Pani Hujacova
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Pani Hujacova
...Faktoria chemiczna Oleochem w Usti nad Łabą. Jedna z tych starych dziewiętnastowiecznych fabryk, gdzie od lat nikogo nie obchodzi wygląd czegokolwiek; ważne, żeby działało... Ściany z resztkami tynku, trzymającego się tylko gdzieniegdzie na zmurszałej cegle, zapadnięte dachy magazynów, cieknąca instalacja z tysięcy rur i rurek, wszędzie syk, stukanie, cykanie i brzęczenie. Ponure miejsce. W wąskie uliczki między budynkami, przy dobrej pogodzie słońce zagląda tylko przez chwilę.
...Trzeba konkretnych umiejętności połączonych z ogromną cierpliwością, żeby wprowadzić tam tira-cysternę do załadunku. Najlepiej za dnia, bo w nocy światła jak na lekarstwo i nietrudno zahaczyć o ścianę, zwłaszcza jadąc tyłem.
...Załadunkiem rządzi technik Hujacova. Pojęcia nie mam cóż może znaczyć to nazwisko, wystarcza myśl, że w Polsce miałaby z nim nielekko. Starsza kobieta, której niewiele brakuje do emerytury, a może już nawet na niej jest i tylko sobie dorabia. Uśmiechnięta i niezwykle sympatyczna Czeszka, niewysoka, mocno przy kości, w dresie, klapkach i t-shircie. To ona odpowiada za nalew. Jak na swój wiek i tuszę z wyjątkową łatwością lawiruje po pomoście naczepy, między włazami komór. Widać że nie robi tego pierwszy raz. Wymieniliśmy już serdeczności i każde z nas przystąpiło do swojej pracy, ona sztycę do środka, ja na dole - dokumenty, ceemerki i packing listy…
...Po chwili wchodzę na górę i to co widzę wprawia mnie w skrajne osłupienie i zaraz po tym w konwulsyjny śmiech, który z trudnością tłumię. Otóż Pani Hujacova oparta o barierkę cysterny, podczas nalewu, najzwyczajniej w świecie jara sobie szluga.
...Wszystkie zakłady chemiczne na zachodzie od Niemiec po Portugalię mają maksymalnie wyżyłowane systemy BHP, za brak pełnego obuwia ze znaczkiem CE można zostać oddelegowanym za bramę z rocznym lub stałym banem na wjazd. Nie wspominając o ciuchach antystatycznych, kasku, okularach, czy rękawicach… Nie dałem po sobie poznać emocji, kamienna twarz. Przystanąłem obok jak gdyby nigdy nic, też oparłem się o barierkę i czekam. Zżera mnie ciekawość, co ona zrobi z tym petem, bo jak wrzuci do środka, to chyba wezmę od niej autograf – o ile przeżyję ten manewr.
...Ale nie, pani Hujacova zrobiła coś, przez co napisałem tę miniaturę, ona cała jest dla tego momentu.
...Ostatni mach tuż przy filtrze, smuga dymu z ust i pstryk niedopałkiem w górę, ten leci wyliczoną parabolą – i sześć metrów niżej trafia idealnie w czeluść kratki kanalizacyjnej. Fanfary, konfetti, wuwuzele, wiwatujący tłum, najwyższe podium na płycie Maracany. Mistrzostwo świata i okolic. Ponad dwadzieścia lat paliłem, setki razy pstrykałem petami, ale takiego majstersztyku nie widziałem nigdy. I pewnie nigdy nie zobaczę.
...Trzeba konkretnych umiejętności połączonych z ogromną cierpliwością, żeby wprowadzić tam tira-cysternę do załadunku. Najlepiej za dnia, bo w nocy światła jak na lekarstwo i nietrudno zahaczyć o ścianę, zwłaszcza jadąc tyłem.
...Załadunkiem rządzi technik Hujacova. Pojęcia nie mam cóż może znaczyć to nazwisko, wystarcza myśl, że w Polsce miałaby z nim nielekko. Starsza kobieta, której niewiele brakuje do emerytury, a może już nawet na niej jest i tylko sobie dorabia. Uśmiechnięta i niezwykle sympatyczna Czeszka, niewysoka, mocno przy kości, w dresie, klapkach i t-shircie. To ona odpowiada za nalew. Jak na swój wiek i tuszę z wyjątkową łatwością lawiruje po pomoście naczepy, między włazami komór. Widać że nie robi tego pierwszy raz. Wymieniliśmy już serdeczności i każde z nas przystąpiło do swojej pracy, ona sztycę do środka, ja na dole - dokumenty, ceemerki i packing listy…
...Po chwili wchodzę na górę i to co widzę wprawia mnie w skrajne osłupienie i zaraz po tym w konwulsyjny śmiech, który z trudnością tłumię. Otóż Pani Hujacova oparta o barierkę cysterny, podczas nalewu, najzwyczajniej w świecie jara sobie szluga.
