twoim tekście polemika z Bogiem. Sens tego wezwania tkwi znacznie głębiej.