Wywczasy zes moim blondasem.
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Wywczasy zes moim blondasem.
Wicie, jak żem sie zakochała wew w moim, to łen był taki blondas. Tero to ździebko posiwioł, ale i tak każden na fyrtlu godo na niegu blondas. Takom ma ksywe. Przystojniak zes niegu zawsze buł. Inne mele to mi mi zawiściły, a jo żem buła dumno jak paw, jak my na migane chodzili, abo spacer zes bajtlami po parku.
Zaradny zes niegu chłop jest, i zawsze buł, ale jak cosik zmajstruje, to ino siednąć i buczeć. Dajmy na to, raz jeden, wybrali my sie zes moim na wywczasy.
Mój urlop wew robocie dostoł, to cza jechać. Ady nie do żadnego bambrejewa, ino nad morze, do Międzyzdrojów. Zaczeli my sie rychtować. Wszystkie lumpy wybinglowałam i układałam na kupke, a stary pakował do walichów. Moje wew dwie, bo wicie, dziebko tegu do noszenio musze przecie mieć, no nie, a jegu lompy wew jednom, ale wielgachnom. Mój jeszczyk se plecak wzion na jakiejs klunkry, nie wiada po co. Wzinam jeszczyk torbe ze sznytkami i butelke, no wicie takom po lemioniadzie, pełnom kumpotu zes druzgawek. Coś cza spucnoć po drodze, no nie.
Troche miałam fefry jak to wszysko zataśtać i jak tom banom dojedziemy, czy bydzie dość miejsca by po drodze garować.
Wzini my taryfe i ta na zawiozła na dworzec. A ten cołki nowy przebudowany. Łazili my góra dół, coby bilety se lajsnońć. W kuńcu sie udało.
Mój wzion se gazyte i całom droge ino brenczoł coś pod klukom. Jo to żem sie gapiłam wew łokno.
Jakoś my dojechali. Wystawiamy walichy na perun, a mój woła - Jedny walichy nima! Lotoł po perunie w te i wefte.
- Jak nima? Ady wszyskie pakowałeś.!
No tak! Jedna została wew chacie. Myśloł cheba o niebieskich migdałach. Musiałam mu lajsnoć nowe badejki, papcie, pory i jaczkę, co by miał sie w co oblec, bo fajtłapa swojom waliche zostawił. Bejmów na to poszło! Szkoda godać! Potym trzebno buło szporać, coby dodatkowo cuś spucnoć.
Jeszczyk zaro wew pirwszy dziń, poszli my przywitać sie zes morzym, bo wicie, to tako tradycja, no nie. Mój sie potknioł o jakijś wystający badyl i cupnoł wew wode. Nie wim jak to zrobiuł, ale szczynka mu zes kalafy wyleciała. Łaził i szukoł, a wyzywoł przy tym łokrutnie.
Buł tam taki istny, któren chcioł być wycowny. Wyjon swojom i woło: – Panie kochany mam!
Mój wzion, przymierzył i wyćpił, bo powiedzioł, że nie jegu. Tamten to mało co by nie zemdloł. No i oba gelejzy do kuńca turnusu byli bez szczynki. No ale ubaw buł po pachy, a i wywczasy pamintne.
Takie to ino zes moim fifnym blondasem.
Zaradny zes niegu chłop jest, i zawsze buł, ale jak cosik zmajstruje, to ino siednąć i buczeć. Dajmy na to, raz jeden, wybrali my sie zes moim na wywczasy.
Mój urlop wew robocie dostoł, to cza jechać. Ady nie do żadnego bambrejewa, ino nad morze, do Międzyzdrojów. Zaczeli my sie rychtować. Wszystkie lumpy wybinglowałam i układałam na kupke, a stary pakował do walichów. Moje wew dwie, bo wicie, dziebko tegu do noszenio musze przecie mieć, no nie, a jegu lompy wew jednom, ale wielgachnom. Mój jeszczyk se plecak wzion na jakiejs klunkry, nie wiada po co. Wzinam jeszczyk torbe ze sznytkami i butelke, no wicie takom po lemioniadzie, pełnom kumpotu zes druzgawek. Coś cza spucnoć po drodze, no nie.
Troche miałam fefry jak to wszysko zataśtać i jak tom banom dojedziemy, czy bydzie dość miejsca by po drodze garować.
Wzini my taryfe i ta na zawiozła na dworzec. A ten cołki nowy przebudowany. Łazili my góra dół, coby bilety se lajsnońć. W kuńcu sie udało.
Mój wzion se gazyte i całom droge ino brenczoł coś pod klukom. Jo to żem sie gapiłam wew łokno.
Jakoś my dojechali. Wystawiamy walichy na perun, a mój woła - Jedny walichy nima! Lotoł po perunie w te i wefte.