...Wszystkie zakłady chemiczne na zachodzie od Niemiec po Portugalię mają maksymalnie wyżyłowane systemy BHP, za brak pełnego obuwia ze znaczkiem CE można zostać oddelegowanym za bramę z rocznym lub stałym banem na wjazd. Nie wspominając o ciuchach antystatycznych, kasku, okularach, czy rękawicach… Nie dałem po sobie poznać emocji, kamienna twarz. Przystanąłem obok jak gdyby nigdy nic, też oparłem się o barierkę i czekam. Zżera mnie ciekawość, co ona zrobi z tym petem, bo jak wrzuci do środka, to chyba wezmę od niej autograf – o ile przeżyję ten manewr.
...Ale nie, pani Hujacova zrobiła coś, przez co napisałem tę miniaturę, ona cała jest dla tego momentu.
...Ostatni mach tuż przy filtrze, smuga dymu z ust i pstryk niedopałkiem w górę, ten leci wyliczoną parabolą – i sześć metrów niżej trafia idealnie w czeluść kratki kanalizacyjnej. Fanfary, konfetti, wuwuzele, wiwatujący tłum, najwyższe podium na płycie Maracany. Mistrzostwo świata i okolic. Ponad dwadzieścia lat paliłem, setki razy pstrykałem petami, ale takiego majstersztyku nie widziałem nigdy. I pewnie nigdy nie zobaczę.
-
Stella
Re: Pani Hujacova
Noooo, Steph, nareszcie tu mogę przeczytać.
Dziękuję, że wstawiłeś.
Wiesz, że uwielbiam Twoje pisanie. To jeden z moich ulubionych tekstów Twojego autorstwa.
Przy pierwszym czytaniu śmiałam się do upadłego.
Warsztatowo dla mnie bez zarzutu.
Dziękuję, że wstawiłeś.
Wiesz, że uwielbiam Twoje pisanie. To jeden z moich ulubionych tekstów Twojego autorstwa.
Przy pierwszym czytaniu śmiałam się do upadłego.
Warsztatowo dla mnie bez zarzutu.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Pani Hujacova
Wielkie brawa dla mistrzyni pani Hujacovej
i Ciebie, że dałeś mi okazję do jej poznania.
Już ją lubię.
O kolejną tego typu opowieść proszę
oraz wyjątkowo
na cześć Twojej bohaterki,
chociaż nie palę już od dwunastu lat.
i Ciebie, że dałeś mi okazję do jej poznania.
Już ją lubię.
O kolejną tego typu opowieść proszę
oraz wyjątkowo
chociaż nie palę już od dwunastu lat.
-
Baśka
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 maja 2017, 21:23
Re: Pani Hujacova
Wykasowałam, bo post był bez sensu.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2017, 15:36 przez Baśka, łącznie zmieniany 1 raz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Pani Hujacova
Jeżu, znowu muszę słuchać o tych cyklicznych.
A jednak wolę parabolę niedopałka.
Wiem co to prawdziwy ból.
I nie jestem pewien, czy gdyby pojawiał się cyklicznie, to śpiewałbym, tak jak wtedy przez całą dobę szanty na cały głos, zamiast jęczeć.
Proszę zrujnowanego pana, majstersztyk pani Hujacośtam, sprawił ten majstersztyk prozatorskiego okruchu.
I
Jerzy Edmund
A jednak wolę parabolę niedopałka.
Wiem co to prawdziwy ból.
I nie jestem pewien, czy gdyby pojawiał się cyklicznie, to śpiewałbym, tak jak wtedy przez całą dobę szanty na cały głos, zamiast jęczeć.
Proszę zrujnowanego pana, majstersztyk pani Hujacośtam, sprawił ten majstersztyk prozatorskiego okruchu.
I
Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pani Hujacova
Jakie głaaaski jakie:))
Dziękuję:)
Od takiego głaskania można potwora wygłaskać, widziałem już takie przypadki. Tutaj w Wieżowcu też;)
Na szczęście mam dystans do siebie i do tego co piszę.
Pozdrawiam z ukłonem.
Dziękuję:)
Od takiego głaskania można potwora wygłaskać, widziałem już takie przypadki. Tutaj w Wieżowcu też;)
Na szczęście mam dystans do siebie i do tego co piszę.
Pozdrawiam z ukłonem.
-
Stella
Re: Pani Hujacova
Steph, wiesz, że ani ja, ani Lucile, ni Alchemik, nie głaszczemy niezasłużenie. Uściski.
A potwory bywają rozkoszne
A potwory bywają rozkoszne
-
witka
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Pani Hujacova
Pozor.
Horlava Kapanina.
( nie mylić z kapavka )
Czy dalej capi w odległości kilku kilometrów od Kralup, Neratovic?
Horlava Kapanina.
( nie mylić z kapavka )
Czy dalej capi w odległości kilku kilometrów od Kralup, Neratovic?
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pani Hujacova
Zapodaje równo:))witka pisze:Czy dalej capi w odległości kilku kilometrów od Kralup, Neratovic?
Nie znam żadnej pachnącej faktorii chemicznej, a odwiedziłem ich wiele:)
-
witka
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Pani Hujacova
Neratovice - mój pierwszy eksport jeszcze w Czechosłowacji.
Zimową porą. Dwa miesiące robilim, co można było w kilka dni.
Zimową porą. Dwa miesiące robilim, co można było w kilka dni.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka