Z klifu ( drabble)

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Z klifu ( drabble)

#1 Post autor: witka » 24 lip 2017, 10:09

Z naszej firmy wyjeżdżało się za granicę.
Eksport stwarzał możliwości poprawy życia w siermiężnej komunie.
Po średniej szkole wszędzie szukał układu, wciskał się jak mróz.
Pewnie stąd wziął swoje nazwisko.
Cenię te oddanie rodzinie, jedynej zleceniodawczyni jego życia.
Zaoczne studia podniosły jego samoocenę do poziomu odbioru komina budowanej elektrowni.

Jechaliśmy busem. Za Dover ktoś wypatrzył wielkie stado:
- Ale tutaj baranów.
- Jakoś Edka nie widzę - powiedziałem.
Nie radził sobie z moimi uszczypliwościami typu:
- Jak się kochają Eskimoski?
- Na mrozie.

Mógł mi przyjebać, kiedy zaproszony z Cześkiem odmówiłem szkosztowania eintopfu, ugotowanej bez odszumowania brei.
- Co mam z tym zrobić? - spytał.
- Kiszonkę – powiedziałem.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”