- Jak nima? Ady wszyskie pakowałeś.!
No tak! Jedna została wew chacie. Myśloł cheba o niebieskich migdałach. Musiałam mu lajsnoć nowe badejki, papcie, pory i jaczkę, co by miał sie w co oblec, bo fajtłapa swojom waliche zostawił. Bejmów na to poszło! Szkoda godać! Potym trzebno buło szporać, coby dodatkowo cuś spucnoć.
Jeszczyk zaro wew pirwszy dziń, poszli my przywitać sie zes morzym, bo wicie, to tako tradycja, no nie. Mój sie potknioł o jakijś wystający badyl i cupnoł wew wode. Nie wim jak to zrobiuł, ale szczynka mu zes kalafy wyleciała. Łaził i szukoł, a wyzywoł przy tym łokrutnie.
Buł tam taki istny, któren chcioł być wycowny. Wyjon swojom i woło: – Panie kochany mam!
Mój wzion, przymierzył i wyćpił, bo powiedzioł, że nie jegu. Tamten to mało co by nie zemdloł. No i oba gelejzy do kuńca turnusu byli bez szczynki. No ale ubaw buł po pachy, a i wywczasy pamintne.
Takie to ino zes moim fifnym blondasem.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Wywczasy zes moim blondasem.
Uśmiałam się do łez
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Wywczasy zes moim blondasem.
Nie dudli mela, bo to poruta.Nula.Mychaan pisze: ↑01 wrz 2017, 23:51Uśmiałam się do łez
A tak na poważnie, to bardzo pięknie dziękuję. Miało być na wesoło i skoro się uśmiałaś, to spełniło zadanie.
Pozdrawiam
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Wywczasy zes moim blondasem.
Ja tam czekam na więcej
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Wywczasy zes moim blondasem.
Nie mogę za dużo wstawiać, bo się nauczycieNula.Mychaan pisze: ↑02 wrz 2017, 0:03Ja tam czekam na więcej
Oczywiście żartuję. Cierpliwości Wstawię
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Wywczasy zes moim blondasem.
Poczekam poczekam
Dobranoc Elunia
Dobranoc Elunia
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wywczasy zes moim blondasem.
Fajne.
A co znaczy chodzić na migane albo klunkry?
I skąd słowo lajsnońć jako gwarowe kupić. Od stosunkowo młodego lans przecież nie.
A co znaczy chodzić na migane albo klunkry?
I skąd słowo lajsnońć jako gwarowe kupić. Od stosunkowo młodego lans przecież nie.
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Wywczasy zes moim blondasem.
Chodzić na migane, czyli na zabawę, na tańce.eka pisze: ↑02 wrz 2017, 14:01A co znaczy chodzić na migane albo klunkry?
Klunkry , to rupiecie, drobiazgi, jakieś stare rzeczy. Przedmioty, które kiedyś lśniły jak brylanty, a teraz straciły swój blask, ważność używania. Zwyczajnie zrobiły się starociami, niepotrzebnymi rzeczami. Klunkry z niemieckiego brylant.
Lajsnąć - sprawić sobie. leisten (język niemiecki)eka pisze: ↑02 wrz 2017, 14:01I skąd słowo lajsnońć jako gwarowe kupić. Od stosunkowo młodego lans przecież nie.
Bardzo wiele słów w gwarze poznańskiej, pochodzi z języka niemieckiego. Poznań był pod zaborem, a język niemiecki był językiem urzędowym. Poznaniacy przekręcali słowa niemieckie i w ten sposób, tak jakby, walczyli z nielubianą koniecznością mówienia po niemiecku. Właśnie w ten sposób powstawała gwara poznańska miejska.
Bardzo cieszy mnie Twoje zainteresowanie. Mam nadzieję, że wytłumaczyłam wystarczająco.
Pozdrawiam
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wywczasy zes moim blondasem.
Moi przodkowie też z powodu zaborów musieli poruszać się w języku niemieckim. W obowiązkowej szkole niemiecki, w urzędach niemiecki, gazety w niemieckim... chyba dlatego mam taki opór w przyswajaniu tego języka. Choć takie dzieła, w tym mojego ulubionego poety, w nim powstawały.
Dzięki za wyjaśnienia.
Pewnie Cię jeszcze pomęczę prośbami o pochodzenie słów w następnych odcinkach:)
Dzięki za wyjaśnienia.
Pewnie Cię jeszcze pomęczę prośbami o pochodzenie słów w następnych odcinkach:)
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Wywczasy zes moim blondasem.
W takim razie chętnie wstawię następneeka pisze: ↑04 wrz 2017, 15:02Pewnie Cię jeszcze pomęczę prośbami o pochodzenie słów w następnych odcinkach:)