...To było pod Namur, kolejny - już nawet nie wiem który - raz ścigałem się z czasem. Miałem jeszcze czterdzieści kilometrów i raptem pół godziny, żeby jakoś dojechać do najbliższego parkingu, kiedy niebo otworzyło wodę. Wodospadem lunęła oberwana chmura. Włączone wycieraczki w najszybszym trybie nie nadążały ściągać wody. Trójpasmowy higway natychmiast zwolnił - wlokąc się teraz w żółwim tempie. Część pojazdów w ogóle zrezygnowała z dalszej jazdy przystając na marginesie, bezpiecznie oddzieleni ciągłą linią od tych bardziej zdeterminowanych.
...Przede mną toczyła się czeska chłodnia, podciągnąłem do zrównania kabin, tak żebyśmy się z tamtym kierowcą nawzajem zobaczyli. Dłonie ułożyłem w oczywisty, znany ze sportowych aren znak "czas!" - potem kciuk w dół i palcem wskazującym na siebie. Pokiwał głową i odpowiedział tym samym. Zrozumieliśmy się bez słów. Dalej poszło prosto. Moje trzy palce i potem wskazałem na Czecha, ten bez wahania wjechał na skrajny trzeci pas, ignorując zakaz wyprzedzania, jaki mają ciężarówki. W takich warunkach żadne psy, w żadnym kraju nie zatrzymają, żeby wlepić mandat.
W lustrze, za mną, zobaczyłem światła jeszcze jednego tira, który wyskoczył i podłączył się do gonitwy, dalej już nie, bo ściana wody zasłoniła wszystko. Gnaliśmy ile fabryka dała, do odcięcia, korytarzem wybijanym w oceanie, niczym synowie burzy. Rozbryzg spod kół sięgał dachów, topiąc nieszczęśników na pozostałych pasach.
...Są takie chwile w tym rzemiośle, w których można poczuć moc - to jedna z nich.
Nie trzeba CB radia żeby się zrozumieć.
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Nie trzeba CB radia żeby się zrozumieć.
Może kIedyś o tym spróbuję coś inaczej napisać.
Wybusowałem biznesowo ponad milion kilometrów w zmiennych warunkach pogodowo-fiskalnych.
Drogi jak bioder typowej Ślązaczki życzę.
Wybusowałem biznesowo ponad milion kilometrów w zmiennych warunkach pogodowo-fiskalnych.
Drogi jak bioder typowej Ślązaczki życzę.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie trzeba CB radia żeby się zrozumieć.
Przeczytam z największą przyjemnością.witka pisze:Może kIedyś o tym spróbuję coś inaczej napisać.
Franku, konfratrze, to nie ma żadnego znaczenia czym. Kiera jest taka sama, koła nie są okrąglejsze, kilometry mają tyle samo metrów, a godziny - minut.witka pisze: Wybusowałem
Dzięki. Dobre;)witka pisze: Drogi jak bioder typowej Ślązaczki życzę.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Nie trzeba CB radia żeby się zrozumieć.
to dobrze, że moje sny o potędze można urealnić.
Niesamowite, Drogi Panie, ukradłeś mi go:
Niesamowite, Drogi Panie, ukradłeś mi go:
pan_ruina pisze: Gnaliśmy ile fabryka dała, do odcięcia, korytarzem wybijanym w oceanie, niczym synowie burzy. Rozbryzg spod kół sięgał dachów, topiąc nieszczęśników na pozostałych pasach.